Bonsai domowe i te z marketu; porady, uwagi, diagnostyka

[AlfaXIII]

Porobiłam fotki. Kapinkę one nieostre ale może się nadadzą.



Zrobiłam zdjęcia z 4 stron i ostatnie pokazuje jak wygląda środek drzewka. Jeśli trzeba inne ujęcia to zrobię tylko trza mi napisać jakie

[x-C-j]

Idealne myślę karpek z pewnością się im przyjrzy i pozaznacza Ci jak ją profilować.

[karpek]

"Ta" oliwka wydaje się mniej skomplikowana jak tamta ze str. 1. Wybierając front drzewka wybrałbym zdjęcie środkowe:



chociażby dlatego, że drzewko ma już ładnie skierowany w prawą stronę konar.
Właściwie nic do cięcia tutaj nie widać - oprócz przycięcia gałązek wierzchołkowych (w celu ich rozkrzewienia). Spróbuj rękoma ponachylać gałęzie (wiem, wiem że twarde) do dołu (do prawie poziomu) i sama oceń jak to wygląda - jeżeli Ci się spodoba - to niestety ale będziesz musiała użyć dosyć twardego miedziowego drutu (ok. 2mm średnicy) i poowijać poszczególne gałęzie (następny temat prawie-rzeka). Żeby zrobić odciągi - nie pasuje doniczka - nie ma o co zahaczyć (spojrzyj na moją).

[AlfaXIII]

Kurczaczek... chyba widzisz w nim coś czego ja nie dostrzegam. Oglądam i oglądam i ciągle mi pomysłu na niego brak.
Porozginam go nieco na odciągach może wtedy coś zobaczę ;) A może podpowiesz mi co w nim widzisz?
Doniczek nie psuję robiąc odciągi. Robię je tak...



Najpierw obwiązuję pojemnik mocno sznurkiem a później do niego wiążę odciągi.

[karpek]

No, no - bardzo sprytne rozwiązanie. Oliwka ma jednak zdecydowanie twardsze gałęzie niż bukszpan - możesz spróbować. Swoją drogą - bardzo ładny (ten bukszpan, chyba) szkoda tylko że takie małe zdjęcie.

[anoli]

Ja ciągle czytam o bonsai, ale jednak boję się zacząć. Wszystko wydaje się dość skomplikowane

[karpek]

E, no może trochę tak, ale przecież wiedzę macie ogromną. Czasami nużące jest podlewanie 2 razy na dzień (przynajmniej raz to musowo, szczególnie w gorące dni). Trochę więcej jest roboty na wiosnę, kiedy trzeba przesadzać, przycinać gałęzie i korzenie, ewentualnie odrutować - ale jak już załapie, to potem tylko lekkie korekty i ciągłe podlewanie. Osobiście żadnej chemii nie stosuję i nigdy nie stosowałem, więc czasem roślina padnie - nieuniknione. Po za tym można gotowe kupić w markecie - wybór jest dzisiaj b. duży, satysfakcja może mniejsza a ceny - jak komu pasuje.

[AlfaXIII]

Anoli... spróbuj na pierwszym. Później już samo poleci Wybierz sobie np. fikusa beniamina. Na nim można poprawić jak coś się spapra.

[arkandor]

Wciąż próbuję uformować sobie jakieś bonsai, ale przyznam szczerze - nie lubię drutowania roślin. Mam kilkuletniego fikusa nad którym znęcam się próbując nadać mu kształt drzewa. Formuję go tylko przez cięcie, bo jak go kiedyś odrutowałem, to po pewnym czasie drut wrósł w tkankę i musiałem go prawie wyrywać z rośliny. Wiem, wiem - moja wina. Mam też wiąz drobnolistny (chyba) - klasyczne bonsai z marketu. Jak tylko robi się z niego miotła przycinam mu krótko gałązki. Ciężko zimował - zgubił prawie wszystkie liście i pousychało mu sporo gałązek, ale na wiosnę odbił. Oto zdjęcia opisywanych "bonsai":



Wiąz wygląda lepiej, ale może doradzicie mi co zrobić z fikusem. Może jednak go znowu odrutować? Tyle, że on nie ma przewodnika, u góry pień rozchodzi się na kilka grubszych konarów. Co robić? Za wszelkie wskazówki będę wdzięczny.

pozdrawiam, arkandor

[karpek]

Arkandor - wytrzymaj proszę do wieczora - teraz lecę do pracy - może w międzyczasie ktoś inny coś Ci doradzi, jak nie to podyskutujemy wieczorem. Na szybko to tylko tyle, że obydwa drzewka wymagają korekty górnych gałęzi i te kamienie w fikusie, brr

[arkandor]

Kamienie to balast, bez nich fikus już raz pofrunął w czasie wichury .

[adamanna]

naoglądałam się tyle piekności prowadzonych jako bonsai.....że też chciałam spróbować swoich sił :P ...mam taki mirt.... młodziutki , jeszcze giętki i chyba dałby się uformować w coś fajnego..... tylko zupełnie brak mi doświadczenia i pomysłu , może jakieś sugetie????
będę wdzięczna za podpowiedzi :P

a oto przyszle bonsai?????

[arkandor]

Być może pojechałem po bandzie ale przyciąłem troszeczkę wiąz na własną rękę. Usunąłem też kamienie z fikusa, najwyżej pofrunie .



pozdrawiam