Pelargonia angielska(Pelargonium grandiflorum) , doświadczenia w uprawie
- raistand
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2389
- Od: 18 mar 2007, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: Pelargonie angielskie..piekne rośliny!
Pelargoniom towarzyszy Jasnota plamista "White Nancy".
Re: Pelargonie angielskie..piekne rośliny!
Dzięki Fajna ta janota, na pewno ładnie się komponuje z wieloma innymi roślinkami, nie tylko z pelargoniami i doczytałam, że jest wieloletnia.
Pozdrawiam serdecznie
Ewa
Pozdrawiam serdecznie
Ewa
- Tulipan998
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4607
- Od: 31 paź 2008, o 09:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpackie - Sokołów Małopolski ok. 25 km. od Rzeszowa , Strefa klimatyczna 6a
- Kontakt:
Re: Pelargonie angielskie..piekne rośliny!
Andrzeju - Bardzo ładna kompozycja , w środę wybieram się na jarmak , na pewno będą , może skuszę się odgapić od Ciebie kompozycję . Tylko czy ja tą jasnotę znajdę :P . Moze w razie czego zamiast niej dam lobelię .
|| Mój spis linków || Zagłosuj na nasze forum || Pozdrawiam , Artur ||
|| Prawdziwe piękno jest odblaskiem duszy. ~ Michel Quoist ||
|| Prawdziwe piękno jest odblaskiem duszy. ~ Michel Quoist ||
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 3
- Od: 11 maja 2010, o 09:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Moje Angielki
Witam wszystkich jestem tutaj zupełnie nowa
Moja przygode z Pelargoniami Angielskimi rozpoczelam w tym roku, będąc na bazarku jedna ze sprzedawczyń mi ją poleciła, jak je tylko ujrzałam od razu mnie urzekły chociaż były bardzo małe. Są bardzo ''żerte'' co drugie podlewanie je dokarmiam odżywką.
Są niesamowicie urocze. pani która mi sprzedawała te Angielki ostrzegła mnie bym uważała szczególnie na tą białą ponieważ od deszczu może dostać nieestetycznych plam ( nie lubią deszczówki na kwiatach). Moje wiszą z boku balkonu sa osłonięte od wiatru ale nie od deszczu i szczerze mówiąc daja sobie jakos radę. Jeżeli wiem że będzie bardzo lało po prostu ściągam skrzynkę i stawiam ją jak najdalej od deszczu. Na zdjęciu sa pokazane moje Angielki zroszone leciutkim deszczykiem.
Strasznie jestem z Nich dumna
Moja przygode z Pelargoniami Angielskimi rozpoczelam w tym roku, będąc na bazarku jedna ze sprzedawczyń mi ją poleciła, jak je tylko ujrzałam od razu mnie urzekły chociaż były bardzo małe. Są bardzo ''żerte'' co drugie podlewanie je dokarmiam odżywką.
Są niesamowicie urocze. pani która mi sprzedawała te Angielki ostrzegła mnie bym uważała szczególnie na tą białą ponieważ od deszczu może dostać nieestetycznych plam ( nie lubią deszczówki na kwiatach). Moje wiszą z boku balkonu sa osłonięte od wiatru ale nie od deszczu i szczerze mówiąc daja sobie jakos radę. Jeżeli wiem że będzie bardzo lało po prostu ściągam skrzynkę i stawiam ją jak najdalej od deszczu. Na zdjęciu sa pokazane moje Angielki zroszone leciutkim deszczykiem.
Strasznie jestem z Nich dumna
-
- 200p
- Posty: 410
- Od: 12 kwie 2009, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
- Kontakt:
Re: Pelargonie angielskie..piekne rośliny!
Piękne.
W zeszłym roku miałam taką biała - stała na nieosłonietym trasie i dobrze radziła sobie z deszczem.
W zeszłym roku miałam taką biała - stała na nieosłonietym trasie i dobrze radziła sobie z deszczem.
Re: Pelargonie angielskie..piekne rośliny!
Wiatm,od jakiegos czasu przegladam forum i ucze sie od Was drodzy formuowicze i ....wpadlam w wir kupowania ciagle nowych kwiatow ,jestem w trakcie tworzenia swojego ogrodka przydomowego,mam na imie Kasia,mieszkam w USA,bardzo przepraszam ale nie moge ustawic w swoim komputerze polskiej czcionki,jakis problem mam:(
jest to moja pierwsza odpowiedz na forum,dotychczas znajdowalam wszystkie odpowiedzi na moje watpliwosci,i ciesze sie ze moge w koncu pomoc:)
otoz nabylam przedstwione przez ciebie cudo,nie wiem jakich informacji potrzebujesz na temat tej pelargoni,
ja nabylam ja pod nazwa "Centennial Vancouver" ,
moja ma czerwone kwiatki,pieknie rosnie,ma duzo ciemniejsze liscie od twojej,jeśli znajde chwilke wstawie fotke,wyczytalam iz liscie tak pieknie sie wybarwiaja pod wplywem slonca,ja sadzilam swoja juz ponad miesiac temu,u mnie jest duzo cieplej niz w pl, z tego co zauwazylam liscie od bardzo mocnego slonca troszke staly sie bladsze,u mnie stala na pelnym sloncu caly dzien,w tej chwili przestawilam ja w miejsce mniej sloneczne i jest naprawde piekna:)
Z infromacji ktore wyczytalam to nazwe swoja zawdziecza 100 leciu Vancuwer,gdyz lisc okresla sie na ksztalt liscia kanadyjskiego klonu,jak inne pelargonie jest roslina jednoroczna,chociaz na amerykanskim forum wyczytalam ze ludzie trzymaja ja w domu przez caly rok,a w cieple dni wystawiaja na dwor,oceniaja ja jako nie klopotliwa rosline.Pozdrawiam
jest to moja pierwsza odpowiedz na forum,dotychczas znajdowalam wszystkie odpowiedzi na moje watpliwosci,i ciesze sie ze moge w koncu pomoc:)
otoz nabylam przedstwione przez ciebie cudo,nie wiem jakich informacji potrzebujesz na temat tej pelargoni,
ja nabylam ja pod nazwa "Centennial Vancouver" ,
moja ma czerwone kwiatki,pieknie rosnie,ma duzo ciemniejsze liscie od twojej,jeśli znajde chwilke wstawie fotke,wyczytalam iz liscie tak pieknie sie wybarwiaja pod wplywem slonca,ja sadzilam swoja juz ponad miesiac temu,u mnie jest duzo cieplej niz w pl, z tego co zauwazylam liscie od bardzo mocnego slonca troszke staly sie bladsze,u mnie stala na pelnym sloncu caly dzien,w tej chwili przestawilam ja w miejsce mniej sloneczne i jest naprawde piekna:)
Z infromacji ktore wyczytalam to nazwe swoja zawdziecza 100 leciu Vancuwer,gdyz lisc okresla sie na ksztalt liscia kanadyjskiego klonu,jak inne pelargonie jest roslina jednoroczna,chociaz na amerykanskim forum wyczytalam ze ludzie trzymaja ja w domu przez caly rok,a w cieple dni wystawiaja na dwor,oceniaja ja jako nie klopotliwa rosline.Pozdrawiam
-
- 1000p
- Posty: 1491
- Od: 24 maja 2009, o 22:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Pelargonie angielskie..piekne rośliny!
Dziękuję Ci za tak obszerną odpowiedź. Niestety nie mam tej pięknej pelargoni. Nigdy nie widziałam jej na żywo. Zastanawiam się, czy to cudo mozna kupic gdzieś w Polsce. Jest piękna.
Re: Pelargonie angielskie..piekne rośliny!
welkam u nas taką pelargonię też można nabyć .
A ciekaw jestem czy z USA do nas roślina dotarłaby pocztą ?
A ciekaw jestem czy z USA do nas roślina dotarłaby pocztą ?
Re: Pelargonie angielskie..piekne rośliny!
welkam niema za co,napisałam co wiedziałam,ale rzeczywiście te pelargonie można już nabyć w pl,dopatrzyłam się jej na balkonie u jednej z forumowiczek.
Muszę Wam powiedzieć,że w stanach też nie jest bardzo popularna ta pelargonia,widziałam ją pierwszy raz w dobrym sklepie ogrodniczym i tak mnie zauroczyła że kupiłam.I troszke gapa ze mnie jest, ponieważ było więcej ciekawych gatunków pelargoni,tzn chodzi o barwy liści,i nie kupiłam.Kupiłam tylko tę,i taką z biało-zielonymi liśćmi.Bo jechałam z myślą że kupie coś co rosło w ogródku mojej babci w pl:)Wróciłam tam jeszcze raz ale niestety już nic ciekawego nie zostało:( ,często tam zaglądam,więc jeśli tylko cos trafie to wezmę.
Adam S. hmm,pewnie by dotarła pocztą,tylko niewiadomo w jakim stanie,chociaz myślę że doszłaby do siebie,często coś wysyłam do pl w kopertach bąbelkowych,wszystko dochodzi w ciągu 5 dni roboczych,problem tylko polega na tym że koszt tej pelargoni byłby wysoki,sama wysyłka to ok.15-20zł,także nie jest to opłacalne.
Jeśli tylko doczytam na forum w jaki sposób zebrać nasiona,to nie widzę problemu żeby wysłać do pl ,jeśli zadowoliłyby Was chociaż nasionka,to bardzo proszę piszcie.
-
- 1000p
- Posty: 1491
- Od: 24 maja 2009, o 22:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Pelargonie angielskie..piekne rośliny!
Przegrzebuję net poszukując różnych ciekawych artykułów i zdjęc dotyczących pelargoni.
Wiecie, że w rodzinie geranium jest 16.000 odmian?
Głowa mała
Wiecie, że w rodzinie geranium jest 16.000 odmian?
Głowa mała
Re: Pelargonie angielskie..piekne rośliny!
welkam to dobrze,że tylko pare gatunków można spotkać w sprzedaży,bo i tak już problem co wybrać.Ostatnio spotkałam pelargonie o bardzo ciemnych bordowych kwiatach,pierwszy raz taki kolor widziałam,niestety były to nasiona i za późno by sadzić.Ale za rok na pewno będe szukać.
Wracam do tematu mojej pelargoni vancuwer,tak bardzo byłam nią zachwycona,a ostatnio zaczełam na nią krzywo patrzeć ponieważ jak na pelargonie strasznie wolniutko rosła,w ogóle sie nie rozrastała.Z poczatku owszem szybko powiększały się liście,pięknie wybarwiały i na tym koniec.Otóż odkryłam co ją ,,bolało'',hmm a może mnie tylko to dziwi?Zawsze w pelargoniach obrywałam przekwitnięte kwiatostany,w bluszczolistnych i rabatowych.Tej również urywałam,razem z pędem jak każdej,na szczęście ostatnio nie miałam czasu na usuwanie przekwitniętych kwiatów i wielkie oczy zrobiłam,jak zobaczyłam,że na pędzie pod przekwitniętymi kwiatostanami i tylko na tych rosną listki,oczywiście zdążyłam już dwa pędy urwać:( i nawet nie chcę mysleć ile wcześniej urwałam:( Czy każdej pelargoni tak rosną listki nowe?Moż to ja o czymś nie wiedziałam?
Oczywiscie znowu ją zaczełam lubieć
Wracam do tematu mojej pelargoni vancuwer,tak bardzo byłam nią zachwycona,a ostatnio zaczełam na nią krzywo patrzeć ponieważ jak na pelargonie strasznie wolniutko rosła,w ogóle sie nie rozrastała.Z poczatku owszem szybko powiększały się liście,pięknie wybarwiały i na tym koniec.Otóż odkryłam co ją ,,bolało'',hmm a może mnie tylko to dziwi?Zawsze w pelargoniach obrywałam przekwitnięte kwiatostany,w bluszczolistnych i rabatowych.Tej również urywałam,razem z pędem jak każdej,na szczęście ostatnio nie miałam czasu na usuwanie przekwitniętych kwiatów i wielkie oczy zrobiłam,jak zobaczyłam,że na pędzie pod przekwitniętymi kwiatostanami i tylko na tych rosną listki,oczywiście zdążyłam już dwa pędy urwać:( i nawet nie chcę mysleć ile wcześniej urwałam:( Czy każdej pelargoni tak rosną listki nowe?Moż to ja o czymś nie wiedziałam?
Oczywiscie znowu ją zaczełam lubieć
-
- 200p
- Posty: 410
- Od: 12 kwie 2009, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
- Kontakt:
Re: Pelargonie angielskie..piekne rośliny!
Nigdy nie zauważyłam u swoich pelargonni czegoś takiego. Jeżeli nie oberwałam przekwitniętych kwiatów to pędy usychały.