Pelargonia angielska(Pelargonium grandiflorum) , doświadczenia w uprawie
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21735
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Pelargonia angielska - nasze doświadczenia w uprawie
No to pokażę swoje...
Te z ubiegłego roku ale mam nadzieję również na tegoroczne kwitnienia.
Ładnie przezimowały teraz przygotowuję się do sadzonkowania i przesadzania mateczników.
Te z ubiegłego roku ale mam nadzieję również na tegoroczne kwitnienia.
Ładnie przezimowały teraz przygotowuję się do sadzonkowania i przesadzania mateczników.
-
- 100p
- Posty: 134
- Od: 13 lut 2015, o 13:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zagłębie różane woj.lubelskie
Re: Pelargonia królewska
Ja miałam je w tamtym roku.W niepełnym słońcu.Na jesieni zrobiłam 1 sadzonkę i mam ją do dzisiaj.Wymagająca roślinka. Nie dość że musiałam walczyć z przyrodą (mszycą i grzybem) to jeszcze z własną matką która po utopieniu surfimi, komarzycy i pelargonię zwisającą stwierdziła że i jeszcze tą pelargonie wykończy. Spróbuję zebrać nasionka może uda się wysiać jak te tradycyjne.
Gdy czasem musisz się zatrzymać
Pozdrawiam Agnieszka
Pozdrawiam Agnieszka
Re: Pelargonia,jej odmiany, nasze doświadczenia w uprawie
Mam pytanie odnośnie pelargonii angielskiej. ponoć aby zakwitła w przyszłym sezonie w okresie od stycznia do marca należy ją przechłodzić w temperaturze 8-10°C. Czy zimowanie jej w mieszkaniu w temperaturze ok. 20°C. odbije się niekorzystnie na jej przyszłym kwitnieniu?
?Uważamy kaktusa za roślinę, która walczy o przetrwanie we wrogim otoczeniu.?
-
- 200p
- Posty: 430
- Od: 17 maja 2013, o 12:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODLASKIE
Re: Pelargonia angielska - nasze doświadczenia w uprawie
Hello, jest tu ktoś?
Nikt nie chwali się swoimi pelargoniami?
Poproszę o zdjęcia Waszych pięknisi.
Mam wrażenie że w tym sezonie ciężko jest je kupić.
Moje trzy odmiany nie przeżyły zimy i poszukuję nowych.
Uwielbiam angielki i anielskie.U mnie na poludniowo-zachodnim balkonie dają sobie radę.Chronię tylko przed deszczem.Mają przerwę w kwitnieniu ale i tak je kocham.
Nikt nie chwali się swoimi pelargoniami?
Poproszę o zdjęcia Waszych pięknisi.
Mam wrażenie że w tym sezonie ciężko jest je kupić.
Moje trzy odmiany nie przeżyły zimy i poszukuję nowych.
Uwielbiam angielki i anielskie.U mnie na poludniowo-zachodnim balkonie dają sobie radę.Chronię tylko przed deszczem.Mają przerwę w kwitnieniu ale i tak je kocham.
------------------------------
ANNA2006 Kolorowy balkon
ANNA2006 Kolorowy balkon
- kayla
- 10p - Początkujący
- Posty: 13
- Od: 22 sie 2014, o 13:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Norwegia
Re: Pelargonia angielska - nasze doświadczenia w uprawie
Mam niestety tylko 2 sztuki tych pięknych pelargonii, jedna zakupiona w tym roku w Lidlu, pięknie kwitła, potem w trakcie podróży do Norwegii (bo musiałam ją zabrać) mąż ją trochę połamał a poza tym z zimna prawie wszystkie pączki zbrązowiały w końcu odzyskuje swój normalny wygląd, po przesadzeniu zaczęła kwitnąć.
Druga to sadzonka zrobiona z rośliny kupionej w zeszłym roku, na razie niestety nie kwitnie ale pracuję nad nią. Mam nadzieję że wkrótce pokażę jakie ma kwiaty.
Druga to sadzonka zrobiona z rośliny kupionej w zeszłym roku, na razie niestety nie kwitnie ale pracuję nad nią. Mam nadzieję że wkrótce pokażę jakie ma kwiaty.
Pozdrawiam, Kamila
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1208
- Od: 15 kwie 2013, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Pelargonia angielska - nasze doświadczenia w uprawie
Ja poluję na angielki , bo mnie zauroczyły swoim pięknym kwitnieniem
Bożena
Re: Pelargonia angielska - nasze doświadczenia w uprawie
Pięknie kwitną te pelargonie, ale niestety bardzo lubi je mączlik...
- georginja
- 500p
- Posty: 892
- Od: 4 paź 2012, o 01:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Południowy wschód
Re: Pelargonia angielska - nasze doświadczenia w uprawie
Karo, a jak ty ich przezimowujesz? Mam jedną małą od sadzonki chowaną, jeszcze nie kwitła i chciało by się do wiosny ją doprowadzić.KaRo pisze:No to pokażę swoje...
Te z ubiegłego roku ale mam nadzieję również na tegoroczne kwitnienia.
Ładnie przezimowały teraz przygotowuję się do sadzonkowania i przesadzania mateczników.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 26&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje nadwyżki- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=154" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje nadwyżki- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=154" onclick="window.open(this.href);return false;
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21735
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Pelargonia angielska - nasze doświadczenia w uprawie
Trzymam je na oknie. Podlewam rzadko ale podlewam.
Nie zasuszam jak rabatowych.
One rosną przez cały czas z tym,że jesienią przycięłam je,potem już na kwaterze zimowej uszczknę je dwukrotnie.
Wiosną może sporządzę nowe sadzonki ale niekoniecznie.
Myślę,że możesz swoją po prostu uprawiać na parapecie ,bez nawożenia do wiosny ale pozwól jej rosnąć.
Nie zasuszam jak rabatowych.
One rosną przez cały czas z tym,że jesienią przycięłam je,potem już na kwaterze zimowej uszczknę je dwukrotnie.
Wiosną może sporządzę nowe sadzonki ale niekoniecznie.
Myślę,że możesz swoją po prostu uprawiać na parapecie ,bez nawożenia do wiosny ale pozwól jej rosnąć.
- georginja
- 500p
- Posty: 892
- Od: 4 paź 2012, o 01:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Południowy wschód
Re: Pelargonia angielska - nasze doświadczenia w uprawie
Dzięki za rady. Tak na razie z nią i postępuje. Rośnie w jeden pęd , ale szkoda mi go teraz uszczykiwać. Planuję na przedwiośniu uciąć z niego szczepkę.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 26&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje nadwyżki- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=154" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje nadwyżki- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=154" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Pelargonia angielska - nasze doświadczenia w uprawie
Też mam jedną, która próbuję na klatce przezimować, ale jak na razie bardzo mi się wyciąga. Za mało światła najwyraźniej...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1128
- Od: 7 kwie 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Tarnów
Re: Pelargonia angielska - nasze doświadczenia w uprawie
Nie przejmuj się wyciąganiem, wiosną przytniesz, posadzisz"młodzież", a mamusia pięknie się rozrośnie.
Pelargonię angielską można z powodzeniem przechowywać w mieszkaniu na parapecie nie wyciąga się wtedy tak bardzo.
Pelargonię angielską można z powodzeniem przechowywać w mieszkaniu na parapecie nie wyciąga się wtedy tak bardzo.
Marta
Re: Pelargonia,jej odmiany, nasze doświadczenia w uprawie
Moje pelargonie angielskie na balkonie pięknie kwitły, przekwitające kwiatostany usuwałam na bieżąco. Teraz większość przekwitła i rozwija nowe pączki, z wyjątkiem jednej, na której pąki żółkną i zamierają. Usuwam je, opryskałam Bioseptem tydzień temu i dzisiaj, w międzyczasie pryskałam też Agricollem. Nie wiem, czy wprowadzać jakąś chemię, czy poczekać co będzie dalej. Wyraźnych objawów choroby lub szkodników na liściach nie zauważyłam (z wyjątkiem wszechobecnych ziemiórek z którymi chyba nie da się wygrać). Staram się nie przelewać, nawożę magiczną siłą do pelargonii, słońce mają przez całe popołudnie. Niestety nie zrobiłam zdjęć przed dzisiejszymi porządkami, ale ta jedna "felerna" pelargonia nie ma w tej chwili żadnych zdrowych nowych pączków.