Pelargonia angielska(Pelargonium grandiflorum) , doświadczenia w uprawie
- justyna_gl
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3385
- Od: 10 lut 2011, o 09:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Pelargonie angielskie..piekne rośliny!
Moje teraz odpoczywają:( mam nadzieję że jeszcze będą miały wysyp kwiatów. Podlewam je regularnie nawozem.
- Magdallena
- 1000p
- Posty: 2068
- Od: 26 lis 2010, o 23:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Pelargonie angielskie..piekne rośliny!
Jak Wasze pelargonie? Moje rzeczywiście po krótkiej przerwie znowu zaczęły kwitnąć. Porównałam też zdjecia zrobione zaraz po kupieniu roślinek z tym, co mam teraz. Fiu, fiu. Krzaki giganty mi porosły. Gdzie ja je będę trzymać przez zimę?
- Magdallena
- 1000p
- Posty: 2068
- Od: 26 lis 2010, o 23:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Nasze doswiadczenia w uprawie pelargonii angielskiej
Nie chciałabym, by wyszło, że sama ze sobą koresponduję, ale skoro nie ma chętnych to pozwolicie, że pociągnę wątek.
Otóż udało mi się przezimować moje pelargonie Co prawda walczę z mączlikiem szklarniowym oraz czymś bliżej niezidentyfikowanym (małe, beżowe jajeczka, mocno przylepione do spodniej części liści), ale widzę, jak wypuszczają młode listki i łodyżki. Udało mi się ukorzenić z jedną lub dwie szczepki. Widzę u tych przezimowanych nabrzmiałe pąki. Jak się rozwiną, pochwalę się zdjęciami.
Otóż udało mi się przezimować moje pelargonie Co prawda walczę z mączlikiem szklarniowym oraz czymś bliżej niezidentyfikowanym (małe, beżowe jajeczka, mocno przylepione do spodniej części liści), ale widzę, jak wypuszczają młode listki i łodyżki. Udało mi się ukorzenić z jedną lub dwie szczepki. Widzę u tych przezimowanych nabrzmiałe pąki. Jak się rozwiną, pochwalę się zdjęciami.
Re: Nasze doswiadczenia w uprawie pelargonii angielskiej
Magdo, pelargonie angielskie to jedne z najłatwiejszych pelargonii, zarówno jeśli chodzi o przechowywanie przez zimę jak i ukorzenianie.
Fakt, że mają krótkie przerwy w kwitnieniu, ale jak się je odpowiednio nawozi to jest to prawie niezauważalne.
W walce z mączlikiem szklarniowym bardzo pomocne są żółte tablice lepowe, nie wiem czy stosowałaś. Radzę Ci szybko pozbyć się tego paskudztwa, bo jak się rozniesie na inne rośliny, to będziesz mieć inwazję Kiedyś miałam tego całą plagę, szczególnie na fuksjach i właśnie pelargoniach angielskich. Od tamtej pory, jak tylko jakieś zauważę od razu przystępuję do działania
Fakt, że mają krótkie przerwy w kwitnieniu, ale jak się je odpowiednio nawozi to jest to prawie niezauważalne.
W walce z mączlikiem szklarniowym bardzo pomocne są żółte tablice lepowe, nie wiem czy stosowałaś. Radzę Ci szybko pozbyć się tego paskudztwa, bo jak się rozniesie na inne rośliny, to będziesz mieć inwazję Kiedyś miałam tego całą plagę, szczególnie na fuksjach i właśnie pelargoniach angielskich. Od tamtej pory, jak tylko jakieś zauważę od razu przystępuję do działania
Pozdrawiam serdecznie - Ewa
- Magdallena
- 1000p
- Posty: 2068
- Od: 26 lis 2010, o 23:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Nasze doswiadczenia w uprawie pelargonii angielskiej
Dzięki Ewo za rady odnosnie do mączlika. Bo właśnie pelargonia stoi obok zimującej pelargonii. nadal mam białe muszki ale są sporadyczne. Niestety te jajka, o których pisałam poprzednio to zdaje się są mączlika. One strasznie mocno sie trzymaja liści. Pryskam chemią, próbuje je zdrapać i nic. Być może juz zdechnięte są, bo ze 3 razy pryskałam karate. na razie nic nie lata.
- Marcin01988
- 500p
- Posty: 643
- Od: 23 gru 2010, o 21:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Nasze doswiadczenia w uprawie pelargonii angielskiej
Magdallena witaj, te pelargonie niestety maja do mącznika skłonność, najlepiej jest jak najwięcej liści z tymi jajkami usunąć i opryskać najlepiej na zewnątrz wynieść rośliny na chwilę, gratuluję pięknego koloru moje ładnie rosną ale o kwitnieniu ani myślą
Re: Nasze doswiadczenia w uprawie pelargonii angielskiej
Odnawiam wątek bo warto! Pelargonie angielskie zasługują na to aby je pokazywać. Dostałam kilka zaszczepek ok połowy maja .Większość ślicznie rośnie "w zielone",ale nie kwitną.Po przeczytaniu tego wątku dałam im nawozu i czekam na kwiaty.Jedna wiem że jest prawie czarna ale ta nie rośnie nawet "w zielone".
Pokażcie zdjęcia swoich pelasi.
Pokażcie zdjęcia swoich pelasi.
- Magdallena
- 1000p
- Posty: 2068
- Od: 26 lis 2010, o 23:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Nasze doswiadczenia w uprawie pelargonii angielskiej
Witaj
mnie długo namawiać nie trzeba do chwalenia się swoimi kwiatami . Oto ta sama pelargonia, co w poprzednich postach, tyle, że odmłodzona. Stara roślina nie przeżyła zimy, na szczęście udało mi się ją odmłodzić.
http://img163.imageshack.us/img163/3758/vyo8.jpg
mnie długo namawiać nie trzeba do chwalenia się swoimi kwiatami . Oto ta sama pelargonia, co w poprzednich postach, tyle, że odmłodzona. Stara roślina nie przeżyła zimy, na szczęście udało mi się ją odmłodzić.
http://img163.imageshack.us/img163/3758/vyo8.jpg
Re: Nasze doswiadczenia w uprawie pelargonii angielskiej
Śliczne pelasie.
Czy pelargonie wielkokwiatowe można wychodować z nasion i czy można je gdzieś kupić?
Czy pelargonie wielkokwiatowe można wychodować z nasion i czy można je gdzieś kupić?
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21735
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Nasze doswiadczenia w uprawie pelargonii angielskiej
A to moja pelargonia angielska z pobranej szczepki we wrześniu ubiegłego roku.
Re: Nasze doswiadczenia w uprawie pelargonii angielskiej
Piękna. Czy ona rośnie w gruncie?
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21735
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Nasze doswiadczenia w uprawie pelargonii angielskiej
Nie.
Rośnie w donicy ustawionej na rabacie teraz wśród bukszpanów i róż ale przestawiam ją od czasu do czasu to tu to tam,czyli w miejsca gdzie tworzy się luka
Rośnie w donicy ustawionej na rabacie teraz wśród bukszpanów i róż ale przestawiam ją od czasu do czasu to tu to tam,czyli w miejsca gdzie tworzy się luka
- amster
- 500p
- Posty: 543
- Od: 21 lip 2011, o 22:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: północne lubuskie
Re: Nasze doswiadczenia w uprawie pelargonii angielskiej
To mój pierwszy rok z pelargoniami tej grupy i mam nadzieję, że nie ostatni. Początki były trudne, bo niestety psy i kwiaty nie zawsze idą w parze. W efekcie straciłem bezpowrotnie kilka sadzonek a kilka mozolnie dochodzi do siebie. Inne kwitną jak na razie bez przerwy, chociaż miewają swoje lepsze i gorsze okresy. Jak na razie nie udało mi się ukorzenić żadnej sadzonki, co mnie martwi, bo bardzo mi na tym zależało.
Tak wyglądają na chwilę obecną:
Tak wyglądają na chwilę obecną: