Plumeria - uprawa: wymagania, z nasion,cięcie,ukorzenianie cz.2
-
- 50p
- Posty: 54
- Od: 11 sie 2016, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Plumeria - uprawa: wymagania, z nasion,cięcie,ukorzenianie cz.2
Aniaann - Też jestem ciekawa Twojej plumerii!
Znalazłam np. takie dwa zdjęcia
https://garden.org/plants/photo/245662/
https://garden.org/plants/photo/245663/
Jak Ci się chce przeszukać to więcej odmian tutaj:
https://garden.org/ideas/view/dave/2038 ... Plumerias/
Znalazłam np. takie dwa zdjęcia
https://garden.org/plants/photo/245662/
https://garden.org/plants/photo/245663/
Jak Ci się chce przeszukać to więcej odmian tutaj:
https://garden.org/ideas/view/dave/2038 ... Plumerias/
- SiMoNa
- 200p
- Posty: 319
- Od: 6 kwie 2016, o 19:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Nikolai [PL]
Re: Plumeria - uprawa: wymagania, z nasion,cięcie,ukorzenianie cz.2
Przeglądam net w poszukiwaniu informacji o kwitnieniu plumerii i znalazłam taką informację na innym forum
"....... Ważne jest ścisłe przestrzeganie okresu spoczynku zimowego aż do maja.
W tym czasie musi mieć sucho - inaczej nie zakwitnie...."
Zapytanie do szczęśliwców, zakwitających plumerii. Czy trzymaliście się tego sposobu?
"....... Ważne jest ścisłe przestrzeganie okresu spoczynku zimowego aż do maja.
W tym czasie musi mieć sucho - inaczej nie zakwitnie...."
Zapytanie do szczęśliwców, zakwitających plumerii. Czy trzymaliście się tego sposobu?
-
- 50p
- Posty: 54
- Od: 11 sie 2016, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Plumeria - uprawa: wymagania, z nasion,cięcie,ukorzenianie cz.2
SiMoNa
Hmm, chyba niekoniecznie. Kupiłam dwie plumerie jako zaszczepki ścięte z drzewa. Jedna przyjechała do mnie na pocz. grudnia. U dostawcy zimowała i chciałam, żeby dokończyła zimowanie, więc wsadziłam ją do piwnicy - nie wiem, czy to dobry pomysł, ale jest tam sucho i niezbyt zimno. Podlewałam ją tam skąpo raz na 4-5 tyg. Na początku marca wzięłam ją do domu, a na początku kwietnia zauważyłam na czubku jednej odnogi zaczątek pędu kwiatostanu. W ciągu dwóch tygodni pojawiło się kilka liści, a pęd kwiatostanowy pnie się do góry (zdj. gdzieś wyżej).
Druga plumeria przyjechała w drugiej połowie lutego, więc już została w domu. Dopiero teraz zaczyna się budzić.
Mam jeszcze dwie kupione w tamtym roku jako małe sadzonki z nasion. Zimowały w piwnicy. Gdzieś czytałam,że się ich wtedy nie podlewa, ale jak zaglądałam tam co 4-5 tyg. to miały bardzo suche podłoże, więc je podlewałam. Od marca są w domu, przesadziłam je do świeżego podłoża, ładnie rosną, pędów kwiatostanowych nie ma i się nie spodziewam, bo są młodziutkie. Z tego, co wyczytałam na forum, to ciężko się spodziewać kwitnienia u plumerii z nasion. Jeśli ktoś ma inne doświadczenia, to byłaby to bardzo pozytywna wiadomość.
Z tym podlewaniem to możliwe, że to ja mam problem - tzn. nie mogę wytrzymać i nie podlać, jeśli widzę, że podłoże jest bardzo suche. Ale może jednak powinnam się kontrolować, bo moje młode zaszczepki z drzew dopiero teraz zaczęły się budzić, jak w końcu całkiem przestałam je podlewać - u mojej znajomej podobne zaszczepki szybko się ukorzeniły i od paru miesięcy bardzo ładnie rosną, bo ich w ogóle nie podlewała.
A takie pytanie z innej beczki: czy ktoś z Was używa miernika do mierzenia wilgotności gleby?
Hmm, chyba niekoniecznie. Kupiłam dwie plumerie jako zaszczepki ścięte z drzewa. Jedna przyjechała do mnie na pocz. grudnia. U dostawcy zimowała i chciałam, żeby dokończyła zimowanie, więc wsadziłam ją do piwnicy - nie wiem, czy to dobry pomysł, ale jest tam sucho i niezbyt zimno. Podlewałam ją tam skąpo raz na 4-5 tyg. Na początku marca wzięłam ją do domu, a na początku kwietnia zauważyłam na czubku jednej odnogi zaczątek pędu kwiatostanu. W ciągu dwóch tygodni pojawiło się kilka liści, a pęd kwiatostanowy pnie się do góry (zdj. gdzieś wyżej).
Druga plumeria przyjechała w drugiej połowie lutego, więc już została w domu. Dopiero teraz zaczyna się budzić.
Mam jeszcze dwie kupione w tamtym roku jako małe sadzonki z nasion. Zimowały w piwnicy. Gdzieś czytałam,że się ich wtedy nie podlewa, ale jak zaglądałam tam co 4-5 tyg. to miały bardzo suche podłoże, więc je podlewałam. Od marca są w domu, przesadziłam je do świeżego podłoża, ładnie rosną, pędów kwiatostanowych nie ma i się nie spodziewam, bo są młodziutkie. Z tego, co wyczytałam na forum, to ciężko się spodziewać kwitnienia u plumerii z nasion. Jeśli ktoś ma inne doświadczenia, to byłaby to bardzo pozytywna wiadomość.
Z tym podlewaniem to możliwe, że to ja mam problem - tzn. nie mogę wytrzymać i nie podlać, jeśli widzę, że podłoże jest bardzo suche. Ale może jednak powinnam się kontrolować, bo moje młode zaszczepki z drzew dopiero teraz zaczęły się budzić, jak w końcu całkiem przestałam je podlewać - u mojej znajomej podobne zaszczepki szybko się ukorzeniły i od paru miesięcy bardzo ładnie rosną, bo ich w ogóle nie podlewała.
A takie pytanie z innej beczki: czy ktoś z Was używa miernika do mierzenia wilgotności gleby?
Re: Plumeria - uprawa: wymagania, z nasion,cięcie,ukorzenianie cz.2
Witam poświątecznie
Ella_Govinda dziękuję, chyba najbardziej podobna do tej penang peach, ale sam pęd kwiatowy inny kolor mialam, liscie i łodygi bardzo podobne.
SiMoNa ja zimą podlewam troszkę , raz na dwa tygodnie , nie wytrzymałabym bez podlewania bo bałabym się że ją zasuszę i stracę, no cóż poradzę, takie myślenie
jejjej23 piękne masz te plumerie.
Do mnie dziś kurier przyjechał i przywiózł dwie jędrne sztuki
Ogólnie to ładne ale nie spodobało mi się to , że zamówiłam dwie rożne, a nikt ich nie opisał, co jest niedopuszczalne, nie wiadomo która jest która, czy w ogóle są różne. Firma która się tym zajmuje nieprofesjonalnie się zachowała niestety.
Nowe Plumerie mają pędy kwiatowe ale nie liczę na to że zakwitną, są inne niż w tej co do tej pory mam, jakies takie sztuczne, może to te hormony co napędzają tak wpływają. Co najgorsze nie mam ich gdzie postawić, wszystkie parapety już zajęte.
Pozdrawiam
Ella_Govinda dziękuję, chyba najbardziej podobna do tej penang peach, ale sam pęd kwiatowy inny kolor mialam, liscie i łodygi bardzo podobne.
SiMoNa ja zimą podlewam troszkę , raz na dwa tygodnie , nie wytrzymałabym bez podlewania bo bałabym się że ją zasuszę i stracę, no cóż poradzę, takie myślenie
jejjej23 piękne masz te plumerie.
Do mnie dziś kurier przyjechał i przywiózł dwie jędrne sztuki
Ogólnie to ładne ale nie spodobało mi się to , że zamówiłam dwie rożne, a nikt ich nie opisał, co jest niedopuszczalne, nie wiadomo która jest która, czy w ogóle są różne. Firma która się tym zajmuje nieprofesjonalnie się zachowała niestety.
Nowe Plumerie mają pędy kwiatowe ale nie liczę na to że zakwitną, są inne niż w tej co do tej pory mam, jakies takie sztuczne, może to te hormony co napędzają tak wpływają. Co najgorsze nie mam ich gdzie postawić, wszystkie parapety już zajęte.
Pozdrawiam
Re: Plumeria - uprawa: wymagania, z nasion,cięcie,ukorzenianie cz.2
Ella_Govinda Rośliny wyglądają zdrowo, masz może etykietkę która była przy nich?
-
- 50p
- Posty: 54
- Od: 11 sie 2016, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Plumeria - uprawa: wymagania, z nasion,cięcie,ukorzenianie cz.2
Hmm, czy to pytanie na pewno do mnie? Bo to Aniaann wstawiała te ostatnie zdjęcia.
A te na Twoich zdjęciach wspaniale kwitły w tamtym roku, super!
Aniaann - Pięknie wyglądają te plumerie! Choć są do siebie bardzo podobne... U mnie ta alba wygląda całkiem inaczej, ma znacznie cieńszą, pomarszczoną łodygę.
A te na Twoich zdjęciach wspaniale kwitły w tamtym roku, super!
Aniaann - Pięknie wyglądają te plumerie! Choć są do siebie bardzo podobne... U mnie ta alba wygląda całkiem inaczej, ma znacznie cieńszą, pomarszczoną łodygę.
- SiMoNa
- 200p
- Posty: 319
- Od: 6 kwie 2016, o 19:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Nikolai [PL]
Re: Plumeria - uprawa: wymagania, z nasion,cięcie,ukorzenianie cz.2
Zimą również podlewam co dwa tygodnie. Nie mogę sobie wyobrazić zimującej w ciemnej piwnicy, zapewne by mi padła z zimna i wilgoci - to już wolę ją mieć w swoim pokoju przy grzejnikach.
-
- 50p
- Posty: 54
- Od: 11 sie 2016, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Plumeria - uprawa: wymagania, z nasion,cięcie,ukorzenianie cz.2
SiMoNa
Jasne, zrozumiałe. A czy Twoje plumerie w takich warunkach zrzucają liście, czy może w ogóle nie widać u nich objawów zimowania?
Jasne, zrozumiałe. A czy Twoje plumerie w takich warunkach zrzucają liście, czy może w ogóle nie widać u nich objawów zimowania?
Re: Plumeria - uprawa: wymagania, z nasion,cięcie,ukorzenianie cz.2
jejjej23jeśli było to pytanie do mnie to odpowiadam, że nie mam etykiet, właśnie to napisałam, że nie opisali mi roślin z czego jestem bardzo niezadowolona.jejjej23 pisze:Ella_Govinda Rośliny wyglądają zdrowo, masz może etykietkę która była przy nich?
SiMoNa ja też się boję piwnicy
Ella_Govinda one wyglądają dokładnie tak samo, więc nie jestem pewna czy mam to co zamawiałam. Napisałam do firmy maila z delikatną pretensją, że nie opisują roslin, że nie wiem czy nie mam dwóch takich samych, a nie to było celem, pan mi odpisał, że na pewno są dwie różne bo tylko te dwie zamawiali dla mnie z Włoch.
-
- 50p
- Posty: 54
- Od: 11 sie 2016, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Plumeria - uprawa: wymagania, z nasion,cięcie,ukorzenianie cz.2
Aniaann
Może wyślij dostawcy zdjęcie obu plumerii i niech wskaże która jest która ;)
Może wyślij dostawcy zdjęcie obu plumerii i niech wskaże która jest która ;)
Re: Plumeria - uprawa: wymagania, z nasion,cięcie,ukorzenianie cz.2
Pisz w języku polskim poprawnie nawet jeśli masz dysleksję.
Pozdrawiam was serdecznie.
Pozdrawiam was serdecznie.