Anturium choroby liści

Rośliny doniczkowe
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
sokolica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3243
Od: 28 maja 2011, o 13:05
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Kwiat anturium, żółte liście, co może oznaczać ?

Post »

Ozdobna, Iwonko :lol:
Anturium jest wielkie. Może ma przerośniętą bryłę korzeniową. Masz drenaż w doniczce?
Też mi się wydaje, że to gwałtowny spadek temp. Ono lubi dość wysoką, stałą temperaturę. Znaczny spadek przy otwartym oknie w połączeniu z podlaniem (zimne "nogi") i stąd żółknięcie. Po przestawieniu do ciepła i lekkim przesuszeniu powinno wydobrzeć.
Awatar użytkownika
raflezja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6839
Od: 25 lip 2009, o 21:51
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków i okolice

Re: Kwiat anturium, żółte liście, co może oznaczać ?

Post »

Hmmm, ozdobna powiadasz...
Jak dla mnie miejsce keramzytu jest albo na dnie doniczki, albo jako domieszka do podłoża, albo do hydroponiki. Natomiast położony na powierzchnię nie pozwala obserwować wahań wilgotności podłoża i jak zasugerowała Filigranowa, anturium może być przelane. Faktycznie, chłód też mógł się przyczynić do tego żółknięcia.
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Beciol
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 6
Od: 6 kwie 2014, o 12:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Witajcie :wit
Moje spore anturium zupełnie zmarniało jesienią - został mu jeden na pół zbrązowiały liść. Mając spory sentyment do niego i nadzieje, że odbije wiosną zostawiłam go. Przesadziłam w nową ziemię, zrobiłam porządek z korzonkami (niektóre były podgnite). Teraz wypuszcza nowe listki :tan
Niestety listki na brzegach są żółtawe, na niektórych są brązowe plamki, nie wiem jak mu pomóc ;:218

Załączam zdjęcia (jeśli mi się uda ;) )

Macie może jakieś sugestie?
Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
LuckyChucky
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 16
Od: 23 cze 2015, o 15:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kalisz

Re: Anturium choroby liści

Post »

Witam, mam problem z brązowieniem liści anturium...
Jak na spowiedzi: Nie mam żadnego doświadczenia z tym kwiatem (właściwie z żadnym :roll:) i nie wiem jak dalej postępować. Mam je od jesieni, na początku było trochę kwiatów, liście były całe zielone. Nie przesadzałam jej, stała w osłonce i podlewałam może z dwa razy na tydzień (mogłam przelać). Stała w ciepłym, ale na północnym oknie więc słońca tam nie za wiele widziała. Niestety parapet drewniany nad grzejnikiem,ale wszystkie takie są u mnie w domu. Jedynie w altanie brak grzejnika,ale znowu zimno jak cholerka więc tam też nie postawię... No więc na tych liściach nagle zaczęły się pojawiać brązowe plamki, coraz większe. Kwiaty 2 wyciągnęłam po prostu z ziemi, jakby były zalane i zgniłe faktycznie. Kilka liści odcięłam. Pod koniec listopada (no było zimno i wietrznie) zdenerwowałam się i poszłam przesadzić (w garażu na zewnątrz) do ziemi (takiej zwykłej, uniwersalnej). Na dno osłonki położyłam kamyczki i wsadziłam anturium w doniczce. Od tego czasu podlewałam ze 2 razy minimalnie bo sama nie wiem już co jej robię... generalnie kilka listków na dole jest ok, ale i te po jakimś czasie zaczynają brązowieć od końca do środka. Dodatkowo jeden z dwóch kwiatków dostał brązowego języczka i marnieje, żółknie. Nie wiem co już robić... pomocy. ;:145
Tak wyglądały przed przesadzeniem:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 19350
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Anturium choroby liści

Post »

Krótko przelane oraz niewłaściwa mieszanka i stąd doszło do zarażenia chorobą grzybową.
Anthurium powinno mieć lekko przepuszczalną mieszankę, ziemia uniwersalna jest zbyt ciężka. Ja sadzę w mieszankę ziemi próchnicznej i podłoża do storczyków (zamiast niego można użyć perlitu).
Podlewanie, wierzchnia warstwa ziemi powinna delikatnie przeschnąć przed następnym podlaniem, więc wcześniejsze podlewanie dwa razy na tydzień to było zdecydowanie za często. Swoje podlewam teraz nawet raz na półtora tygodnia.
Obecna mieszanka, do której przesadziłaś roślinę jest praktycznie nie przepuszczalną, więc tak długo przesycha.
Musisz wyciągnąć roślinę z doniczki, postawić na dzień dwa np na papierowym ręczniku, żeby przeschła nieco bryła korzeniowa. Potem podlewaj dopiero wtedy, gdy z wierzchu ziemia lekko przeschnie. Wyjmij też doniczkę z tej osłonki i postaw na normalnej podstawce.
Poucinaj zarażone liście (te z plamami) i całą roślinę opryskaj preparatem grzybobójczym. Powtórz po tygodniu.

Na wiosnę przesadź do mieszanki, która podałem wyżej.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
LuckyChucky
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 16
Od: 23 cze 2015, o 15:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kalisz

Re: Anturium choroby liści

Post »

A w czym przeszkadza osłonka? Mogę zawsze położyć trochę ręczników papierowych w środku i na to położyć doniczkę z kwiatem. Po przesadzeniu doniczka jest spora, zajmuje całe miejsce w osłonce. Po to kupowałam osłonki,żeby nie stały na podstawkach... :roll:
Czyli chyba już wszystkie muszę ściąć...bo u tych, co były zdrowe schną ogonki.
Dziękuję za radę, może do wiosny jakoś przeżyje... :)
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 19350
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Anturium choroby liści

Post »

Problem z osłonkami jest taki, że łatwo przelać roślinę. Czy po każdym podlaniu sprawdzasz, czy pod doniczką nie stoi woda?
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
LuckyChucky
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 16
Od: 23 cze 2015, o 15:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kalisz

Re: Anturium choroby liści

Post »

Sprawdzałam, woda nigdy nie stała. Anturium spisałam na straty... ;:145
Podlałam go przeciwgrzybicznym preparatem i kilka dni później wszystkie listki które miało (nawet dwa zdrowe) po prostu uschły... obcięłam je i tak stoi, nie mogę się pogodzić z tym, co narobiłam swoim podlewaniem. :cry:
Dzięki za rady...
alarmowka
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 21
Od: 2 lut 2016, o 17:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Anturium choroby liści

Post »

Witam. Bardzo proszę o pomoc jak uratować moje anturium.
Kwiat jest ze mną sześć lat, pierwsze cztery lata mieszkałam w dość chłodnym mieszkaniu i kwiat stał na parapecie północnego okna, podlewany raz w tygodniu odstaną wodą z kranu, ziemia zwykła do roślin. Po około dwóch latach przesadziłam je do większej doniczki ( a właściwie osłonki bo bez dziurek odpływowych), dalej ze zwykłą ziemią i rosło pięknie, kwitło, miało non stop po kilkanaście kwiatów. Problem zaczął się dwa lata temu jak się przeprowadziłam, mieszkanie cieplejsze, kwiat stał najpierw w pokoju południowo-zachodnim jakieś 3 metry od okna, zauważyłam, że kwiaty zaczęły schnąć i nie pojawiały się kolejne więc kwiatka przeniosłam do pokoju południowo-wschodniego i tutaj stoi ciągle od ponad roku, ale nie zakwitł już, mało tego coraz bardziej marnieje. Myślałam, że po zmianie miejsca musi po prostu "odchorować" ale coraz bardziej marnieje co widać na zdjęciach. Już doczytałam, że muszę kupić inna ziemię, zrobić drenaż i przede wszystkim donica z dziurkami (do tej pory stoi w tej samej od czterech lat) i dopiero do osłonki, tylko pytanie do Was doświadczonych - czy da się go jeszcze odratować? Proszę o pomoc.
Pozdrawiam M.

PS. Jeśli stwierdzicie, że da się go uratować, to myślałam, żeby dać ją do mieszanki dwóch ziemi - Podłoże najwyższej jakości uniwersalne Compo Sana ( w składzie torf, perlit, agrosil, nawóz NPK) oraz Podłoże do orchidei Compo Sana ( w składzie torf i kora sosnowa), będzie w porządku?


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
x-p-11
---
Posty: 3496
Od: 20 lut 2015, o 15:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Anturium choroby liści

Post »

alarmowka a co to jest to białe na powierzchni ziemi? Mam wrażenie, że podlewasz jakąś fatalnie twardą wodą, pH ziemi dla tego kwiatka musi być niskie - ok 4,5-5 pH (kwaśne podłoże). Najlepsza do podlewania byłaby deszczówka, ale najlepiej zmierz pH podłoża, albo pH wody którą podlewasz, od tego zacznij.

Ale i tak powinnaś przesadzić do doniczki z dziurawym dnem. Ziemia może być do rododendronów ale na bazie kwaśnego wysokiego torfu i warto dodać do tego trochę perlitu. Albo kup czysty taki torf, dodaj perlit i podlewać będziesz z odrobiną nawozu. W linku -jak powinien wyglądać taki torf http://www.swiat-owadozernych.pl/encyklopedia.php Nie kup jakiejś brei w worku.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 19350
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Anturium choroby liści

Post »

Niewłaściwe stanowisko, a ziemia nadaje się do wyrzucenia.
Trzy metry od okna to za daleko, ma za ciemno. Anturium potrzebuje światła, ostrożnie tylko ze słońcem. Postaw bliżej okna - metr od niego, to maksimum.
Ziemia - najlepsza będzie lekka ziemia próchniczna (torfowa) wymieszana z agroperlitem. Ja dodaję do niej jeszcze trochę ziemi do storczyków. I u mnie Anturium w takiej mieszance rośnie bardzo dobrze.
Przesadź (ostrożnie tylko przy tym z korzeniami), jak napisałem wyżej pelikano do normalnej doniczki z odpływem. Postaw na nowe jaśniejsze stanowisko, a z czasem roślina dojdzie do siebie.
Po przesadzeniu nie nawoź przez okres dwóch miesięcy. Potem, aż do jesieni co dwa tygodnie albo nawozem do zielonych, albo kwitnących.
Jeśli masz za twardą wodę, to na początku ją przegotuj (wcześniej oczywiście odstaw do ostygnięcia :wink: ).
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
alarmowka
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 21
Od: 2 lut 2016, o 17:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Anturium choroby liści

Post »

Bardzo Wam dziękuję za pomoc.

Nie wiem co to ten biały nalot - nie znam się i nie miałam takiej sytuacji nigdy i na żadnym innym kwiatku a mam ich w domu trochę. To jest takie dziwne, po podlaniu podnosi się razem z wodą i tak jakby pływa na niej. Czuć, że to nie jest zdrowa ziemia i miałam przesadzać kwiatka do nowej ziemi (zwykłej) i dzięki Bogu, że trafiłam na to forum bo bym go załatwiła całkiem.
Woda inna niż na poprzednim mieszkaniu (mieszkam w innym mieście) i to chyba kwiatka załatwiło w dużym stopniu, a ja głupia myślałam, że on odchorowuje przeprowadzkę :( a nieświadomie mu w tym "pomogłam" ehhh, dobrze, że trafiłam do Was :)

Gdzie mogę kupić takie podłoże :?: bo ani w castoramie ani w leroy merlin nie widzę. :(

Co do przegotowywania wody przed podlewaniem też już doczytałam i będę się stosowała :)
Daliście mi nadzieję, że odżyje moje czerwone cudo ;:138


A jeszcze jedno - na dnie zrobić drenaż z keramzytu?
W czwartek rano jadę do sklepu i nie chcę niczego pominąć i wieczorem już mieć kwiatka w nowym podłożu :)
x-p-11
---
Posty: 3496
Od: 20 lut 2015, o 15:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Anturium choroby liści

Post »

Ta do rododendronów Aury, ale wór 50l :roll: do tego perlit..cena nie gra roli? :lol: Będziesz mieć jakieś kwiaty na balkonie?
Odradzam keramzyt, może podnosić pH ziemi, z resztą po co? Przy takim lekkim, przepuszczalnym podłożu drenaż nie jest potrzebny.
Jeszcze jedno - na workach z podłożem powinna byc data produkcji, starego nie kupuj, najwyżej trochę później przesadzisz.
alarmowka
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 21
Od: 2 lut 2016, o 17:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Anturium choroby liści

Post »

Nie planuję kwiatów na balkonie, zresztą nie mam jak, bo mam siatkę żeby koty były bezpieczne. :)

A co to jest ten perlit? Może w sklepach ogrodniczych poszukam?

Ok, czyli drenażu nie będę robiła :)
Rozumiem, że nadmiar wody jeśli wypłynie po podlaniu od razu wylać tak?

A jeszcze jedno pytanie - jak wyjmę anturium z tej obecnej ziemi to dokładnie wyczyścić korzenie (umyć pod wodą?) czy bez przesady - tylko opukać żeby opadła?
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 19350
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Anturium choroby liści

Post »

Taka ziemia próchniczna powinna być dostępna w praktycznie każdej kwiaciarni - u mnie bardzo dobrze w takiej rośnie i regularnie kwitnie - nie ma sensu cudować z jakąś super ziemią. I tak później będziesz nawozić. Większość takich ziem, to tylko chwyt marketingowy. Anturium to mało wymagające rośliny.
A w zasadzie wystarczą te podłoża co podałaś w swoim pierwszym poście. Wymieszaj je ze sobą i będzie w porządku.

Korzeni nie potrzeba opłukiwać, wystarczy lekko otrząsnąć.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”