Adenium (róża pustyni) cz.4

Rośliny doniczkowe
Zablokowany
wisienka81
50p
50p
Posty: 59
Od: 30 wrz 2011, o 22:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Adenium (róża pustyni) cz.4

Post »

Moje przedszkole :)
Obrazek
Obrazek
Więcej fotek w moim wątku :)
Moje rośliny: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=62&t=59205" onclick="window.open(this.href);return false;
x-k-ka

Re: Adenium (róża pustyni) cz.4

Post »

kurcze ale zrobił mi prezent urodzinowy ... .... yes yes ;:138 coś się dzieje ;:oj 1 ziarenko wypuszcza mały pędzik ( metoda na papier) , pytanko kiedy włożyć go do ziemi ? zaczekać aż będzie większy, czy już można ? posadzić go poziomo , przypruszyć ziemią i utrzymywać te dzieciątko pod folią ?? Obrazek
kamika
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 19
Od: 9 wrz 2012, o 18:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Adenium (róża pustyni) cz.4

Post »

Miałam 160 nasion od jednego Pana z forum i wykiełkowało 90- teraz mam wielkie przedszkole. Muszę poczytać cały wątek, zeby nic źle nie zrobić.
AleksandraBdg

Re: Adenium (róża pustyni) cz.4

Post »

Kamika to się nazywa początek, już niedlugo będzie u Ciebie cała armia ;:136
izabela14
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1208
Od: 15 lut 2012, o 12:39
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Re: Adenium (róża pustyni) cz.4

Post »

:wit
Tak zakwitła dzisiaj moja 2 letnia siewka
Obrazek
Moja nieuleczalna choroba, cz.2
poszukuję ,sprzedam
Miłość Boga nie polega na tym,żeby chronić nas przed nieszczęściem ,ale na tym,że obiecuje być przy nas ,kiedy nas dotknie
AleksandraBdg

Re: Adenium (róża pustyni) cz.4

Post »

izabelo koniecznie pokaż roślinkę w całości! I gratulacje oczywiście ;:63 ;:63 ;:63 ;:63

kafforka wsadzaj do ziemi, kiełkiem do dołu, ja zawsze obskubuje łupinkę,ale mało doświadczonym tego nie polecam, łatwo uszkodzić zarodka...
izabela14
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1208
Od: 15 lut 2012, o 12:39
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Re: Adenium (róża pustyni) cz.4

Post »

Obrazek
Tak wygląda cała roślinka.przepraszam za jakość zdjęcia,na zewnątrz zrobiło sie juz szarawo a ja mam kiepski aparat,ale jakoś wyszło
Adenium jest troszkę zabiedzone bo od wiosny walczyłam z przędziorkami na nim i dopiero miesiąc temu udało mi się ostatecznie z nimi rozprawić-mam nadzieję :roll:
Moja nieuleczalna choroba, cz.2
poszukuję ,sprzedam
Miłość Boga nie polega na tym,żeby chronić nas przed nieszczęściem ,ale na tym,że obiecuje być przy nas ,kiedy nas dotknie
AleksandraBdg

Re: Adenium (róża pustyni) cz.4

Post »

Bardzo ładna roślinka!! Sama wysiewałaś?
izabela14
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1208
Od: 15 lut 2012, o 12:39
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Re: Adenium (róża pustyni) cz.4

Post »

Tak sama :D
Dziękuję za pochwały :)
Moja nieuleczalna choroba, cz.2
poszukuję ,sprzedam
Miłość Boga nie polega na tym,żeby chronić nas przed nieszczęściem ,ale na tym,że obiecuje być przy nas ,kiedy nas dotknie
x-k-ka

Re: Adenium (róża pustyni) cz.4

Post »

AleksandraBdg dzięki , z samego rana go zasadzę :tan

izabela14 ładnie ci kwitnie ;:138 zazdroszczę Ci mój dopiero co zasiany a tak długo mam czekać ? ;:145

-
Awatar użytkownika
marlenka
500p
500p
Posty: 782
Od: 26 lut 2011, o 12:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Trójmiasto (parapet zimą, balkon latem)

Re: Adenium (róża pustyni) cz.4

Post »

Ktoś jeszcze tak dopieszcza swoje Adenium?
Tytuł: Róża pustyni cz.2
Akwelan_2009 pisze:O mlecz teraz jest najłatwiej, wszędzie go pełno rośnie. Wycinam całe rośliny z "kawałkiem" korzenia, tnę na mniejsze kawałki - szybciej fermentują - zalewam wodą w beczce lub innym naczyniu. W zasadzie naczynie z fermentującą gnojowicą powinno być przykryte, wydziela się trochę "inny" zapach. Nie stosuję dokładnych proporcji, ilość mleczu i wody określam na "oko". Jeżeli do sporządzenia gnojowicy użyję więcej mleczu, a mniej wody wtedy do podlewania roślin stosuję większe rozcieńczenie. Zalecane jest stosowanie 1 -2 kg mleczu na 10 l wody. W ciepłe dni, fermentacja gnojowicy następuje bardzo szybko. W czasie fermentacji należy roztwór mieszać, ponieważ masa roślinna "wypychana" jest do góry. Przy takiej pogodzie jak obecnie panuje, proces "fermentacji" całkowicie zostanie zahamowany. W tym roku już robiłem gnojowicę z mleczu, trafiłem na bardzo ciepłe dni w kwietniu i w ostatnie dni kwietnia już miałem gotową. Podobna zasada jest przy sporządzaniu gnojowic z pokrzyw i skrzypu. Pokrzywy już się pokazują (najlepsze są takie młode przed kwitnieniem), natomiast na skrzyp trzeba jeszcze poczekać. Do podlewania roślin na działce rozcieńcza się wszystkie gnojowice w stosunku 1:10. W zasadzie tymi gnojowicami nie można przenawozić roślin. Do podlewania kwiatów w domu - stosuje w bardzo dużym rozcieńczeniu - przykładowo 20 ml na 1000 ml wody - około 2%.
- Podaję wypowiedzi innych Forumowiczów na temat gnojowic, cytuję:
- "Gnojówka z pokrzywy zwyczajnej: 1 kg świeżych roślin fermentować przez cztery dni; rozcieńczyć w stosunku 1:50 i opryskiwać rośliny zaatakowane przez mszyce."
- "Napycham pół beczki 200 litrowej pokrzywami i mniszkiem ( mogą być z korzeniami, bo nierozłożona reszta i tak ląduje na kompostowniku, stając się " bombą" mikroelementową, azotową, krzemową, potasową, etc)
Zalewam wodą, zakładam pokrywkę , raz na dwa dni, mieszam patykiem. Po 10-14 dniach masz już pięknie zielony, a śmierdzący jak licho, nawóz. Można go stosować dolistnie w dużym rozcieńczeniu, jako oprysk na robale, lub doglebowo, jako zasilenie."
Jedna uwaga: - gnojowice inaczej dość intensywnie "pachną", najintensywniejszy !!! inny zapach wydziela gnojowica z pokrzyw, przy podlewaniu domowych kwiatów, trzeba "uważać" na domowników :). Mimo tych minusów są to bardzo dobre naturalne - ekologiczne nawozy i środki ochrony naszych kwiatów.
Mnie zastanawia jak długo i w jakich warunkach można trzymać taką gnojówkę a także jej roztwór. Czekam na wiosnę niecierpliwie - zabawię się w chemika ;:181
Moje roślinki - wątek
Change blows through this house like the jasmine wind, F..head.
Awatar użytkownika
dorkosa
200p
200p
Posty: 344
Od: 23 lut 2012, o 22:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Adenium (róża pustyni) cz.4

Post »

Osobiście nie stosowałabym żadnych naturalnych gnojówek na roślinach domowych z kilku powodów:

1. "Zapach" jaki wydzielają
2. Nie do końca wiadomo co zawierają, jakie pierwiastki. Czy ktoś zbadał skład chemiczny gnojówki z pokrzyw czy ze skrzypu?
3. Roślinom domowym wolę dac dobrze zbilansowany nawóz sztuczny. Wiem co zawiera, idealnie dobiorę proporcje.
4. Wbrew pozorom można takimi gnojówkami przenawozic.

Z tych powodów w mieszkaniu wolę używac nawozów sztucznych. Co innego warzywnik- tam mam gnojówkę z obornika końskiego.
Ekspertem to ja nie jestem, ale po przestudiowaniu wątków warzywniczych i różnych dyskusji n.t., zrezygnowałam z bawienia się w chemika. Tak na prawdę nie wiadomo co takie gnojówki zawierają, a i były przypadki przenawożenia roślin gnojówkami.
Pozdrawiam, Dorota
Moje pupilki: http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 36&t=60009" onclick="window.open(this.href);return false; Wymienię, kupię, sprzedam: http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 11&t=59803" onclick="window.open(this.href);return false;
Przepraszam, ale nie działa u mnie klawisz 'alt+c'
AleksandraBdg

Re: Adenium (róża pustyni) cz.4

Post »

Ja stosowałam nawóz z pokrzyw. W domu wcale nie wydziela tak nieprzyjemnego zapachu, a adenium pięknie po nim rosło ;:173 więc polecam wszystkim..
Awatar użytkownika
labka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4410
Od: 4 wrz 2012, o 16:22
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Radom

Re: Adenium (róża pustyni) cz.4

Post »

Piękny ten kwiat Izy...ach..tak długo trzeba czekać na tę chwilę...

a oto moje 4 dodatkowe maluchy....dostałam od Oli i jeden uskubałam..na próbę :)

2 to Arabicum a 2 Thai Petch Baan Na...(Ola tak napisała, wierzę jej na słowo..:)
Obrazek Obrazek
te kłaczki to niestety sierśc z mojego koteczka, jest długa i wszędzie jej pełno...)

-- 10 wrz 2012, o 17:13 --

co do nawozu..ja jestem tez za naturalnym...na ogrodowe działa super, na domowe też..adenia mam małe to nie wiem..ale skoro Ola stosowała ..to na pewno tez pasuje!!!

jedno co zostawia zapach to mikstura z czosnku na glony np. ale tylko jak jest mocno skondensowana..:)
Awatar użytkownika
marlenka
500p
500p
Posty: 782
Od: 26 lut 2011, o 12:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Trójmiasto (parapet zimą, balkon latem)

Re: Adenium (róża pustyni) cz.4

Post »

AleksandraBdg pisze:Ja stosowałam nawóz z pokrzyw. W domu wcale nie wydziela tak nieprzyjemnego zapachu, a adenium pięknie po nim rosło ;:173 więc polecam wszystkim..
Jakie proporcje użyłaś do samej gnojówki a jakie do jej roztworu? Jak długo takie coś można przechowywać?


Co do wypowiedzi wyżej:
Myślałam, że skoro te gnojówki są tak popularne i przetestowane przez wielu ogrodników/rolników to ktoś pokusił się o zbadanie ich składów ;:181
Mnie ogółem trochę irytuje, że w przeczytanych przeze mnie 3 częściach wątku pojawiają pojedyncze wypowiedzi z ciekawymi radami (typu gnojówka właśnie) i przykładami pięknych Adenium i potem cisza. Nie wiadomo czy ktoś próbował i tak dalej. I przez to muszę się was dopytywać.
Do wiosny mam jeszcze czas ale czuję, że skuszę się na roztwory gnojówek dla moich roślin - jestem zbyt ciekawa w tej materii.
Moje roślinki - wątek
Change blows through this house like the jasmine wind, F..head.
Zablokowany

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”