


Więcej fotek w moim wątku

Mnie zastanawia jak długo i w jakich warunkach można trzymać taką gnojówkę a także jej roztwór. Czekam na wiosnę niecierpliwie - zabawię się w chemikaAkwelan_2009 pisze:O mlecz teraz jest najłatwiej, wszędzie go pełno rośnie. Wycinam całe rośliny z "kawałkiem" korzenia, tnę na mniejsze kawałki - szybciej fermentują - zalewam wodą w beczce lub innym naczyniu. W zasadzie naczynie z fermentującą gnojowicą powinno być przykryte, wydziela się trochę "inny" zapach. Nie stosuję dokładnych proporcji, ilość mleczu i wody określam na "oko". Jeżeli do sporządzenia gnojowicy użyję więcej mleczu, a mniej wody wtedy do podlewania roślin stosuję większe rozcieńczenie. Zalecane jest stosowanie 1 -2 kg mleczu na 10 l wody. W ciepłe dni, fermentacja gnojowicy następuje bardzo szybko. W czasie fermentacji należy roztwór mieszać, ponieważ masa roślinna "wypychana" jest do góry. Przy takiej pogodzie jak obecnie panuje, proces "fermentacji" całkowicie zostanie zahamowany. W tym roku już robiłem gnojowicę z mleczu, trafiłem na bardzo ciepłe dni w kwietniu i w ostatnie dni kwietnia już miałem gotową. Podobna zasada jest przy sporządzaniu gnojowic z pokrzyw i skrzypu. Pokrzywy już się pokazują (najlepsze są takie młode przed kwitnieniem), natomiast na skrzyp trzeba jeszcze poczekać. Do podlewania roślin na działce rozcieńcza się wszystkie gnojowice w stosunku 1:10. W zasadzie tymi gnojowicami nie można przenawozić roślin. Do podlewania kwiatów w domu - stosuje w bardzo dużym rozcieńczeniu - przykładowo 20 ml na 1000 ml wody - około 2%.
- Podaję wypowiedzi innych Forumowiczów na temat gnojowic, cytuję:
- "Gnojówka z pokrzywy zwyczajnej: 1 kg świeżych roślin fermentować przez cztery dni; rozcieńczyć w stosunku 1:50 i opryskiwać rośliny zaatakowane przez mszyce."
- "Napycham pół beczki 200 litrowej pokrzywami i mniszkiem ( mogą być z korzeniami, bo nierozłożona reszta i tak ląduje na kompostowniku, stając się " bombą" mikroelementową, azotową, krzemową, potasową, etc)
Zalewam wodą, zakładam pokrywkę , raz na dwa dni, mieszam patykiem. Po 10-14 dniach masz już pięknie zielony, a śmierdzący jak licho, nawóz. Można go stosować dolistnie w dużym rozcieńczeniu, jako oprysk na robale, lub doglebowo, jako zasilenie."
Jedna uwaga: - gnojowice inaczej dość intensywnie "pachną", najintensywniejszy !!! inny zapach wydziela gnojowica z pokrzyw, przy podlewaniu domowych kwiatów, trzeba "uważać" na domowników. Mimo tych minusów są to bardzo dobre naturalne - ekologiczne nawozy i środki ochrony naszych kwiatów.
Jakie proporcje użyłaś do samej gnojówki a jakie do jej roztworu? Jak długo takie coś można przechowywać?AleksandraBdg pisze:Ja stosowałam nawóz z pokrzyw. W domu wcale nie wydziela tak nieprzyjemnego zapachu, a adenium pięknie po nim rosłowięc polecam wszystkim..