Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.1

Rośliny doniczkowe
Zablokowany
x-C-j
---
Posty: 7092
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Opryskaj roślinę Topsinem M i zwiększ troszkę teraz podlewanie do jeszcze raz takiej dawki jaką dostawał dotychczas i teraz dawaj wodę co dwa tygodnie. :wink:
krab_ik

Post »

Dziękuję serdecznie za szybką poradę. :D
Alice
200p
200p
Posty: 269
Od: 28 mar 2009, o 10:20
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Śląskie

Post »

mam podobny problem z tym ,że ja swojego kupiłam za grosze w jakimś hipermarkecie. Stał na szafce z roślinami po przecenie ale jakoś się specjalnie tym nie przejęłam bo roślina rośnie jak szalona a plamki się nie powiększają. Może to nie grzyb ?? :roll: Może to jakieś mechaniczne uszkodzenia ze sklepu albo ich błąd w pielęgnacji ? Pryskałam preparatami przeciwgrzybiczymi a plamki zostały
krab_ik

Post »

Czy przesadzić zamiokulkasa do zwykłej doniczki, żeby nadmiar wody wyciekał na podstawkę?? (w tej chwili wsadzony jest w szklaną donicę/wazon, gdzie woda nie ma możliwości wycieku)
x-C-j
---
Posty: 7092
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

krab_ik pisze:Czy przesadzić zamiokulkasa do zwykłej doniczki, żeby nadmiar wody wyciekał na podstawkę?? (w tej chwili wsadzony jest w szklaną donicę/wazon, gdzie woda nie ma możliwości wycieku)
Oczywiście i to jak najszybciej, to roślina której nie podlewa się częściej jak co dwa tygodnie w sezonie wegetacji i powinna rosnąc w doniczce z odpływami w dnie. :wink:
hiolka
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 14
Od: 3 sie 2008, o 10:40

Post »

Witam,

wiem, że tytuł postu nie brzmi zbyt zachęcająco, ale na taką właśnie zawartość jednego z kłączy natknęłam się dziś przy okazji przesadzania Zamiokulkasa do większej doniczki.

Przy całej operacji musiałam naruszyć jedno z jego licznych kłączy, którego zawartość okazała się mało przyjemna - żółtawa i biaława glutowata, ciagnąca się wydzielina, o intensywnym zapachu - jak jakiś syrop lub klej.

Czy ktoś mógłby napisać co to takiego, czy ta wydzielina jest w jakiś sposób szkodliwa, trująca? I właściwie skąd się wzięła, wydaje mi się, że to jakieś zapasowe, nietypowe "kłącze", składające się z delikatnej okrywy i paskudnie wyglądającej zawartości.
x-C-j
---
Posty: 7092
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

A nie zalałaś go czasem i nie jest to postępująca martwica jakiejś bulwy?
hiolka
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 14
Od: 3 sie 2008, o 10:40

Post »

Nie, wodę dozuję mu oszczędnie.

W przypadku, o którym piszę, chodzi tylko o jedną, nietypową bulwę. Reszta jest twarda, ta składała się z cienkiej skorupki i intensywnie, nieprzyjemnie pachnącej mazi. Zauważyłam też, że pojedyncze liście łodyg wyrastajacych w jej bezpośrednim sąsiedztwie żółkną. Nie wiem, czy to ne jest ognisko jakiejś choroby.
x-C-j
---
Posty: 7092
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Usuń to i ranę zasyp miałem z węgla grillowego. :wink:
hiolka
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 14
Od: 3 sie 2008, o 10:40

Post »

Tak też zrobiłam (prawie) - foliowe rękawiczki i paluchem wygrzebałam lepką zawartość (fuj). na razie wnętrze jest przysypane suchą ziemią, musze postarać się o węgiel drzewny (jest jakiś inny zamiennik?).
magi
500p
500p
Posty: 626
Od: 30 maja 2009, o 23:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Post »

od 3 tygodni jestem szczęśliwą posiadaczką tego cuda

mam nadzieję że nadal jestem i będę :roll:

przeczytałam gdzieśw sieci że ta roślinka potrzebuje dużej wilgotności i cienia - po zakupie przesadziłam go do większej donicy - ta sklepowa była cała spękana od bulw, jedną bulwę z listkiem oderwałam do innej doniczki, podlałam - tak normalnie, i 3 tygodnie później - wczoraj zauważyłam że 2 liście są całkowicie żółte i opadły

znalazłam ten temacik i ręce mi opadły na wieść że zamia jest taka wrażliwa na wilgoć :roll:

oba kwiaty są po reanimacji - ziemia zgodnie z zaleceniami została wymieniona na taką wymieszaną z piaskiem i żwirkiem, nie podlewam, póki nie przeschnie jak należy

mam nadzieję że uda mi się obie roślinki uratować = ten większy ma 5 nowych rozwijających się liści - odkąd jest u mnie sporo urosły, mam nadzieję że nie zaszkodziłąm im jeszcze bardziej tą dzisiejszą przeprowadzką :( ,

ael faktem jest że ta oderwana bulwa miała część korzonków przegnitych już :(

głupota ludzka nie zna granic - :roll:
Krystyna.F
ZBANOWANY
Posty: 3526
Od: 30 kwie 2009, o 20:40
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Kochani,czy Zamiokulkasa mogą zaatakować przędziorki? Czy może ktos wie,jakie choroby najczęściej atakują Zamiokulkasa? Pytam dlatego,bo przędziorki zaatakowały mi większość moich kwiatów domowych,więc obawiam się o resztę zdrowych roślinek w domu. Pozdrawiam.
x--A-4
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1148
Od: 27 mar 2008, o 19:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Na zamiokulkasie nigdy go nie widziałem, a mam zamiokulkasa od ok. 4 lat.
Ma grube, mięsiste liście i owadom trudno się do nich dostać.
magi
500p
500p
Posty: 626
Od: 30 maja 2009, o 23:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Post »

dziś 8 dzień po przesadzeniu zamii - to co zżółkło opadło, reszta listków - odpukać - ma się chyb a dość dobrze , w każdym razie te co zostały zielone sa takie nadal :roll:

ziemia w doniczce zupełnie sucha na głębokość 4 cm
czy podlać ją teraz ??
boję się teraz ruszyć cokolwiek :oops:
Krystyna.F
ZBANOWANY
Posty: 3526
Od: 30 kwie 2009, o 20:40
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Mam jeszcze jedno pytanie: czy stawiając Zamiokulkasa na południowej wystawie (w południowym oknie),nic mu się nie stanie? Wszak, tam jest koszmarnie gorąco-jak na patelni!!!!
Boję się, że słońce poparzy mi roślinkę.
Zablokowany

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”