Jukka - pielęgnacja i problemy w uprawie cz.1
Re: co zaszkodzilo dużej juce?
Powinna sama się podnieść.
Jeżeli nie to oprzyj tę pochyloną część o jakiś mebel, ścianę, itp, na 2-3 dni (byle bez gwałtownego wyginania)
Jeżeli nie to oprzyj tę pochyloną część o jakiś mebel, ścianę, itp, na 2-3 dni (byle bez gwałtownego wyginania)
- trzynastka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12856
- Od: 8 paź 2009, o 18:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: co zaszkodzilo dużej juce?
Odmłodzenie jest bardzo proste tak wygląda dzisiaj moja yuka ucięta we wrześniu, ma już ładne odrosty a pióropusz zasadziłam razem z innymi uciętymi z innej yuki prosto do ziemi bo raczej rzadko ukorzeniam w wodzie

moja druga Yukka też ucięta jeden z trzech najwyższych pióropuszy


moja druga Yukka też ucięta jeden z trzech najwyższych pióropuszy

Re: co zaszkodzilo dużej juce?
Przepraszam ale dopiero dzis mogłam wkleić nast.zdjęcia moje juki
w donicy jest 33x31 cm, woda zawsze odstana ,ziemia do palm.
wydaje mi się ,że zaczyna się prostować po troszeczku.
trzynastka
dziękuję za zdjęcia odmładzanej Twojej juki ,rzeczywiście bardzo szybko puściła korzenie,ale odnośnie mojej czy musiałabym ściąć przy tej zdrewniałej łodydze,a resztę (to bardzo dużo ok 1m.)pociąć na mniejsze kawałki,chyba nie w całości bo za wielka odnoga .
mam ochotę ją odmłodzić,jak mi radzi Czarodziej
ale najpierw przeczytam wszystkie wątki na naszym forum dotyczące "odmładzania juki i dracen.
jeszcze raz dziękuje wszystkim za pomoc ,wiem że moja juka jest już uratowana
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/852 ... 59993.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/943 ... 0a6d4.html
w donicy jest 33x31 cm, woda zawsze odstana ,ziemia do palm.
wydaje mi się ,że zaczyna się prostować po troszeczku.
trzynastka
dziękuję za zdjęcia odmładzanej Twojej juki ,rzeczywiście bardzo szybko puściła korzenie,ale odnośnie mojej czy musiałabym ściąć przy tej zdrewniałej łodydze,a resztę (to bardzo dużo ok 1m.)pociąć na mniejsze kawałki,chyba nie w całości bo za wielka odnoga .
mam ochotę ją odmłodzić,jak mi radzi Czarodziej
ale najpierw przeczytam wszystkie wątki na naszym forum dotyczące "odmładzania juki i dracen.
jeszcze raz dziękuje wszystkim za pomoc ,wiem że moja juka jest już uratowana

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/852 ... 59993.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/943 ... 0a6d4.html
Pozdrawiam
Wanda
Wanda
Re: co zaszkodzilo dużej juce?
W pełni i tak się nie naprostuje a jak zdecydujesz się na odmładzanie daj znać wtedy pozaznaczam Ci na zdjęciu jak ciąć i opisze co i jak. 

Re: co zaszkodzilo dużej juce?
Jeżeli pochylenie nastąpiło w krótkim czasie w wyniku przesuszenia to powinna podnieść się całkowicie.
U mnie tak zareagowały na mróz i szybko wróciły do pionu.
U mnie tak zareagowały na mróz i szybko wróciły do pionu.
Re: co zaszkodzilo dużej juce?
Andres74 mam nadzieje ,że się podniesie,do tej pory podniosła się ze 40%
Czarodziej bardzo dziękuję w zaoferowaną pomoc, jeżeli pozaznaczasz mi na zdjęciu gdzie ciąć
to sądzę ,że się odważę,i nie będę miała problemu.
wcześniej dam znać.
dziękuję
Czarodziej bardzo dziękuję w zaoferowaną pomoc, jeżeli pozaznaczasz mi na zdjęciu gdzie ciąć
to sądzę ,że się odważę,i nie będę miała problemu.
wcześniej dam znać.
dziękuję

Pozdrawiam
Wanda
Wanda
Re: co zaszkodzilo dużej juce?
kobieta56 pytanie tylko czy chcesz ją odmładzać czy chcesz by się naprostowała i była taka jak jest? 

Re: co zaszkodzilo dużej juce?
Czarodziejpomyślałam ,że jak się nie wyprostuje
to ją odmłodzę,dlatego jeszcze czekam ,codziennie sprawdzam ale jeszcze przychylona jest.
to ją odmłodzę,dlatego jeszcze czekam ,codziennie sprawdzam ale jeszcze przychylona jest.

Pozdrawiam
Wanda
Wanda
Re: Dorosła Juka-problem
Dzień dobry!
Widzę, że wątków odnośnie juki trochę jest, więc nie chcę zakładać nowego, a potrzebuję pomocy. Mam jukę. Nie jest duża. Stoi u mnie z półtora roku chyba. Nie jest chyba szczęśliwa zbytnio, ale był to prezent. Problemy z nią w sumie były od początku. A to plewiące się robaczki - skoczki, z Waszego forum wiem, że to skoczogonki. Nie było ich strasznie dużo, więc nie tępiłam. Ale robaczki to pikuś. Teraz coś poważnego z nią się stało. Pewnego dnia po prostu jakby się "złamała", zwiędła...Fakt, że przed świętami ją podlałam obficie. Podczytałam wątki i wiem, że może to być zgnilizna. Pień jest na razie twardy, choć niżej jak go ścisnę, to jest jakby przestrzeń między zewn. korą a wewn. pniem...Ale miękki nie jest, tylko jakby powietrze się dostało...Liczę się z tym, że trzeba będzie ją poobcinać, ale nie wiem jak. Zamieszczam zdjęcia rośliny i proszę o pomoc...

Widzę, że wątków odnośnie juki trochę jest, więc nie chcę zakładać nowego, a potrzebuję pomocy. Mam jukę. Nie jest duża. Stoi u mnie z półtora roku chyba. Nie jest chyba szczęśliwa zbytnio, ale był to prezent. Problemy z nią w sumie były od początku. A to plewiące się robaczki - skoczki, z Waszego forum wiem, że to skoczogonki. Nie było ich strasznie dużo, więc nie tępiłam. Ale robaczki to pikuś. Teraz coś poważnego z nią się stało. Pewnego dnia po prostu jakby się "złamała", zwiędła...Fakt, że przed świętami ją podlałam obficie. Podczytałam wątki i wiem, że może to być zgnilizna. Pień jest na razie twardy, choć niżej jak go ścisnę, to jest jakby przestrzeń między zewn. korą a wewn. pniem...Ale miękki nie jest, tylko jakby powietrze się dostało...Liczę się z tym, że trzeba będzie ją poobcinać, ale nie wiem jak. Zamieszczam zdjęcia rośliny i proszę o pomoc...



Re: Dorosła Juka-problem
Obawiam się że albo jest zalana albo ją jakiś szkodnik wcina od dołu. Nie zbyt dobrze widać każdy z pióropuszy więc najlepiej będzie jak każdego odetniesz przy pniu głównym , sam pień skróć u góry o 1 cm i zamieść zdjęcia pióropuszy, pnia widokiem z góry na miejsce cięcia i zdjęcie systemu korzeniowego - wyjmij z doniczki zrób fotki i włóż z powrotem do czasu aż napiszę co dalej. 

Re: Dorosła Juka-problem
Dziękuję za szybki odzew
Faktycznie, możliwe, że jest zalana. Przed świętami podlałam ją mocno, żeby nie miała za sucho znowu, zwł. że stoi w nieciekawym miejscu. Przy oknie, ale też nad kaloryferami, których nie mogę przykręcić, a czasami po prostu grzeją strasznie. Mam nawilżacze na nich, takie kamionkowe i kładę mokre ręczniki, żeby powietrze nie było tak suche. W sumie jednak ta moja juka się przyzwyczaiła do tych warunków. Nawet dobrze rosła. Dopiero od pewnego czasu zaczęła klapnąć. Liście schły. Teraz poobdzierałam te zeschnięte liście. No i jak wróciłam do domu po świętach, to już była tak przegibnięta.
Czyli co? Ciąć? Pióropusze przy pniu? Nożem?
A pieniek też nożem? Ktoś pisał, że brzeszczotem...

Czyli co? Ciąć? Pióropusze przy pniu? Nożem?
A pieniek też nożem? Ktoś pisał, że brzeszczotem...
Re: Dorosła Juka-problem
Ciąć, najlepiej brzeszczotem do metalu. 

Re: Dorosła Juka-problem
Ale jak teraz utnę pióropusze, to wsadzić do słoika z wodą, nie?
Oczyścić je jakoś trzeba wcześniej z resztek liści?
Muszę iść brzeszczot zakupić :/
Oczyścić je jakoś trzeba wcześniej z resztek liści?
Muszę iść brzeszczot zakupić :/
Re: Dorosła Juka-problem
Jak odetniesz porób zdjęcia zgodnie z tym co opisałem Ci w wcześniejszym poście i pokaż. 
