Rosiczka przylądkowa (Drosera capensis) jest jedną z najłatwiejszych w uprawie rosiczek (razem z D. aliciae oraz D. spatulata).
D. oblanceolata również jest łatwa w hodowli, ale ma nieco większe wymagania niż D. capensis.
Wypuszczanie i ''utrzymanie'' kwiatka chyba nie osłabia tak rosiczek jak muchołówek. Dlatego nie mogę się doczekać kiedy wyrośnie kwiatek. (moja pierwsza muchołówka, którą miałem chyba z 5 lat temu umarła właśnie przez to że zakwitła

)
Kwitnienie zawsze osłabia rośliny, ale w przypadku rosiczek odbija się to tylko na szybkości wzrostu - kwitnąca rosiczka rośnie nieco wolniej. Może również przestać wytwarzać kropelki na liściach.
Jak dokarmiasz mlekiem w proszku

Najbardziej sprawdza się to w przypadku siewek - wykałaczką nakładam trochę takiego mleka na liść, ale nie za dużo, bo może zacząć pleśnieć.
W przypadku większych roślin również jest to dobre rozwiązanie, ale wtedy lepiej kłaść na liście "bryłki" mleka w proszku, ponieważ roślina łatwiej trawi bryłki, niż sypki proszek. Po strawieniu mleka zostaje tylko czarna, "zwęglona" bryłka.