Gunnera olbrzymia - największa bylina świata.
Marzeno, myślę, że to Twój autorski sposób z tym styropianem, piszesz, że dość często się z tym
spotykasz to dlaczego w sieci nic o tym nie mogę znaleźć? Podaj choć jeden link.
Z moich obserwacji wynika, że gunnera potrzebuje ogromne ilości wody u mnie ponad 500 litrów dzienni.
W tym celu wypuszcza wiele korzeni we wszystkie strony. Styropian włożony w boki dołu przed posadzeniem
rośliny może ograniczyć rozrost korzeni na boki przez co roślina może nie osiągnąć swoich rozmiarów które
są jej głównym atutem.
Pozdrawiam, Krzysztof.
spotykasz to dlaczego w sieci nic o tym nie mogę znaleźć? Podaj choć jeden link.
Z moich obserwacji wynika, że gunnera potrzebuje ogromne ilości wody u mnie ponad 500 litrów dzienni.
W tym celu wypuszcza wiele korzeni we wszystkie strony. Styropian włożony w boki dołu przed posadzeniem
rośliny może ograniczyć rozrost korzeni na boki przez co roślina może nie osiągnąć swoich rozmiarów które
są jej głównym atutem.
Pozdrawiam, Krzysztof.
- darob66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1471
- Od: 25 sie 2007, o 22:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mokra/Lubsko woj.lubuskie
- Kontakt:
Krzysztofie;
czy ja pisałam ,że znałam opis tego sposobu z sieci
Naprawdę nie wiem,z czego Robisz problem.Mój błąd we wcześniejszym poście polegał na tym,iż nie dopisałam,że nie należy wykładać dna dołu styropianem.Styropian to nie beton,robi się tylko koryto ze styropianu.Korzenie dorosłej rośliny poradzą sobie z taką przeszkodą,a młoda roślina ma trochę cieplej zimą.Przepraszam czy ja może weszłam w Twoje kompetencje ,ze tak mnie atakujesz.Zapewniam Cię ,że o metodzie ochrony roślin skalnych,szybą ,też nie czytałam w necie.Dużo jeżdżę i wiele ogrodów odwiedziłam i z ciekawością podpatruję proste sposoby radzenia sobie z kapryśną pogodą.
Myślę ,że na tym forum można dzielić się swoimi jak również podpatrzonymi sposobami,nie wszyscy muszą korzystać z zamieszczonych porad.
Pozdrawiam Marzena
czy ja pisałam ,że znałam opis tego sposobu z sieci
Naprawdę nie wiem,z czego Robisz problem.Mój błąd we wcześniejszym poście polegał na tym,iż nie dopisałam,że nie należy wykładać dna dołu styropianem.Styropian to nie beton,robi się tylko koryto ze styropianu.Korzenie dorosłej rośliny poradzą sobie z taką przeszkodą,a młoda roślina ma trochę cieplej zimą.Przepraszam czy ja może weszłam w Twoje kompetencje ,ze tak mnie atakujesz.Zapewniam Cię ,że o metodzie ochrony roślin skalnych,szybą ,też nie czytałam w necie.Dużo jeżdżę i wiele ogrodów odwiedziłam i z ciekawością podpatruję proste sposoby radzenia sobie z kapryśną pogodą.
Myślę ,że na tym forum można dzielić się swoimi jak również podpatrzonymi sposobami,nie wszyscy muszą korzystać z zamieszczonych porad.
Pozdrawiam Marzena
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 786
- Od: 20 sie 2008, o 20:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Czytam wypowiedzi i coś dodam. Posiadam także gunerę od kilku dobrych lat. KaeR jak widzę ma posadzoną w miejscu o dużej przestrzeni gdzie w sąsiedztwie niema tzw. ziemnych niespodzianek. Pamietam, że kiedy dostałem pierwszą sadzonkę od znajomego który uprawiał ją kilkanaście lat temu to powiedział mi bym pamiętał o izolacji gunery od np. części budynku czy innych przedmiotach metalowtch łączonych z konstrukcjami bo często właśnie w tych miejscach nawet przy niewielkich mrozach mu wypadały wtedy właśnie takim izolatorem jak najbardziej może być styropian. Ja gunerę mam posadzoną w części leśnej ogrodu przy naturalnym strumieniu i czuje się wyśmienicie. Zabezpieczam identycznie jak KaeR.
jarek
jarek
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 786
- Od: 20 sie 2008, o 20:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Spora kilkuletnia sadzonka gunery posiada mocno rozbudowany system korzeniowy który może przywierać do metalowych części lub betonu który pod wpływem mocnego mrozu przenosi zimno w głąb ziemi czyli do rośliny. My zabezpieczamy częśc wystajacą a w tym przypadku dolna może zostać uszkodzona. Jednak stwierdzam, że nawet jak coś przymarznie to zazwyczaj odbija i prędko regeneruje przyrost.
jareki
jareki
Witam wszystkich.
Moja gunnera ma dwa lata, które spędziła w doniczce. Teraz wysadziłam ją do gruntu. Zgodnie z waszymi radami wykopałam dół, wymieniłam ziemię i podlewam codziennie kilka wiader wody. Ale pod gunnerą (jakieś 80 cm) mam cegłówki - teren po budowie, ziemia paskudna. Czy gdy jej korzenie tam dotrą mogą się uszkodzić i będzie po mojej gunnerze?
Moja gunnera ma dwa lata, które spędziła w doniczce. Teraz wysadziłam ją do gruntu. Zgodnie z waszymi radami wykopałam dół, wymieniłam ziemię i podlewam codziennie kilka wiader wody. Ale pod gunnerą (jakieś 80 cm) mam cegłówki - teren po budowie, ziemia paskudna. Czy gdy jej korzenie tam dotrą mogą się uszkodzić i będzie po mojej gunnerze?
Pozdrawiam Gośka
Mój ogród
Mój ogród
Aaa, masz też gunnerę ;)
Gunnera ma dosyć płytkie korzenie, więc to co jest pod spodem nie stanowi dla niej zagrożenia.
Wiadra wody to obecnie trochę za dużo.
Przy porównywalnej wielkości rośliny leję ok. 5 litrów na roślinę.
Gdy zrobi się naprawdę ciepło trzeba będzie lać więcej wody.
W ubiegłym sezonie jeżeli nie podlałem rano to w południe liście często były lekko oklapnięte.
Ziemia była nieosłonięta i szybko przesychała.
W tym roku zrobiłem otoczkę dookoła i wypełniłem ją kermazytem.
Jak na razie dobrze trzyma wilgoć.
Kilka dni temu :
Obie mają pierwsze kwiatostany (na razie takie nieśmiałe)
Gunnera ma dosyć płytkie korzenie, więc to co jest pod spodem nie stanowi dla niej zagrożenia.
Wiadra wody to obecnie trochę za dużo.
Przy porównywalnej wielkości rośliny leję ok. 5 litrów na roślinę.
Gdy zrobi się naprawdę ciepło trzeba będzie lać więcej wody.
W ubiegłym sezonie jeżeli nie podlałem rano to w południe liście często były lekko oklapnięte.
Ziemia była nieosłonięta i szybko przesychała.
W tym roku zrobiłem otoczkę dookoła i wypełniłem ją kermazytem.
Jak na razie dobrze trzyma wilgoć.
Kilka dni temu :
Obie mają pierwsze kwiatostany (na razie takie nieśmiałe)
Super gunnera
Ja nasypałam na wierzch piasku (dość grubo) mam nadzieję, że to też utrzyma wilgoć. Prawda?
Ale widzę, że masz bananowce
Mam parę utrzymywanych w domu i jeden na dworze, ale niemiłosiernie targa nim wiatr Dlatego reszty nie wyniosę na dwór bo mi ich po prostu szkoda
Ja nasypałam na wierzch piasku (dość grubo) mam nadzieję, że to też utrzyma wilgoć. Prawda?
Ale widzę, że masz bananowce
Mam parę utrzymywanych w domu i jeden na dworze, ale niemiłosiernie targa nim wiatr Dlatego reszty nie wyniosę na dwór bo mi ich po prostu szkoda
Pozdrawiam Gośka
Mój ogród
Mój ogród
Witam.
Anders, myślę, że trochę mało podlewasz swoje gunnery widzę to po kwiatostanie
jeżeli jest taki zwarty i bez łodyżki to oznacza mało wody, zacznij podlewać trzy lub cztery
razy więcej. Liście też powinny mieć dłuższe łodygi.
Moja stara gunnera choć okaleczona ostro ruszyła w ciągu tygodnia urosła 22 cm.
Pozdrawiam, Krzysztof.
Anders, myślę, że trochę mało podlewasz swoje gunnery widzę to po kwiatostanie
jeżeli jest taki zwarty i bez łodyżki to oznacza mało wody, zacznij podlewać trzy lub cztery
razy więcej. Liście też powinny mieć dłuższe łodygi.
Moja stara gunnera choć okaleczona ostro ruszyła w ciągu tygodnia urosła 22 cm.
Pozdrawiam, Krzysztof.
Gunera - czyżby przemarzła i co robić
Witam.
Mona74, zapraszam do mojego ogrodu tam znajdziesz aktualne a na wcześnieszych stronach archiwalne zdjęcia gunnery.
Co do pytania o szkodniki na gunnerze to nie zauważyłem żadnych.
Pozdrawiam, Krzysztof.
Mona74, zapraszam do mojego ogrodu tam znajdziesz aktualne a na wcześnieszych stronach archiwalne zdjęcia gunnery.
Co do pytania o szkodniki na gunnerze to nie zauważyłem żadnych.
Pozdrawiam, Krzysztof.