Przygotowanie działki, wyrownywanie terenu , od czego zacząć ?
Ogródek - od czego zacząć
Witam
Nigdy wcześniej nie interesowałam się zbytnio ogrodami, ale od jakiegoś czasu roślinki zaczęły sprawiać mi radość i troszkę się ich pojawiło u mnie w domku.
Przy moim domku mam ogródek - raczej malutki ok 5x12m. Zajmowała się nim zawsze moja babcia, ale od paru lat już nie ma do tego siły, ogródek stoi, marnieje. Nie za wiele tam jest, generalnie z tego co pamiętam z poprzedniego roku, to jakieś tulipanki, niezapominajki i inne takie pierdółki.
Nabrała mnie straszna ochota, by się tym ogródkiem zająć - nie jestem wielką fanką i nie chcę przeznaczyć na to fortuny.
Ale jednak leży mi na serduszku, by się nim zająć
Generalnie to zależy mi, by głównie była w nim trawka, w jednym z rogów huśtawka, grill itp., no a wzdłuż dłuższego boku - i chyba generalnie wszędzie naokoło - jakieś śliczne i niezobowiązujące kwiatuszki.
No i tu się zaczyna mój problem. Zupełnie się na tym nie znam, nie wiem, co można by posadzić, nie wiem też, jak się do tego zabrać.. generalnie nic nie wiem.
Tak jak to wygląda teraz, to właśnie na powierzchni mniej więcej 10mx1,5m coś tam niby rośnie, ale głównie to jak na moje oko jakieś chwasty ;)
Gdyby ktoś zechciał mi pomóc, to bardzo proszę o porady.
pozdrawiam cieplutko
Nigdy wcześniej nie interesowałam się zbytnio ogrodami, ale od jakiegoś czasu roślinki zaczęły sprawiać mi radość i troszkę się ich pojawiło u mnie w domku.
Przy moim domku mam ogródek - raczej malutki ok 5x12m. Zajmowała się nim zawsze moja babcia, ale od paru lat już nie ma do tego siły, ogródek stoi, marnieje. Nie za wiele tam jest, generalnie z tego co pamiętam z poprzedniego roku, to jakieś tulipanki, niezapominajki i inne takie pierdółki.
Nabrała mnie straszna ochota, by się tym ogródkiem zająć - nie jestem wielką fanką i nie chcę przeznaczyć na to fortuny.
Ale jednak leży mi na serduszku, by się nim zająć
Generalnie to zależy mi, by głównie była w nim trawka, w jednym z rogów huśtawka, grill itp., no a wzdłuż dłuższego boku - i chyba generalnie wszędzie naokoło - jakieś śliczne i niezobowiązujące kwiatuszki.
No i tu się zaczyna mój problem. Zupełnie się na tym nie znam, nie wiem, co można by posadzić, nie wiem też, jak się do tego zabrać.. generalnie nic nie wiem.
Tak jak to wygląda teraz, to właśnie na powierzchni mniej więcej 10mx1,5m coś tam niby rośnie, ale głównie to jak na moje oko jakieś chwasty ;)
Gdyby ktoś zechciał mi pomóc, to bardzo proszę o porady.
pozdrawiam cieplutko
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3403
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Ogródek - od czego zacząć
Witaj SHEEP, no cóż trzeba przejąć pałeczkę po babci i zabrać się za uprawę "babci ogródka".
Ale zaczynać uprawę ogródka od obrażania naszych roślin nazywając je "pierdółkami", to żaden prawdziwy ogrodnik nie zdzierży . W ogrodach rosną tylko ładne rośliny, włączając w to nawet pospolite chwasty.
A tak już na poważnie, to do wiosennych prac jeszcze jest trochę czasu, który proponuję na spacer po ogrodach naszych Forumowiczów
jest tam za pomocą zdjęć prezentowanych kilkaset ogrodów , dużych małych i malutkich. Wydaje mi się że spacerując po tych ogrodach ( już po kilku stronach wyrobisz sobie opinię czy spacerować dalej po danym ogrodzie, czy szukać nowego ogrodu) pozwoli Ci na ciekawe rozwiązania zagospodarowania tego skrawka ogrodu w którym mam nadzieję że znajdą miejsce i tulipany i niezapominajki i inne "pierdółki".
Nie za wiele tam jest, generalnie z tego co pamiętam z poprzedniego roku, to jakieś tulipanki, niezapominajki i inne takie pierdółki.
Ale zaczynać uprawę ogródka od obrażania naszych roślin nazywając je "pierdółkami", to żaden prawdziwy ogrodnik nie zdzierży . W ogrodach rosną tylko ładne rośliny, włączając w to nawet pospolite chwasty.
A tak już na poważnie, to do wiosennych prac jeszcze jest trochę czasu, który proponuję na spacer po ogrodach naszych Forumowiczów
jest tam za pomocą zdjęć prezentowanych kilkaset ogrodów , dużych małych i malutkich. Wydaje mi się że spacerując po tych ogrodach ( już po kilku stronach wyrobisz sobie opinię czy spacerować dalej po danym ogrodzie, czy szukać nowego ogrodu) pozwoli Ci na ciekawe rozwiązania zagospodarowania tego skrawka ogrodu w którym mam nadzieję że znajdą miejsce i tulipany i niezapominajki i inne "pierdółki".
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5861
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Ogródek - od czego zacząć
Ja na swojej działeczce mam właśnie dużo kwiatów cebulowych:tulipany,żonkile, hiacynty,szafirki. Rosnie też sporo bylin,np.piwonie,irysy,astry,michałki...nie znam wszystkich nazw...
Dostałam cebulki i byliny od koleżanek i znajomych,którzy mieli potrzebę "rozluźnić" swoje ogródki od tych właśnie roślin.
Moim zdaniem własnie byliny i cebulowce są takimi roślinami łatwymi w uprawie.
Pozdrawiam
Joanna
Dostałam cebulki i byliny od koleżanek i znajomych,którzy mieli potrzebę "rozluźnić" swoje ogródki od tych właśnie roślin.
Moim zdaniem własnie byliny i cebulowce są takimi roślinami łatwymi w uprawie.
Pozdrawiam
Joanna
- Waleria
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3612
- Od: 12 sty 2007, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: Ogródek - od czego zacząć
Ja natomiast radziłabym najpierw zorientować się dobrze, co też rośnie w tym babciowym ogródeczku. Szkoda byłoby zniszczyć tulipany czy też inne kwiatki. W tym celu należałoby od najwcześniejszej wiosny uważnie przyglądać się rabacie, a w razie wątpliwości porobić zdjęcia i zamieścić na forum. Chętni zawsze znajdą się, żeby powiedzieć, czy z tego wyrośnie piękny kwiatek, czy też należy niemiłosiernie tępić, bo to chwast.
No i oczywiście lektura naszego Forum - niewyczerpana skarbnica wiedzy!!!!!
No i oczywiście lektura naszego Forum - niewyczerpana skarbnica wiedzy!!!!!
Waleria
Re: Ogródek - od czego zacząć
Zrób plan. Jest zima to jest trochę czasu. Podpytaj babcię jakie "pierdółki" tam sadziła, bo może się okazać, że jest coś cennego i fajnego. Samo to, że rosły tulipany, to oznacza, że nie jest źle. Dziś rośliny z ogrodów naszych babć powracają do łask. Ja na początku zdobywałam sadzonki po rodzinie i cieszyłam się nawet z małej sadzonki jakiegoś skalniaczka, a dziś je wyrywam i traktuję jak chwasty. Śliczne i niezobowiązujące kwiatuszki, chyba nie ma takich. O każde trzeba dbać. Ja nie sadzę jednorocznych, tylko byliny. Na początku zanim się rozrosną trzeba się trochę nawyrywać chwastów.
Trudno coś doradzić nie widząc podstawy czyli działki. Rzuć jakąś fotkę.
pozdrawiam
Trudno coś doradzić nie widząc podstawy czyli działki. Rzuć jakąś fotkę.
pozdrawiam
Re: Ogródek - od czego zacząć
dziękuje wszystkim za odpowiedzi
zdjęcia - dobrze, ale jak troszkę ogarnę ten bałagan, który tak jest wszechobecny
Nie chciałam obrażać niazapominajek, czy tym bardziej tulipanów!!
no, na pewno poczytam Wasze forum, a jak już choć troszkę się zrobi cieplej, to zacznę wynosić niepotrzebne graty z tego ogródeczka.
Moja teściowa (przyszła ;) ) ma dość pokaźny ogródek, więc na pewno coś tam od niej podwędzę, ale nie chcę, by ona mi pomagała przy MOIM ogródku. Kto ma teściową to wie, że niekoniecznie dobrze, jeśli do wszystkiego ją angażować ;)
Z babcią problem jest taki, że nie za bardzo kontaktuje ze światem... Nie łatwo dogadać się z osobą, która ma 92 lata..Więc raczej odpada, by o cokolwiek ją pytać, bo ona nie wie, za bardzo co się dzieje wokół niej...
zdjęcia - dobrze, ale jak troszkę ogarnę ten bałagan, który tak jest wszechobecny
Nie chciałam obrażać niazapominajek, czy tym bardziej tulipanów!!
no, na pewno poczytam Wasze forum, a jak już choć troszkę się zrobi cieplej, to zacznę wynosić niepotrzebne graty z tego ogródeczka.
Moja teściowa (przyszła ;) ) ma dość pokaźny ogródek, więc na pewno coś tam od niej podwędzę, ale nie chcę, by ona mi pomagała przy MOIM ogródku. Kto ma teściową to wie, że niekoniecznie dobrze, jeśli do wszystkiego ją angażować ;)
Z babcią problem jest taki, że nie za bardzo kontaktuje ze światem... Nie łatwo dogadać się z osobą, która ma 92 lata..Więc raczej odpada, by o cokolwiek ją pytać, bo ona nie wie, za bardzo co się dzieje wokół niej...
-
- 200p
- Posty: 392
- Od: 15 wrz 2008, o 19:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontakt:
Mam 1500m2 nieużytku.
Co z tym zrobić? Myślałem o randapie, potem gdy uschnie to podpalić i zaorać. Ale w ziemi pozostaną chyba jeszcze korzenie.
Jak to przygotować pod ładny trawnik?
Co z tym zrobić? Myślałem o randapie, potem gdy uschnie to podpalić i zaorać. Ale w ziemi pozostaną chyba jeszcze korzenie.
Jak to przygotować pod ładny trawnik?
Kalendarz ogrodnika przypomni ci o najważniejszych zaplanowanych pracach w ogrodzie http://kalendarzogrodniczy.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
- PiotrekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2518
- Od: 18 wrz 2011, o 08:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: jak przygotować zarośniętą działkę
Rafal111 pisze:potem gdy uschnie to podpalić
Organizmy żywe chcesz spalić?
Zaoraj, przejedź glebogryzarką, wygrab wszystko dokładnie i posiej trawę.
- Skorpion56
- 10p - Początkujący
- Posty: 19
- Od: 22 mar 2014, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska.
Re: jak przygotować zarośniętą działkę
Ja bym sprawdziła czy nie ma tam na przykład pożytecznych jeży lub innych zwierząt i wtedy coś zmieniał. Bo u mnie jest kilka jeży a też miałam zamiar zmienić brzydki zakątek w dole działki na ładny trawnik ale jak je odkryłam to trochę zmieniłam tam i zostawiłam tak jak było.
Re: jak przygotować zarośniętą działkę
nie pal bo na pewno odwiedzą Cię panowie z 998 a to kosztuje ;) Zależy w jakim stopniu masz to zaniedbane ale generalnie metodyka jest taka, że radziłbym wykosić wysokie trawy, orka i wybieramy korzenie, kamienie itp potem glebogryzka ew. kultywator i można siać trawe oraz sadzić drzewka
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13455
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: jak przygotować zarośniętą działkę
Rafał, nie wiemy jakie chwasty masz u siebie, ciężko doradzić, ale poprzednicy słusznie prawią.
Ja bym jeszcze dodała żeby po orce zamiast wysiewać od razu trawę wysiać jakiś poplon, dodatkowo użyźni glebę i zapobiegnie ponownemu opanowaniu terenu przez chwasty.
Trawę wysiewaj jesienią lub wiosną, nie bardzo sobie wyobrażam bieganie latem i podlewanie 1500 m2 by trawa zechciała wzejść.
Ja bym jeszcze dodała żeby po orce zamiast wysiewać od razu trawę wysiać jakiś poplon, dodatkowo użyźni glebę i zapobiegnie ponownemu opanowaniu terenu przez chwasty.
Trawę wysiewaj jesienią lub wiosną, nie bardzo sobie wyobrażam bieganie latem i podlewanie 1500 m2 by trawa zechciała wzejść.
-
- 200p
- Posty: 392
- Od: 15 wrz 2008, o 19:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontakt:
Re: jak przygotować zarośniętą działkę
ale te korzenie wygrzebać? tam nawet widły nie wchodzą trawa do pasa
Kalendarz ogrodnika przypomni ci o najważniejszych zaplanowanych pracach w ogrodzie http://kalendarzogrodniczy.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1073
- Od: 8 gru 2011, o 07:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: jak przygotować zarośniętą działkę
No chyba nie chciałeś stosować Roundupu na trawę do pasa??
Tak czy inaczej - najpierw skosić, potem tak jak radzi Augusto: orka, wybieranie korzeni i kamieni, rozdrabnianie i dopiero siew. Comcia też dobrze doradza jakiś poplon, myśłę ze motylkowe byłyby tu nie od rzeczy.
Roundup powinien być ostatecznością, to nie jest panaceum na wszystko a stosowany bez zastanowienia zlikwiduje jedynie... środki na twoim koncie. Gdybyś go zastosował na wysoką trawę, to miałbyś jedynie lżejszy portfel, to wszystko, inne skutki marne lub wcale.
Tak czy inaczej - najpierw skosić, potem tak jak radzi Augusto: orka, wybieranie korzeni i kamieni, rozdrabnianie i dopiero siew. Comcia też dobrze doradza jakiś poplon, myśłę ze motylkowe byłyby tu nie od rzeczy.
Roundup powinien być ostatecznością, to nie jest panaceum na wszystko a stosowany bez zastanowienia zlikwiduje jedynie... środki na twoim koncie. Gdybyś go zastosował na wysoką trawę, to miałbyś jedynie lżejszy portfel, to wszystko, inne skutki marne lub wcale.
Zielonym do góry!!!