Glicynia siła wzrostu
ze by utworzyc dzrzewko bonzai trzeba kilka lat ciac ,przycinac ,modelowac ,w jeden sezon nie da sie tego zrobic ,wszedzie sa zdjecia jak wyglada takie z glicyni,czyli da sie zrobic ,trzymajac ja w donicy nie bedzie miala takich przyrostow jak w gruncie ,nalezy pozwolic jej troche wypuscic pedy a potem wybrac takie ktore w przyszlosci beda cala podpora drzewka ,przyciac na odpowiednia dlugosc i potem juz trzeba pare sezonow sie z tym bawic ,obcinac zbedne przyrosty, te ktore maja zostac skracac ,z czasem stare galazki zdrewnieja i z nich wyjda nowe przyrosty ktore potem zawiazuja paki kwiatwe,powodzenia
- karpek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1631
- Od: 16 lut 2008, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/
Mam w doniczkach jednoroczne siewki, które być może w przyszłości będę próbował tak prowadzić.
Pytanie mam takie: czy Wasze glicynie wypuściły już listki ?
Pytanie mam takie: czy Wasze glicynie wypuściły już listki ?
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 23
- Od: 19 kwie 2009, o 12:16
- Lokalizacja: Niemcy - Hessen
Jezeli jest problem z kwitnienciem ja daje nawoz spod krolikow,a do tego prycinalem sztychowka korzenie ----najlepiej w odleglosci okolo 50 cm od "pnia".Mam nadzieje ze pomoglem.
Ta glicynia rosnie u mnie od strony drogi ma jakies 10 lat -moze spaliny jej sluza,bo mam tez druga i po trzech latach cieniutko-ale dam jej jeszcze rok-zreszta zobaczcie sami.
i malolata -niestety tylko w lisciach.
Ta glicynia rosnie u mnie od strony drogi ma jakies 10 lat -moze spaliny jej sluza,bo mam tez druga i po trzech latach cieniutko-ale dam jej jeszcze rok-zreszta zobaczcie sami.
i malolata -niestety tylko w lisciach.
Piekno - to kwiaty i kobiety.
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 23
- Od: 19 kwie 2009, o 12:16
- Lokalizacja: Niemcy - Hessen
a no to:
Ja zakochałam się ju z parę latek temu, gdy ją pierwszy raz ujrzałam w pełnej krasie, stara była, ale jaka jara szok
do tej pory przymierzałam się do zakupu tego pięknego pnącza, i kupiłam, dostałam na allegro, 4 szt. sadzoneczki małe, ale zdrowe, 4 różne rodzaje, zamierzam je posadzić przy słupie wysokiego napięcia, który mam na posesji, słup ma dwie nogi, tak więc po 2 sadzonki przy każdej, mam nadzieję,że nie przemarzną i za parę lat będę się cieszyła pięknym widokiem jak Wy
ale, poczytałam troszkę Waszych wypowiedzi i zaciekawiło mnie czy te sadzonki są szczepionwe, czy też siewki, więc spytałam sprzedawce, co mi odpowiedział
"Witam.
Rośliny wyhodowane z nasion.
Różnica polega na tym ,że te szczepione kwitną wcześniej.
Jest tylko pytanie z jakiej rośliny pobierane są szczepy do szczepienia.Jeżeli czytam ,że roślina jest 2-3letnia szczepiona i zakwitnie za 3 lata to przepraszam ale np.różowa z której ja mam nasiona zakwitla pierwszy raz po 5 latach.Sama więc Pani widzi
jaka jest różnica.Reasumując glówne i podstawowe pytanie czy szczepy pobierane są z roślin kwitnących -tego nie wie nikt.
Dryga rzecz ja uważam ,że lepsze są rośliny hodowane z nasion.
Kwitną później ale tak jak pisalem w aukcji ;że glicynia rozbudowuje bardzo dobrze system korzeniowy a glównie tam gromadzi wszystkie skladniki potrzebne do wzrostu.
Tak więc zdania są podzielone.
Są też metody żeby przyspieszyć kwitnienie ,poprzez przycinanie
szpadlem korzeni.
To chyba by bylo na tyle .W razie pytań proszę pisać.
Pozdrawiam."
Jestem cierpliwa, na kwiaty poczekam, no ale o co chodzi z tym, czy słyszeliście podobne dziwy
cyt. "Są też metody żeby przyspieszyć kwitnienie ,poprzez przycinanie
szpadlem korzeni"
Ja zakochałam się ju z parę latek temu, gdy ją pierwszy raz ujrzałam w pełnej krasie, stara była, ale jaka jara szok
do tej pory przymierzałam się do zakupu tego pięknego pnącza, i kupiłam, dostałam na allegro, 4 szt. sadzoneczki małe, ale zdrowe, 4 różne rodzaje, zamierzam je posadzić przy słupie wysokiego napięcia, który mam na posesji, słup ma dwie nogi, tak więc po 2 sadzonki przy każdej, mam nadzieję,że nie przemarzną i za parę lat będę się cieszyła pięknym widokiem jak Wy
ale, poczytałam troszkę Waszych wypowiedzi i zaciekawiło mnie czy te sadzonki są szczepionwe, czy też siewki, więc spytałam sprzedawce, co mi odpowiedział
"Witam.
Rośliny wyhodowane z nasion.
Różnica polega na tym ,że te szczepione kwitną wcześniej.
Jest tylko pytanie z jakiej rośliny pobierane są szczepy do szczepienia.Jeżeli czytam ,że roślina jest 2-3letnia szczepiona i zakwitnie za 3 lata to przepraszam ale np.różowa z której ja mam nasiona zakwitla pierwszy raz po 5 latach.Sama więc Pani widzi
jaka jest różnica.Reasumując glówne i podstawowe pytanie czy szczepy pobierane są z roślin kwitnących -tego nie wie nikt.
Dryga rzecz ja uważam ,że lepsze są rośliny hodowane z nasion.
Kwitną później ale tak jak pisalem w aukcji ;że glicynia rozbudowuje bardzo dobrze system korzeniowy a glównie tam gromadzi wszystkie skladniki potrzebne do wzrostu.
Tak więc zdania są podzielone.
Są też metody żeby przyspieszyć kwitnienie ,poprzez przycinanie
szpadlem korzeni.
To chyba by bylo na tyle .W razie pytań proszę pisać.
Pozdrawiam."
Jestem cierpliwa, na kwiaty poczekam, no ale o co chodzi z tym, czy słyszeliście podobne dziwy
cyt. "Są też metody żeby przyspieszyć kwitnienie ,poprzez przycinanie
szpadlem korzeni"
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 23
- Od: 19 kwie 2009, o 12:16
- Lokalizacja: Niemcy - Hessen
Bardzi ciekawa odpowiedz-podsumowujac prosze czekac co sie stanie hehe.A co do przycinania korzeni to ten sprzedawca ma racje ale robi sie to najwczesniej po trzech latach,sam zreszta o tym pisalem-jednak ta zasada dotyczy w moim przypadku Glicyni fioletowej/niebieskiej):pozdrawiam i zycze sukcesow.
Piekno - to kwiaty i kobiety.
a ja przykleję się do tego słupa wysokiego napięcia,pierwsza rzecz nie jest on chyba twoją własnością i nie wiem czy możesz tak sobie go obsadzić pnączem,druga sprawa to ,to że glicynia jest dużym pnączem i dorośnie do drutów itd,a to nie jest bezpieczne,a po trzecie ,że gdy by przyjechali panowie z elektrowni i musieli włazić na słup to poniszczą ci roslinki.pozdrawiam
słup prawdaż nie jest mój, ale na mojej działce, to chyba nie zbrodnia, że chcę go ukryć, ozdobić,
a co do Panów, to już z nimi rozmawialam, przy kawce rzecz jasna , nie mają nic przeciwko, ba co więcej, obiecali mi, że jeśli tylko będą mieli takowe na zbyciu, to zamontują mi na mojego słupa bocianie siedlisko, jeśli będę miała szczęście to w przyszłości zamieszka w nim jakaś zakochana parka i może mi coś podrzucą , no bo mój stary coś ostatnio nie robotny jakiś
a co do Panów, to już z nimi rozmawialam, przy kawce rzecz jasna , nie mają nic przeciwko, ba co więcej, obiecali mi, że jeśli tylko będą mieli takowe na zbyciu, to zamontują mi na mojego słupa bocianie siedlisko, jeśli będę miała szczęście to w przyszłości zamieszka w nim jakaś zakochana parka i może mi coś podrzucą , no bo mój stary coś ostatnio nie robotny jakiś
- socurek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 914
- Od: 5 kwie 2009, o 02:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
To mój skarb...
Ale odkąd ją przesadziłam do większej doniczki bidulka zmarniała strasznie No nie wiem... a może tylko tak marnie wygląda taka chudziutka w tej wielkiej donicy Jak ona ma zamiar tak kiepściusio rosnąć to ja się na kwiaty do końca życia nie doczekam
Że o tej pannicy nie wspomnę, bo ta klusia ma być bonsai w dalekiej przyszłości
zdjęcia niedostępne
Ale odkąd ją przesadziłam do większej doniczki bidulka zmarniała strasznie No nie wiem... a może tylko tak marnie wygląda taka chudziutka w tej wielkiej donicy Jak ona ma zamiar tak kiepściusio rosnąć to ja się na kwiaty do końca życia nie doczekam
Że o tej pannicy nie wspomnę, bo ta klusia ma być bonsai w dalekiej przyszłości
zdjęcia niedostępne