Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Nie wiesz gdzie rozpocząć przygodę z Naszym Forum ? Zacznij właśnie od tej sekcji !
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

A ja myślałam, że zasoliły ziemię i rośliny padły, tak tajemniczo napisałaś o tych łupinach :wink:
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Fraszka_1
1000p
1000p
Posty: 3948
Od: 16 cze 2013, o 15:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

Nieeee, zasolenie to jeszcze by było coś, do czego nie wstyd się przyznać :oops: a ja nie przewidziałam, że martwa materia organiczna poddaje się procesom rozkładu ;:131
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4804
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

Mój największy ogrodniczy błąd to stworzenie grzadki pt 'gdzieśtotrzebawsadzić' czyli miejsca gdzie na wariata wrzuciliśmy wszystkie rośliny do przesadzenia.
Teraz ta grzadka jest nie do opanowania,a roslin zamiast ubywac to przybywa,bo rozrastaja się w straszliwym tempie
Awatar użytkownika
Szczurbobik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2094
Od: 17 lut 2016, o 20:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

Ha ha ha u mnie też jest coś takiego, nazywa się "przetrwalnik" ;:138 Wsadzam tam wszystko, co rosło gdzie indziej, ma być posadzone jeszcze gdzie indziej, ale jeszcze musi poczekać. Niektóre okazy rosną jak na drożdżach, inne się rozsiewają, ogólnie misz-masz ;:306
Pozdrawiam Lucyna
DnoKwiatowe
100p
100p
Posty: 102
Od: 26 maja 2011, o 11:22
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Mysłowice

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

Moja ma nazwę "grządka skazańców"... Lądowało wszystko, co nie pasowało kolorystycznie.. We wrześniu wzięłam się za porządki, bo już prawie wykończyłam pięknego liliowca. A wszystko przez melisę - raz nieopatrznie posadzona i JEST WSZĘDZIE!!! Nie myślałam, że zaraza ma korzenie na 70 cm i rozsiewa się jak wściekła. W sąsiedztwie byłej ( na dzisiaj) już grządki na trawniku - do 1,5 m mam masę melisek. W zasadzie trawy to już mało i za zieleń "robią" mini meliski. Ładnie to pachnie przy koszeniu, ale wizualnie to nie...Pozdrawiam, Danka
klon
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 567
Od: 8 sty 2014, o 12:02
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: województwo śląskie

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

U mnie melisa też rozrasta się jak szalona .Drugim ekspansywnym ziołem jest oregano.Nawet pobliskie rowy opanowało
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4804
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

Nie straszcie, bo ja właśnie niedawno wkopałam ziołowe trio melisa-mięta-lawenda i jak pomyślałam, że mogą mi tak zarosnąć działkę to aż się przestraszyłam..
Awatar użytkownika
anida
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2018
Od: 26 sie 2015, o 21:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Augustów, strefa 5b

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

Mięta i melisa ma szansę, lawenda niestety nie, chyba, że będzie się rozsiewała ( u mnie nijak nie chce), a u znajomej siewki wyrastają między kamieniami.
Pozdrawiam Anida

Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Awatar użytkownika
Ginka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4351
Od: 21 wrz 2014, o 16:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

Moje lawendy sypią nasionami jak głupie, moje ekspansywne to są teraz smagliczki :lol: , mam obecnie piękny dywan który zarósł prawie całą rabatkę i pcha się z nasionami oczywiście na trawnik ;:224 , o miętach mi nawet nie wspominajcie ;:306 , pomieszały się z podagrycznikiem i próbują zapanować nad trawnikiem :roll: .
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
klon
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 567
Od: 8 sty 2014, o 12:02
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: województwo śląskie

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

Smagliczki bardzo ładne roślinki.Chciałbym,żeby u mnie tak się rozrastały Łany lawendowe to moje marzenie,niestety nic ich nie rusza i nie chcą rosnąć.
Awatar użytkownika
Ginka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4351
Od: 21 wrz 2014, o 16:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

Szkoda tylko że lubią sypać nasionami pod siebie, bo ciężko trafić czasem w dobry moment aby zebrać pędy (a kwitnących szkoda wyrywać), moim planem jest wysianie smagliczki na skarpach pod mostem gdzie są betonowe kratki, tak aby rozrastając się sypały na ziemię poniżej, aby całość pokryła się dywanem :D.
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
DnoKwiatowe
100p
100p
Posty: 102
Od: 26 maja 2011, o 11:22
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Mysłowice

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

Z miętą to dopiero jest zabawa! Z pierwszą posadzoną na grządce skazańców walczyłam przez dwa lata. Chciałam zostawić tylko jedną kępkę ale wykarczowało mi się skutecznie wszystko. W tym roku w sierpniu kupiłam nową (maleństwo). Szkoda mi się jej zrobiło, żeby ograniczać jej miejsce (np zakopać w donicy). W październiku darłam ją łopatą, bo zagłuszyła mini iglaczek i kocimiętkę - rozłogi miała już do pół metra i właziła w róże. Wywaliłam potwora pod płot! Jeszcze za darń na trawniku "robią" u mnie fiołki. W ciągu pięciu lat ( z małej kępki na rabacie) są ich całe łany!! Nie wiem jak się toto rozsiewa, bo pokazują się w różnych miejscach. Najgorzej, że też są w różach i tam muszę je wyszarpywać wspomagając się nożem. Co wypielę to i tak odrosną...Najdziwniejsze, że rosną sobie w kostce przy samej ścianie domu - bez ziemi i wody i dalej im dobrze. Zazdroszczę, że rozsiewa się Wam lawenda. U mnie to albo zmarznie, albo tarzają się w niej koty. W tym roku szarpnęłam się znowu na nowe krzaczki w liczbie 6 szt. Za dwa dni miałam kikutki, a pędy walały się luzem po ziemi. Podejrzewam koty sąsiedzkie, bo cóż by innego. Aby sprawić im przyjemność kupiłam kocimiętkę, to może odwalą się od lawendy. We wrześniu dosadziłam narcyze i tulipany - i już zapomniałam w którym miejscu. Tak jest co roku, potem wykopując czy sadząc nowe rośliny pięknie przepoławiam cebule..Pozdrawiam,Danka
Awatar użytkownika
Ginka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4351
Od: 21 wrz 2014, o 16:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

Nie polecam pozostawiać drzewek owocowych na ostatnią godzinę do przesadzania, przed chwilą wróciłam z wojny, wysadzałam chorowitą brzoskwinkę a na jej miejsce poszedł Jonagold, obok pnia czereśni wsadziłam tą samą odmianę ale musiałam powycinać korzenie, dalej obok niewyciętego konara renety wsadziłam Honeycrisp ...a pomiędzy nimi wsadziłam kilkuletnią (3 metrową) samosiejkę brzoskwini którą musiałam wytargać bo rosła między murkiem a kompostownikiem ;:159 (a co to za odmiana to się jeszcze musi okazać, mimo że mamy nadzieję że to to samo co nam smakuje, a co wykopałam bo było chorowite).
Jutro się okaże czy wyjdę z łóżka przez zakwasy ;:306 .
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
ODPOWIEDZ

Wróć do „Supersekcja HOT. Wybrane, najciekawsze tematy Forum - START -”