Mikoryza

[jjdj]

Oglądałem gdzieś na youtube fajny filmik o mikoryzie, gdzie wypowiadali się naukowcy i ogrodnicy, że szczepionki to strata kasy, gdyż grzyby symbiotyczne (obecne w glebie zawsze) z czasem i tak osiedlą się na korzeniach rośliny. Można to przyspieszyć dodając do podłoża pocięte korzenie innych roślin żyjacych już w symbiozie.

[ERNRUD]

Właśnie chodzi o to przyspieszanie. W trudnych warunkach (miasto) nikt pod nasadzenia nie będzie kopał dołów i zaprawiał ich korzeniami zawierającymi symbiotyczne gatunki grzybów. Nikt też nie będzie wymieniał gleby pod starymi drzewami. Mykoryza wywiązuje się owszem sama, ale w sąsiedztwie naturalnych siedlisk. Jeśli drzewo nie ma żadnego kontaktu z innymi drzewami, które mają swoją mykoryzę to sama sięona pod nim nie nawiąże.

[Jarek_Lodz]

Cześć,
Czytałem o koncepcji zrobienia mikoryzy z drożdży. Tj. Namnożyć i podlać roztworem rośliny w ogrodzie. Jak sądzicie, ma to sens ?

[asprokol]

Ja czytałem większe bzdury

[tara]

Jednego roku kupiłam mikroryzę - dawałam pod RH, azalie i nowe róże czy rzeczywiście były jakieś zauważalne korzyści, zmiany nie wiem nie widziałam.
Nie wiem czy to ma związek z mikoryzą ale miałam i mam sporo grzybów "psiaków".

[ERNRUD]

Tak to typowe grzyby mykoryzowe.

[dedert]

Czy ktoś poleca jakąś mikoryzę pod borówki i magnolie?

[mordd]

W przypadku bor?wki możesz mieć pewność, że jeśli roślina jest żywa a nie rośnie na pożywce w labie to ma wytworzoną mikoryzę. Dodatkowa niczego nie polepszy ani nie pogorszy poza stanem portwela. Mikoryzować można siewki. Przy już rosnących roślinach to jest zwykłe dojenie klienta.

[Karo]

W przypadku bor?wki możesz mieć pewność, że jeśli roślina jest żywa a nie rośnie na pożywce w labie to ma wytworzoną mikoryzę. Dodatkowa niczego nie polepszy ani nie pogorszy poza stanem portwela. Mikoryzować można siewki. Przy już rosnących roślinach to jest zwykłe dojenie klienta.

Jak to rozumieć? a nie rośnie na pożywce w labie ???
O co tu chodzi. Wyjaśnij to lub wywalę posta

[mordd]

A co w tym skomplikowanego? Tylko bor?wkę rosnącą na syntetycznym podłożu w szkle można podejrzewać o brak mikoryzy. Każda inna skoro żyje to widomy znak, że mikoryzę ma.

[ERNRUD]

Ale może mieć słabo funkcjonującą ze względu na trudne warunki, np. drzewa w miastach i wtedy mykoryzacja daje "kopa". Przed sadzeniem także wspomaga aklimatyzację. Wiadomo, zawsze jakaś tam się zawiąże - pytanie jaka i czy wystarczająca. Popatrz na rośliny obcego klimatu, teoretycznie dostosowane do warunków Polski. Czegoś jednak często brakuje...

[mordd]

Nie może słabo funkcjonować, ta roślina bez mikoryzy zdycha. Tu jest układ 0/1 albo ma i żyje albo nie ma i nie żyje. Bardzo wątpliwe jak dla mnie jest zastąpienie istniejącej mikoryzy taką z tubki bo człowiek ma taką fantazję i wie lepiej. A te z produkcji są mikoryzowane w taki czy inny sposób bo po prostu muszą być na wczesnym etapie więc po co znowu? Mówię oczywiście o rosnących roślinach, inna sprawa gdy ktoś wysiewa lub ukorzenia sadzonki.

[massur]

Tu jest układ 0/1 albo ma i żyje albo nie ma i nie żyje.

Ty poważnie?