Ślimaki luzytańskie - ślimaki nagie, wyjątkowo groźne dla upraw
- Marconi_exe
- 1000p
- Posty: 1472
- Od: 10 kwie 2010, o 00:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tykwowisko środkowopolskie
- Kontakt:
Re: Ślimaki luzytańskie - ślimaki nagie, wyjątkowo groźne dla upraw
Przedwczoraj skasowałem 160 ślimaków bezdomnych. Przybierają różne barwy bo się krzyżują z polskimi bezdomnymi. Wczoraj skasowałem 191 sztuk.
Około 24:00 kiedy to wracam do domu z pracy zakładam czołówkę, a w rękę biorę ostre nożyczki i idę na poszukiwanie ślimozy. Dziś padał deszcz to myślę, że tego paskudztwa skasuję pewnie z 300 sztuk. Innego rozwiązania niż przecinanie nożyczkami ślimaków nie widzę. W miarę humanitarny sposób. Niektórzy je zbierają i topią lub posypują solą. U mnie giną od razu.
Czytałem o tych ślimakach, że potrafią składać do 450 jajek Nigdy się tego z ogrodu nie pozbędę bo jeży w tym roku też nie widziałem. W zeszłym roku było ich sporo i problemu ze ślimakami nie było ale poprzedni rok był zupełnie inny, ten jest u mnie mokry.
Ślimoza zjadła mi w tym roku wszystkie buraczki i marchewkę z kwietniowego wysiewu.
Teraz zjadają bób, szczypior cebuli, liście papryk, dynie, tykwy, ogórki, pędy arbuzów, liście melonów...
Myślę, że jak do końca sezonu skasuję ich kilkanaście tysięcy to ciut ograniczę populację tego dziadostwa.
Około 24:00 kiedy to wracam do domu z pracy zakładam czołówkę, a w rękę biorę ostre nożyczki i idę na poszukiwanie ślimozy. Dziś padał deszcz to myślę, że tego paskudztwa skasuję pewnie z 300 sztuk. Innego rozwiązania niż przecinanie nożyczkami ślimaków nie widzę. W miarę humanitarny sposób. Niektórzy je zbierają i topią lub posypują solą. U mnie giną od razu.
Czytałem o tych ślimakach, że potrafią składać do 450 jajek Nigdy się tego z ogrodu nie pozbędę bo jeży w tym roku też nie widziałem. W zeszłym roku było ich sporo i problemu ze ślimakami nie było ale poprzedni rok był zupełnie inny, ten jest u mnie mokry.
Ślimoza zjadła mi w tym roku wszystkie buraczki i marchewkę z kwietniowego wysiewu.
Teraz zjadają bób, szczypior cebuli, liście papryk, dynie, tykwy, ogórki, pędy arbuzów, liście melonów...
Myślę, że jak do końca sezonu skasuję ich kilkanaście tysięcy to ciut ograniczę populację tego dziadostwa.
Pan stworzył z ziemi lekarstwa, a człowiek mądry nie będzie nimi gardził. Syracha 38
Marek
Marek
Re: Ślimaki luzytańskie - ślimaki nagie, wyjątkowo groźne dla upraw
Jestem skłonna zaopatrzyć się w ostre nożyczki. Nagusy zjadły mi doszczętnie koperek, pietruszkę naciową, sałatę - wysiewane wczesną wiosną. Zniszczyły sadzonki pomidorów, zdziesiątkowały sadzonki cukinii i ogórków, wypiły moje piwo (było to ostatnie piwo w ich życiu ), powyżerały dziury w kaktusach i zasmakowały w pąkach - tego już nie wybaczę.
Ostatnio widuję jeża ok.21. Nie wiem, czy jest mój, czy przechodni, zresztą i tak penetruje tylko trawnik. W miejscu niedostępnym dla jeża mieszkają dwie ropuchy, ale chyba wolą bardziej urozmaiconą dietę, bo ślimaków tam nie ubywa. Pozostają nożyczki.
Ostatnio widuję jeża ok.21. Nie wiem, czy jest mój, czy przechodni, zresztą i tak penetruje tylko trawnik. W miejscu niedostępnym dla jeża mieszkają dwie ropuchy, ale chyba wolą bardziej urozmaiconą dietę, bo ślimaków tam nie ubywa. Pozostają nożyczki.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1360
- Od: 21 lis 2012, o 18:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gliwice
Re: Ślimaki luzytańskie - ślimaki nagie, wyjątkowo groźne dla upraw
Nożyczki to najbardziej efektywny i bezpieczny (bo nietoksyczny) sposób zwalczania nagusów
Re: Ślimaki luzytańskie - ślimaki nagie, wyjątkowo groźne dla upraw
Nie wiem, co się stało, ale po kilku latach udręki z tymi paskudami, nagle w tym roku zniknęły. Cud? Wróciły winniczki. Nie myślałam, że będę się cieszyć z ich powrotu, ale w porównaniu do tych oślizgłych paskud, to prawie zwierzątka domowe.
Viola
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2764
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Ślimaki luzytańskie - ślimaki nagie, wyjątkowo groźne dla upraw
Ja zawsze mówię że, najlepsze do wybijania tego paskudztwa są zwyczajne kwaczące kaczki, nie te ,,nieme". Te ,,kwaczki" codziennie rano zamiast rzucać się do podanego jedzenia wolą zrobić przegląd działki a szczególnie płot betonowy.Pozbierają wszystko, jeszcze podskoczą aby nie umknął
- adamanna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2645
- Od: 24 kwie 2008, o 23:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Re: Ślimaki luzytańskie - ślimaki nagie, wyjątkowo groźne dla upraw
U nas na działce tez tych gołych jakby mniej , od 2 lat jest więcej winniczków - one mi aż tak nie przeszkadzają ,przynajmniej ładne są , ale zjeść to i one potrafią
- Marconi_exe
- 1000p
- Posty: 1472
- Od: 10 kwie 2010, o 00:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tykwowisko środkowopolskie
- Kontakt:
Re: Ślimaki luzytańskie - ślimaki nagie, wyjątkowo groźne dla upraw
Dzisiaj nie było tak łatwo może dlatego, że byłem bardzo zmęczony ale w 40 minut skasowałem 304 ślimaki.
Za każdym razem mam zamiar pobijać rekord w utylizacji ślimozy. W trzy dni pozbyłem się ponad 600 ślimaków. Zasada jest taka: przecinam każdego zauważonego ślimaka bezdomnego.
Jeszcze tydzień temu chodziłem i rozrzucałem jedzonko dla ślimozy ale ono było bardzo drogie bo poszły trzy paczki po 250g NEUDORFF za co zapłaciłem 60 zł i efektów prawie nie było przy tej ilości tego paskudztwa. Nożyczki wygrały. Tylko jest problem bo co jakiś czas są tak obklejone i muszę je czyścić bo się tak kleją że hej.
Dziś w nocy mimo to, że było mokro to jakoś mało wyszło ślimaków. Widocznie zrobiły sobie zebranie jak unikać konfrontacji z właścicielem działki
Za każdym razem mam zamiar pobijać rekord w utylizacji ślimozy. W trzy dni pozbyłem się ponad 600 ślimaków. Zasada jest taka: przecinam każdego zauważonego ślimaka bezdomnego.
Jeszcze tydzień temu chodziłem i rozrzucałem jedzonko dla ślimozy ale ono było bardzo drogie bo poszły trzy paczki po 250g NEUDORFF za co zapłaciłem 60 zł i efektów prawie nie było przy tej ilości tego paskudztwa. Nożyczki wygrały. Tylko jest problem bo co jakiś czas są tak obklejone i muszę je czyścić bo się tak kleją że hej.
Dziś w nocy mimo to, że było mokro to jakoś mało wyszło ślimaków. Widocznie zrobiły sobie zebranie jak unikać konfrontacji z właścicielem działki
Pan stworzył z ziemi lekarstwa, a człowiek mądry nie będzie nimi gardził. Syracha 38
Marek
Marek
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2764
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Ślimaki luzytańskie - ślimaki nagie, wyjątkowo groźne dla upraw
Zamiast się tak męczyć z nożyczkami to zrób sobie kij z zaostrzoną blaszką na końcu, super sprawa Nie trzeba się schylać a w każdy kąt wsadzisz. Mam też patyki na ogrodzie z zaostrzoną końcówką Można sobie je w różnych miejscach przygotować i zawsze są pod ręką
- basiaamatorka
- 200p
- Posty: 409
- Od: 12 lip 2013, o 14:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Ślimaki luzytańskie - ślimaki nagie, wyjątkowo groźne dla upraw
Marek - fajnie sie czyta twoje relacje, choć nie zazdroszczę pracy; może zrobisz domki dla jeży? są w necie wzory, u znajomego zamieszkał pod altanką, sam sobie apartament wykopał.
Wyczytałam, że nasze winniczki zjadają jaja tych nagusów - od tego czasu winniczkom darowuję życie, jak ich widzę za dużo to wynoszę gdzieś poza działki.
"Moje" nagusy czegoś w piwie nie gustują, kiedys u koleżanki widziałam - wkopała taka polewaną osłonke na doniczki do ziemi, na równo z krawędzią, i tam nalewała piwa - jej sie łapały, to na tyle można by im poświęcić piwa.
Nie wiem, czy zauważyliście - u mnie się pojawiły jeszcze inne ślimaki: małe, czarne, mają norki w ziemi, są dość szybkie - jak zaraz go nie dziabnę, tylko ide po narzędzie, to po powrocie już go nie ma, też mają niezły apetyt i na dodatek są trudna do zobaczenia.
Wyczytałam, że nasze winniczki zjadają jaja tych nagusów - od tego czasu winniczkom darowuję życie, jak ich widzę za dużo to wynoszę gdzieś poza działki.
"Moje" nagusy czegoś w piwie nie gustują, kiedys u koleżanki widziałam - wkopała taka polewaną osłonke na doniczki do ziemi, na równo z krawędzią, i tam nalewała piwa - jej sie łapały, to na tyle można by im poświęcić piwa.
Nie wiem, czy zauważyliście - u mnie się pojawiły jeszcze inne ślimaki: małe, czarne, mają norki w ziemi, są dość szybkie - jak zaraz go nie dziabnę, tylko ide po narzędzie, to po powrocie już go nie ma, też mają niezły apetyt i na dodatek są trudna do zobaczenia.
Basia
- Marconi_exe
- 1000p
- Posty: 1472
- Od: 10 kwie 2010, o 00:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tykwowisko środkowopolskie
- Kontakt:
Re: Ślimaki luzytańskie - ślimaki nagie, wyjątkowo groźne dla upraw
Wczoraj w nocy padał deszczyk więc ślimaczki wyszły z ukrycia. Zaobserowałem, że najwięcej jest ich na kompoście, ponad 100. W sumie zutylizowałem ich ponad 400 jednej nocy.
Pan stworzył z ziemi lekarstwa, a człowiek mądry nie będzie nimi gardził. Syracha 38
Marek
Marek
- Narine
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1239
- Od: 30 paź 2007, o 20:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Ślimaki luzytańskie - ślimaki nagie, wyjątkowo groźne dla upraw
Brzmi jak niezły thiller...Marconi_exe pisze: Około 24:00 kiedy to wracam do domu z pracy zakładam czołówkę, a w rękę biorę ostre nożyczki i idę na poszukiwanie ślimozy. Dziś padał deszcz to myślę, że tego paskudztwa skasuję pewnie z 300 sztuk. Innego rozwiązania niż przecinanie nożyczkami ślimaków nie widzę. W miarę humanitarny sposób. Niektórzy je zbierają i topią lub posypują solą. U mnie giną od razu.
Próbował ktoś ten żel do tworzenia bariery wokół roślin?
Pozdrawiam
Ogrodowe impresje
Ogrodowe impresje
-
- 500p
- Posty: 799
- Od: 14 paź 2008, o 18:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Ślimaki luzytańskie - ślimaki nagie, wyjątkowo groźne dla upraw
U mnie też plaga tych paskud,za przykładem forumowiczów najszybsze są nożyczki i wieczorny spacer .
Pozdrawiam-Ewa.
Ogród Sterlizja36
Ogród Sterlizja36
- Marconi_exe
- 1000p
- Posty: 1472
- Od: 10 kwie 2010, o 00:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tykwowisko środkowopolskie
- Kontakt:
Re: Ślimaki luzytańskie - ślimaki nagie, wyjątkowo groźne dla upraw
Przyznam, że po kilkunastu dniach wymiękłem. Nie chcę sypać chemii bo spotkałem na działce dwa jeże. No ale jeże też mają ograniczone żołądki. Liczę na to, że po zimie będzie ich mniej w następnym roku.
Pan stworzył z ziemi lekarstwa, a człowiek mądry nie będzie nimi gardził. Syracha 38
Marek
Marek