Cebulowe rosnące jesienią i zimą
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 8
- Od: 21 sty 2007, o 13:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Kiełkujące cebulki
przez tę pogodę wykiełkowały mi cebulki narcyzów, tulipanów, krokusów. Co z tym teraz ?czy to oznacza że na wiosnę nic nie wykiełkuje?
moze można je jakoś uratować?
moze można je jakoś uratować?
Aga
-
- 1000p
- Posty: 1349
- Od: 7 lip 2006, o 22:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Witaj Ago. Miło, że dołączyłaś do naszego grona.
Wschody tulipanów i krokusów nie pownny Cię zbytnio niepokoić. U mnie wykiełkowały wszystkie krokusy i ponad połowa tulipanów. Te rośliny, w takim stanie rozwoju, nie boją się mrozów. Trochę gorzej ma się sprawa z narcyzami, które są mniej mrozoodporne. Po pierwszym z zapowiadanych przymrozków zalecałbym ich okrycie gałązkami świerkowymi. Można też użyć do okrycia drobno mielonej kory z drzew iglastych.
W moim ogrodzie niektóre z odmian narcyzów mają już liście wysokości 10 centymetrów a krokusy widoczne czubki kwiatów. Do ich okrycia przygotowałem gałązki z iglaków. Hiacynty, które też mają pąki kwiatowe nad powierzchnią ziemi przysypię korą
Pozdrawiam
Wschody tulipanów i krokusów nie pownny Cię zbytnio niepokoić. U mnie wykiełkowały wszystkie krokusy i ponad połowa tulipanów. Te rośliny, w takim stanie rozwoju, nie boją się mrozów. Trochę gorzej ma się sprawa z narcyzami, które są mniej mrozoodporne. Po pierwszym z zapowiadanych przymrozków zalecałbym ich okrycie gałązkami świerkowymi. Można też użyć do okrycia drobno mielonej kory z drzew iglastych.
W moim ogrodzie niektóre z odmian narcyzów mają już liście wysokości 10 centymetrów a krokusy widoczne czubki kwiatów. Do ich okrycia przygotowałem gałązki z iglaków. Hiacynty, które też mają pąki kwiatowe nad powierzchnią ziemi przysypię korą
Pozdrawiam
Mietek.
-
- 1000p
- Posty: 1349
- Od: 7 lip 2006, o 22:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Nareszcie przyszła zima. Sposób jej wejścia, dla naszych roślin cebulowych, jest najlepszy z możliwych. Jeden - dwa stopnie mrozu zahamują ich wzrost a ciepła kołderka ze śniegu (u mnie już 10 cm) ochroni je przed większymi mrozami.
Jeszcze wczoraj szykowały się do rozwinięcia białe już pąki przebiśniegów
o cały miesiąc wcześniej niż zwykle.
Jeszcze wczoraj szykowały się do rozwinięcia białe już pąki przebiśniegów
o cały miesiąc wcześniej niż zwykle.
Mietek.
- Yaro32
- Przyjaciel Forum
- Posty: 1654
- Od: 15 wrz 2006, o 23:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: warmińsko - mazurskie
Ja moje cebulowe podsypałem dziś dodatkowo drobno mieloną korą i obłożyłem igliwiem. Co najlepsze spadł również śnieg, czyli nie powinno być źle. Martwią mnie tylko irysy. Mają już około 20 cm i okryłem ich tylko igliwiem ale i tak wystają ponad okrycie. Co myślicie na temat irysów, boja się bardzo mrozu?
Jakie to wspaniałe uczucie być ojcem i mieć wspaniałą rodzinę.
Działka Anety, Jarka i Igorka (Yaro32)
Działka Anety, Jarka i Igorka (Yaro32)
- lila31
- Moderator Forum.
- Posty: 2643
- Od: 20 lip 2006, o 12:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubin
Wczoraj chciałam zrobić zdjęcie przebiśniegom, miały już białe główki, i były tuż, tuż do zakwitnięcia. Niestety gdy wróciłam z pracy już było zbyt ciemnio, a dzisiaj nie widać ich spod śniegu. Ciekawe jak się dalej zachowają.
Oby ten śnieg poleżał dłużej.
Na wiosnę trzeba będzie zrobić inwentaryzację co przetrzymało i w jakiej było fazie rozwoju, będzie nauka na przyszłość.
Oby ten śnieg poleżał dłużej.
Na wiosnę trzeba będzie zrobić inwentaryzację co przetrzymało i w jakiej było fazie rozwoju, będzie nauka na przyszłość.
- lila31
- Moderator Forum.
- Posty: 2643
- Od: 20 lip 2006, o 12:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubin
Basiu nie określiłam przyszłości.
W tym roku hiacyny wyszły u mnie ok.3-5cm na ziemię. Przysypałam je ciętymi gałązkami, no i teraz będę obserwować, czy nie zmarzną, czy zakwitną itd. W przypadku podobnych anomalii będę już wiedziała czego się spodziewać.
Wiem, że jeden rok to za mało dla statystyki, ale od czegoś trzeba zacząć.
W tym roku hiacyny wyszły u mnie ok.3-5cm na ziemię. Przysypałam je ciętymi gałązkami, no i teraz będę obserwować, czy nie zmarzną, czy zakwitną itd. W przypadku podobnych anomalii będę już wiedziała czego się spodziewać.
Wiem, że jeden rok to za mało dla statystyki, ale od czegoś trzeba zacząć.
-
- 1000p
- Posty: 1349
- Od: 7 lip 2006, o 22:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Swoje roslinki cebulowe potraktowałem rożnie. Hiacynty zasypałem korą sosnową. Narcyzy okryłem gałązkami jedliny i zasypałem liśćmi lu korą. Krokusy i przebiśniegi nie zostały okryte. Tulipanów, których wysokość nie przekraczała trzech centymetrów nie okrywałem, pozostałe przysypałem korą. Na chwilę obecną wszystko przysypane jest 25 centymetrową warstwą śnieżnego puchu. Sprawdzałem dziś temperaturę na styku ziemia - śnieg = 0 stopni.
Mietek.