Sugerując się niską ceną w zakupach ,po sasiedzku', nigdy się nie ma gwarancji, że kupuje się właściwą odmianę.kogra pisze:Znalazłam jeszcze coś.
Jeśli komuś nie zależy na odmianie a na kształcie i kolorystyce kwiatu może zastąpić bardzo drogi liliowiec tańszym podobnym bardzo do poszukiwanego.
Oto przykład.
W przedstawionej przez Śnieżce ofercie liliowiec Antique Nouvean kosztuje 75 euro.
Bardzo podobny Thundering Ovation / różni się kolorem gardzieli i szerokością kryzy / na Czechach kosztuje tylko 200koron.
Różnica w cenie horendalna a efekt bardzo zbliżony.
Sprawdżcie sami.
Wiele osób już na tym forum zgłaszało swoje opinie na ten temat.
Jeszcze jedna uwaga do zakupów zagranicznych ale z tej zachodniej strony. Wszystkie starsze odmiany sprzedawane są po dwie lub trzy sadzonki w oferowanej cenie, tylko najnowsze są pojedyncze.