U mnie tez byly mrówki... w ogrodzie i w piwnicy... bardzo dlugo je tolerowalam ale moja cierpliwosc sie skonczyla wczoraj. W ogrodku juz nie mozna bylo posiedziec a z piwnicy do domu zaczely wchodzic. W piwnicy zwalczylam je domestosem w spray'u a w ogrodzie najpierw byl proszek do pieczenia, wrzatek z sola a na koniec Raid Max w spray'u. Jakos nie bylo mi zal tych mrowek mialam juz ich dosc Na razie ich nie widac zobaczymy na jak dlugo...
Poszukalam i rzeczywiscie jest mrowisko nie jedno ale kilka, m.in. mrowiska czerwonych mrowek. Jestem zalamana. Nie wiem jak je teraz zwalczyc? Mam posypac rownomiernie caly ogrodek jakims proszkiem? czy tylko w kilku miejscach? nie moge juz patrzec na te mrowki!!!!!
Kupilam Mrówkofon, widze ze mrowki z checia zajadaja ten preparat, mam nadzieje ze sie ich pozbede a jak nie.... to moze ktos zna "przepis" na bombe "wlasnej roboty"? he he jestem gotowa na wszystko
Ja używałam preparatu Bros, natychmiastowo działał. Mrówki łaziły mi po balkonie, wszędzie się pchały nawet do domu. Posypałam po ich najczęściej uczęszczanych ścieżkach, proszek zaniosły do gniazda i mam spokój. Uff..
Tak,proszek do pieczenia sprawdza się ale do mrówek, które są w mieszkaniach.Ja te na działce częstuję sola,bez rozcieńczania. wyrzucam poza ogrodzenie w bryle albo-nic nie robię,bo są uparte i wracają.
Mam w ogrodzie dziesiątki mrowisk. Mrówki traktuję jako element naturalny, nawet jeśli któraś przy pieleniu dostanie się gdzie nie powinna i potraktuje mnie kwasem mrówkowym.
Innaczej jest z tymi przy domu, pod chodnikiem lub kostką. Na te mrówki jest tylko jeden skuteczny sposób - Raid przeciwko mrówkom i karaluchom. ;:6
Wyciepliłem altankę styropianem i też mam obawę, czy te wszędobylskie mrówki nie zadomowią się w szczelinach między ścianą a styropianem. Brrrr, aż mnie ciarki przechodzą.