Mrówki i metody ich zwalczania. - 1cz.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 893
- Od: 11 sty 2009, o 23:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ponidzie
Mekarzowice gmina Czarnocin pińczowski :P Dawniej w Kazimierzy Wielkiej mieszkałem ale na wieś się przeniosłem w doskonale miejsce ze storczykami w lesie i na łące , można powiedzieć ze wszędzie mam blisko, w wolnych chwilach zajmuję się florystyką, zwiedzam sobie rezerwaty i ciekawe miejsca na Ponidziu a czasami nawet znajduję bardzo rzadkie roślinki a co do piwonii to możliwe ze jest to kwestia gleby -u mnie jest zwiezła lessowo-gliniasta piwonie rosną ogromniaste
- Hanka 1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3058
- Od: 30 kwie 2008, o 20:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Kielc
Zapytałam o Ponidzie,bo ta nazwa jest mi bardzo bliska.Co prawda trochę dalej od Kazimierzy Wlk z nurtem Nidy a bliżej tam gdzie Nida wpada do Wisły-to moje dzieciństwo i wczesna młodość i zapamiętane "cofki Nidy" jak szła duża woda na Wiśle.Teraz z wnuczkami nieraz tam jeżdżę aby przewiozły się promem to dla nich taka egzotyka.
A piwonii to Ci pozytywnie zazdroszczę.Ostatnimi laty nie mogę się nacieszyć ich kwiatem.Dużo jest pąków a nich mrówek i nie rozwijają się tylko zasychają.Taka już uroda mojego ogrodu na ziemi pozaklasowej,chociaż nawiozłam moc ziemi ogrodniczej ale to chyba wszystko mało.W Twoich stronach ziemia urodzajna to i efekt nasadzeń inny.
A piwonii to Ci pozytywnie zazdroszczę.Ostatnimi laty nie mogę się nacieszyć ich kwiatem.Dużo jest pąków a nich mrówek i nie rozwijają się tylko zasychają.Taka już uroda mojego ogrodu na ziemi pozaklasowej,chociaż nawiozłam moc ziemi ogrodniczej ale to chyba wszystko mało.W Twoich stronach ziemia urodzajna to i efekt nasadzeń inny.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7508
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Haniu, to że pąki na piwoniach czernieją i zasychają powoduje prawdopodobnie szara pleśn a nie mrówki.
W tym roku musisz je co najmniej trzykrotnie co dwa tyg. opryskać środkami grzybobójczymi.
Pierwszy raz, gdy zaczynają sie rozkładać liście na łodydze i ostatni raz przed wybarwianiem się pąków kwiatowych.
W tym roku musisz je co najmniej trzykrotnie co dwa tyg. opryskać środkami grzybobójczymi.
Pierwszy raz, gdy zaczynają sie rozkładać liście na łodydze i ostatni raz przed wybarwianiem się pąków kwiatowych.
- babeczka03
- 200p
- Posty: 200
- Od: 3 mar 2008, o 16:41
- Lokalizacja: Pomorskie
Mrówy na działce...
Mam wszędzie mrówy...pod każdą donicą, kamieniem,nawet pod agrowłókniną. Co robić, co robić? Jak nie dopilnuje to robią mi kopce prawie, jak kret! Co je tak zachęca do tego aby się u mnie osiedlać? Czy też u was są w takich ilościach???
Metody na mrówki w ogrodzie
proszę o radę w jaki sposób można pozbyć się mrówek które atakują pomidory i kalafiory parę z nich padło szukam naturalnych sposobów nie chcę opylać bo sadzonki niedawno posadzone
- ketjow
- 100p
- Posty: 146
- Od: 8 lut 2009, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: "KOPERNIKOWO" lub jak kto woli "KRZYŻAKOWO" lub "THORN"
Jest wiele postów na tym forum poruszających ten wątek np
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... t=mr%F3wki
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... t=mr%F3wki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7508
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Fakt, EXPEL jest dobry, w ub. roku miałam mnóstwo mrówek na rabacie przed blokiem, to, że łaziły sobie po piwoniach mi nie przeszkadzało ale jak zobaczyłam mrówczane kopce w moich ulubionych dwóch kępkach rumianu - trzecia kępka, wolna od mrówek była dwa razy wyższa, posypałam tylko raz te kopczyki EXPEL-em i wzdłuż fundamentów bloku, przy rabacie, bo stamtąd własnie wszystkie maszerowały. Ten jeden raz wystarczył, ale teraz pojawiły się znowu. Zapas mam z ub. roku, więc ich poczęstuję.
Oj, ja też mam się z tymi mrówkami zawsze na wiosnę. Mam je wszędzie w kuchni, w szafkach, na stole, o podłodze nie wspominając ... Nie daj Boże jak moje dziewczyny coś słodkiego zostawią. Najciekawsze było to, że kilka lat temu po przeprowadzce do nowo wyremontowanego domu (wylane podłogi, ściany ocieplone), gdzieś pod ścianą one po prostu wylazły. I chodziły sobie ścieżką po dywanie Najgorsze, że oprócz mrówek wszędzie rozsypana była sól i mąka I jak tu obiad ugotować? Teraz to tylko cierpliwość, bo szkoda mi ich zabijać, ale jeszcze z tydzień i będzie spokój.
"Człowiek, który nie robi błędów, zwykle nie robi niczego."