Powojniki kwitnienie
mój powojnik rośnie w pobliżu olbrzymich świerków, przypuszczam że glebę ma tam bardzo kwaśną, bo wśród trawy pojawił się ostatnio mech w dużych ilościach. Czy istnieje jakiś sposób odkwaszenia gleby wokół powojnika? Trzeba by pewnie wapnowac-ale jak i czym? Nie mam w tym względzie jeszcze żadnego doświadczenia-w ogóle jestem początkującym ogrodnikiem ale za to bardzo zafascynowanym roślinami, a clematisami w szczególności.
Witam wszystkich. Mam na imię Ela .
Może coś mi podpowiecie. Jeden z moich clematisów (kilkuletni i zawsze pięknie kwitł) w tym roku zachorował.
Wiecie, jak wygląda przekwitający kwiat - pojedynczo odpadają płatki. Tymczasem ten mój zakwitł bardzo obficie, i nagle - z dnia na dzień - zaczęły mu szarzeć i obsychać płatki kwiatów. To samo stało się z pąkami - po prostu zaschły. Liście wyglądają zdrowo, zielone i nie mają żadnych plam. Oglądałam przez lupę zarówno płatki kwiatów jak pąki. Nie widziałam ani żadnych robali, ani plamek.
Clematisy mam od lat, a coś podobnego widzę po raz pierwszy.
Czy ktoś z Was spotkał się z taką chorobą?
Może coś mi podpowiecie. Jeden z moich clematisów (kilkuletni i zawsze pięknie kwitł) w tym roku zachorował.
Wiecie, jak wygląda przekwitający kwiat - pojedynczo odpadają płatki. Tymczasem ten mój zakwitł bardzo obficie, i nagle - z dnia na dzień - zaczęły mu szarzeć i obsychać płatki kwiatów. To samo stało się z pąkami - po prostu zaschły. Liście wyglądają zdrowo, zielone i nie mają żadnych plam. Oglądałam przez lupę zarówno płatki kwiatów jak pąki. Nie widziałam ani żadnych robali, ani plamek.
Clematisy mam od lat, a coś podobnego widzę po raz pierwszy.
Czy ktoś z Was spotkał się z taką chorobą?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6950
- Od: 17 sie 2005, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: centrum
Po przesadzeniu jak na razie liście są zdrowe. Nie robiłem żadnych oprysków do obecnej chwili.Erazm pisze:Ja myślę o przesadzeniu swojego powojnika w bardziej słoneczne miejsce w gruncie. Teraz rośnie w cieniu i może to jest przyczyną corocznego atakowania przez askochytozę. ...
Pozdrawiam Andrzej.
-
- 100p
- Posty: 180
- Od: 24 mar 2007, o 21:35
- Lokalizacja: woj. opolskie
Och jak Ci zazdroszczę ! A pamiętam, jak się namęczyłeś w zeszłym i poprzenim roku -teraz mojego powojnika dopadła ta sama przypadłość . Rośnie na południowej wystawie pod ścianą domu z różą pnącą i od chyba tygodnia zaczęły schnąć mu pędy, które rosły pod spodem, te na zewnątrz mają się dobrze.Także liście żółkną, a potem nagle brązowieją i usychają .Kwitnie w tym roku marnie bardzo -zaledwie kilka kwiatków, chociaż był zasilany 1x w miesiącu nawozem dla powojników( rośnie w tym miejscu już od 3lat) .Trudno dostać się do usychających pędów, bo przerasta je pnąca róża .Jak radzisz Erazmie pryskać i podlewać Folpanem ,czy może Bravo i Topsinem naprzemian ?Co jeszcze mogę zrobić ?
pozdrawiam zmartwiona
pozdrawiam zmartwiona
Inka
-
- 100p
- Posty: 180
- Od: 24 mar 2007, o 21:35
- Lokalizacja: woj. opolskie