Hortensje - ogrodowa , bukietowa , drzewkowata cz.III
- AgaNet
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5200
- Od: 26 sie 2010, o 11:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szkocja
Re: Hortensje - ogrodowa, bukietowa, drzewkowata cz.III
Bożenko - jesteś wielka
Jak dobrze, że śledzę ten wątek bo nie miałam pojęcia że ogrodówki można wsadzić głębiej 
- magos13
- 500p

- Posty: 635
- Od: 2 lut 2010, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Hortensje - ogrodowa, bukietowa, drzewkowata cz.III
Dziękuję Bożenko. Zdecydowałam się na LIMELIGHT.
Pozdrawiam. Gosia
- paola1a
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1089
- Od: 10 paź 2010, o 22:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Hortensje - ogrodowa, bukietowa, drzewkowata cz.III
To bardzo ważna informacja, też nie miałam pojęcia o takim sposobie sadzenia. Niby żadna filozofia ale człowiek sam by na to nie wpadł. Wiosną trochę poeksperymentuję z tymi starymi ogrodowymi i z tymi, które na pewno jeszcze zakupię
Paulina
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6066
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Hortensje - ogrodowa, bukietowa, drzewkowata cz.III
No i właśnie o to mi chodzi.Jak posadzę głębiej i będą kwitły bez okrywania to co więcej chcieć.
Re: Hortensje - ogrodowa, bukietowa, drzewkowata cz.III
Ja jednak będę dalej drążyć temat,bo znalazłam w internecie takie oto zdanie:
hortensja ogrodowa zawiązuje pąki kwiatowe na końcach pędów w drugiej połowie lata poprzedniego roku.Z tego wynikałoby,że hortensje Bobopielki zawiązują pąki kwiatowe w tym samym roku,co kwitną,bo przecież pod ziemią ich nie mają
Kto mi wyjaśni jak to właściwie jest,wykopywanie i ponowne sadzenie zawsze przecież jest stresem dla rośliny
a ja chciałabym mieć kwitnące hortensje
hortensja ogrodowa zawiązuje pąki kwiatowe na końcach pędów w drugiej połowie lata poprzedniego roku.Z tego wynikałoby,że hortensje Bobopielki zawiązują pąki kwiatowe w tym samym roku,co kwitną,bo przecież pod ziemią ich nie mają
Kto mi wyjaśni jak to właściwie jest,wykopywanie i ponowne sadzenie zawsze przecież jest stresem dla rośliny Pozdrawiam Barbara
Mój Mały Raj-Ogród Donny
Mój Mały Raj-Ogród Donny
Re: Hortensje - ogrodowa, bukietowa, drzewkowata cz.III
Ja również coś nie jestem przekonana do sensu głębszego sadzenia by ochronić nisko położone pąki z zawiązkami kwiatów.Przecież jak robi się kopczyk z kompostu czy przekompostowanej, drobnej kory to prawie to samo co sadzenie głębiej gdyż dolna część krzewu jest przykryta.Wiele osób kopczykuje, a jednak krzewy nie kwitną, ponieważ pąki kwitnące są zawiązane na końcach ubiegłorocznych pędów i w zimie są zielone, okryte tylko cienką łuską.Jeżeli się je niechcący obłamie( co bardzo łatwo niestety zrobić, bo są kruche) podczas okrywania, to też nie zakwitną.Jestem jednak za głębszym sadzeniem jak radzi Bobopielka, ponieważ krzew się szerzej ukorzenia i rozrasta przy podstawie, a tym samym jest zdolny do tworzenia nowych pąków odnawiających.
Z tego co mi wiadomo na temat hortensji ogrodowych to są odmiany które zawiazują paki kwiatowe na jednorocznych pędach, a jest nią np. stara odmiana 'Bouquet Rose'.Potwierdzam, miałam ją i kwitła.Moja rosła w pojemniku ( gdyż mam ziemie gliniastą) i zakwitała najpierw z pąków na końcach starszych pędów, ale w tym samym czasie rosły młode i te też zakwitały tego samego lata, tyle, że nieco później.Bardzo ją lubiłam, dawała piękny efekt (miała część kwiatów zielonkawą, tych przekwitających i nowych jasnoróżowych) niestety padła mi pewnej zimy podczas zimowania na jakąś chorobę grzybową (pędy zrobiły się czarne).Dlatego nie jestem zwolenniczką zimowania tych krzewów w pojemnikach.
Jest seria H. macrophylla Endless Summer, która ma kwiaty zarówno na ubiegłorocznych jak i jednorocznych pędach.Kwitnie mniej lub bardziej obficie, zależy to od przebiegu zimy, większe mrozy, zawsze część pąków zmarznie.Jedną z odmian tej serii jest Twist-n-Shout o kwiatach 'talerzowych', ale są pewnie jeszcze inne odmiany, albo się wkrótce pojawią na polskim rynku.
Mrozoodporność w dużej mierze zależy od stanowiska i strefy, a także rodzaju gleby.
Hortensje MUSZĄ rosnąć na lekkich, ciepłych i przepuszczalnych.Zimne gliny nie dla nich i niewiele tu pomaga przygotowanie stanowiska ( mnie się nie powiodło, choć w osłoniętym miejscu ze starodrzewiem można się pokusić), ponieważ na obszarze gdzie występują gleby gliniaste jest chłodniejszy mikroklimat ogólny.
A tak z moich doświadczeń i obserwacji wydaje mi się, że wygląd samych liści i pędów może wiele powiedzieć o tym czy roślina jest z tych zimujących, czy raczej do dekoracji sezonowych. Te o ciemnozielonych i błyszczących liściach są mało odporne, raczej do pojemników.Takie o jaśniejszych i bardziej matowych są chyba bardziej odporne, takie też były w starszych ogrodach naszych babć, gdzie często zimowały i nikt ich nie okrywał.Choć nie wiem, bo rośliny w sprzedaży są nafaszerowane chemią i dość trudno ocenić.Te o grubszych, mięsistych i mało drewniejących są również mniej odporne.Te odporniejsze mają z reguły cieńsze gałązki i pokrój bardziej rozkrzewiony.
Komercja ma tu też swój udział, najlepiej jak coś jest na jeden sezon, klient znów kupi nową
Z tego co mi wiadomo na temat hortensji ogrodowych to są odmiany które zawiazują paki kwiatowe na jednorocznych pędach, a jest nią np. stara odmiana 'Bouquet Rose'.Potwierdzam, miałam ją i kwitła.Moja rosła w pojemniku ( gdyż mam ziemie gliniastą) i zakwitała najpierw z pąków na końcach starszych pędów, ale w tym samym czasie rosły młode i te też zakwitały tego samego lata, tyle, że nieco później.Bardzo ją lubiłam, dawała piękny efekt (miała część kwiatów zielonkawą, tych przekwitających i nowych jasnoróżowych) niestety padła mi pewnej zimy podczas zimowania na jakąś chorobę grzybową (pędy zrobiły się czarne).Dlatego nie jestem zwolenniczką zimowania tych krzewów w pojemnikach.
Jest seria H. macrophylla Endless Summer, która ma kwiaty zarówno na ubiegłorocznych jak i jednorocznych pędach.Kwitnie mniej lub bardziej obficie, zależy to od przebiegu zimy, większe mrozy, zawsze część pąków zmarznie.Jedną z odmian tej serii jest Twist-n-Shout o kwiatach 'talerzowych', ale są pewnie jeszcze inne odmiany, albo się wkrótce pojawią na polskim rynku.
Mrozoodporność w dużej mierze zależy od stanowiska i strefy, a także rodzaju gleby.
Hortensje MUSZĄ rosnąć na lekkich, ciepłych i przepuszczalnych.Zimne gliny nie dla nich i niewiele tu pomaga przygotowanie stanowiska ( mnie się nie powiodło, choć w osłoniętym miejscu ze starodrzewiem można się pokusić), ponieważ na obszarze gdzie występują gleby gliniaste jest chłodniejszy mikroklimat ogólny.
A tak z moich doświadczeń i obserwacji wydaje mi się, że wygląd samych liści i pędów może wiele powiedzieć o tym czy roślina jest z tych zimujących, czy raczej do dekoracji sezonowych. Te o ciemnozielonych i błyszczących liściach są mało odporne, raczej do pojemników.Takie o jaśniejszych i bardziej matowych są chyba bardziej odporne, takie też były w starszych ogrodach naszych babć, gdzie często zimowały i nikt ich nie okrywał.Choć nie wiem, bo rośliny w sprzedaży są nafaszerowane chemią i dość trudno ocenić.Te o grubszych, mięsistych i mało drewniejących są również mniej odporne.Te odporniejsze mają z reguły cieńsze gałązki i pokrój bardziej rozkrzewiony.
Komercja ma tu też swój udział, najlepiej jak coś jest na jeden sezon, klient znów kupi nową
- paola1a
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1089
- Od: 10 paź 2010, o 22:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Hortensje - ogrodowa, bukietowa, drzewkowata cz.III
Nie jestem specjalistką od hortensji ale myślę, że Bożenka może mieć rację. W zeszłym roku miałam posadzone dwie ogrodowe, wiosną żadna z nich nie miała pąków na pędach zeszłorocznych, tak, że pod koniec maja wszystkie te czarne i obumarłe gałęzie wycięłam. A jednak jedna z tych hortensji zakwitła, co prawda miała tylko dwa kwiaty ale zakwitły one właśnie na pędach wyrastających z podstawy krzewu. Sądziłam że to nowe pędy ale teraz jestem pewna że były to te gałązki, które wyrosły po przezimowaniu pod gruntem. Hortensja nie kwitła obficie ale zawsze to cś. Ja mam zamiar tę metodę sprawdzić w przyszłym sezonie.
Paulina
Re: Hortensje - ogrodowa, bukietowa, drzewkowata cz.III
Ja również nie jestem specjalistką, jednak ta sprawa mnie od pewnego czasu interesuje i twierdzę że to nie sposób sadzenia, a kwestia odmiany, są takie które mają zdolność do zawiązywania pąków u podstawy pędów na granicy z podłożem.Oczywiście, ze zawsze lepiej posadzić głębiej niż zbyt płytko, albo zaściółkować grubą warstwą, na jedno wychodzi.
Poczytaj tu, piszą o tym;
http://www.szkolkarstwo.pl/article.php?id=187
Poczytaj tu, piszą o tym;
http://www.szkolkarstwo.pl/article.php?id=187
Re: Hortensje - ogrodowa, bukietowa, drzewkowata cz.III
przeczytałam cały artykuł ze" Szkółkarstwa" i przychylam się do tego,że jet to kwestia odmiany,tylko gdzie takową odmianę kupić? 
Pozdrawiam Barbara
Mój Mały Raj-Ogród Donny
Mój Mały Raj-Ogród Donny
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13362
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Hortensje - ogrodowa, bukietowa, drzewkowata cz.III
I to na pewno jest argument za głębszym sadzeniem.selli7 pisze:Wiele osób kopczykuje, a jednak krzewy nie kwitną, ponieważ pąki kwitnące są zawiązane na końcach ubiegłorocznych pędów i w zimie są zielone, okryte tylko cienką łuską.Jeżeli się je niechcący obłamie( co bardzo łatwo niestety zrobić, bo są kruche) podczas okrywania, to też nie zakwitną.
Siebie znam - na pewno bym te pąki uszkodziła jeśli nie przy kopczykowaniu to przy rozgarnianiu kopczyków wiosną....
- Babopielka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6086
- Od: 9 wrz 2007, o 19:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Rypina
Re: Hortensje - ogrodowa, bukietowa, drzewkowata cz.III
donna- nie wiem jak to jest z tymi pąkami u hortensji ogrodowych .
Też o tym czytałam ,że paki kwiatowe u większości odmian zawiązują się jesienią i
głównie na wierzchołkach pędów .U mnie kwitną na tych młodych pędach .
Nie wiem czym to jest spowodowane ,może w tych przysypanych
ziemią pąkach mają zakodowane wytwarzanie paków .
selli7 - moja Bouquet Rose rewelacyjnie nie kwitnie ,ale co roku ma kilka kwiatów .
Też zauważyłam ,że wytwarza kwiaty na starych i na młodych pędach,ale nie
wiem, czy to jest jej cecha charakterystyczna .U mnie większość hortensji
ma kwiaty na młodych i na starych pędach .Wydaje mi się ,że to jest zasługą głębokiego
sadzenia ,a nie odmiany .
Samo kopczykowanie ,to jednak nie to samo co głębsze sadzenie .
Jeśli wkopiemy krzew głębiej, jakieś trzy cztery oczka i na to damy
kopczyk z kompostu, kory, czy ziemi ,to dodatkowo zabezpieczamy
jeszcze ze dwa oczka .Czyli mamy okrytych pięć -sześc oczek, to
już całkiem sporo. Przy niższych odmianach, to prawie całe pędy .
Endless Summer też mam i zgadzam się z Tobą ,że ta kwitnie na pędach
jedno i dwuletnich jednocześnie i jeszcze dodam ,że kwiaty są
wytwarzane na całych pędach,a nie tylko na wierzchołkach .
Powstaje coraz więcej hortensji, których mamą jest E.Summer ,
ale u nas są jeszcze trudno dostępne .
Mam odmianę Europa, która ma bardzo grube pędy i ciemne, błyszczące,
ogromne liście, a bardzo dobrze zimuje w gruncie .
Zgadzam się ,że niektóre odmiany są mniej odporne na
nasze warunki klimatyczne ,zwłaszcza te holenderskie nowości .
Nikogo nie namawiam do wykopywania swoich okazów ,tylko
podzieliłam się z Wami swoimi doświadczeniami
Nie uważam się też za specjalistkę w tej dziedzinie .
Kocham hortensje, uprawiam je z powodzeniem od dziesięciu lat.
Też o tym czytałam ,że paki kwiatowe u większości odmian zawiązują się jesienią i
głównie na wierzchołkach pędów .U mnie kwitną na tych młodych pędach .
Nie wiem czym to jest spowodowane ,może w tych przysypanych
ziemią pąkach mają zakodowane wytwarzanie paków .
selli7 - moja Bouquet Rose rewelacyjnie nie kwitnie ,ale co roku ma kilka kwiatów .
Też zauważyłam ,że wytwarza kwiaty na starych i na młodych pędach,ale nie
wiem, czy to jest jej cecha charakterystyczna .U mnie większość hortensji
ma kwiaty na młodych i na starych pędach .Wydaje mi się ,że to jest zasługą głębokiego
sadzenia ,a nie odmiany .
Samo kopczykowanie ,to jednak nie to samo co głębsze sadzenie .
Jeśli wkopiemy krzew głębiej, jakieś trzy cztery oczka i na to damy
kopczyk z kompostu, kory, czy ziemi ,to dodatkowo zabezpieczamy
jeszcze ze dwa oczka .Czyli mamy okrytych pięć -sześc oczek, to
już całkiem sporo. Przy niższych odmianach, to prawie całe pędy .
Endless Summer też mam i zgadzam się z Tobą ,że ta kwitnie na pędach
jedno i dwuletnich jednocześnie i jeszcze dodam ,że kwiaty są
wytwarzane na całych pędach,a nie tylko na wierzchołkach .
Powstaje coraz więcej hortensji, których mamą jest E.Summer ,
ale u nas są jeszcze trudno dostępne .
Mam odmianę Europa, która ma bardzo grube pędy i ciemne, błyszczące,
ogromne liście, a bardzo dobrze zimuje w gruncie .
Zgadzam się ,że niektóre odmiany są mniej odporne na
nasze warunki klimatyczne ,zwłaszcza te holenderskie nowości .
Nikogo nie namawiam do wykopywania swoich okazów ,tylko
podzieliłam się z Wami swoimi doświadczeniami
Nie uważam się też za specjalistkę w tej dziedzinie .
Kocham hortensje, uprawiam je z powodzeniem od dziesięciu lat.
- paola1a
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1089
- Od: 10 paź 2010, o 22:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Hortensje - ogrodowa, bukietowa, drzewkowata cz.III
A które ze swoich hortensji uważasz Bożenko za najbardziej odporne na mróz, które z nich najlepiej znoszą u nas ostre zimy?
Paulina
- Babopielka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6086
- Od: 9 wrz 2007, o 19:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Rypina
Re: Hortensje - ogrodowa, bukietowa, drzewkowata cz.III
Najodporniejsza jest Europa,ta mnie nigdy nie zawiodła
Masja też jest dosyć odporną odmianą .
Mam też jedną niezidentyfikowana ,która pięknie kwitnie .

Mam też dużo nowych odmian ,które zimują u mnie po raz pierwszy i
dopiero w sezonie ocenię ich odporność .
Pierwszy sezon u mnie :Aye-no amacha, Akaba no amacha i Hallasan,
te są piłkowane.
Izu-no-Hana, SID aseli SELINA, You&Me ,Quadricolor, Piates Gold i jedna z
serii City Line ,te są ogrodowe .
Masja też jest dosyć odporną odmianą .
Mam też jedną niezidentyfikowana ,która pięknie kwitnie .

Mam też dużo nowych odmian ,które zimują u mnie po raz pierwszy i
dopiero w sezonie ocenię ich odporność .
Pierwszy sezon u mnie :Aye-no amacha, Akaba no amacha i Hallasan,
te są piłkowane.
Izu-no-Hana, SID aseli SELINA, You&Me ,Quadricolor, Piates Gold i jedna z
serii City Line ,te są ogrodowe .
Re: Hortensje - ogrodowa, bukietowa, drzewkowata cz.III
Comciu mnie chodziło o obłamanie tych pąków na wierzchołkach( kwiatowych), np. podczas owijania włókniną, nie tych pod kopczykiem.Nawet jak mam hortensje w donicach to zawsze przestawiając czasem zimą bardzo uważam by ich nie uszkodzić.Comcia pisze:I to na pewno jest argument za głębszym sadzeniem.selli7 pisze:Wiele osób kopczykuje, a jednak krzewy nie kwitną, ponieważ pąki kwitnące są zawiązane na końcach ubiegłorocznych pędów i w zimie są zielone, okryte tylko cienką łuską.Jeżeli się je niechcący obłamie( co bardzo łatwo niestety zrobić, bo są kruche) podczas okrywania, to też nie zakwitną.
Siebie znam - na pewno bym te pąki uszkodziła jeśli nie przy kopczykowaniu to przy rozgarnianiu kopczyków wiosną....
-
marzenaF
- 1000p

- Posty: 1679
- Od: 24 sie 2009, o 11:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Hortensje - ogrodowa, bukietowa, drzewkowata cz.III
Ja swoje ogrodowe mam w foliaku postawione
Z tym ,że coraz bardziej przekonuję się do znalezienia im stałego głębokiego dołka
A niech maja wolność i swobodę
Tylko niech mi kwitną w zamian ,bo jak nie to inaczej z nimi pogadam 
pozdrawiam zielono zakęconych Marzena:)
Spełnione marzenie Marzenki
Spełnione marzenie Marzenki


