Zwierzak buszujący po działkach

[rebeko]

Od wiosny mamy problem z jakimś zwierzątkiem, które w najlepsze buszuje po działce. Najpierw były zostawione odchody, pokopane dołki przy drzewkach i rozdarte na strzępy rękawice, które zostawiłam, żeby wyschły ( wampirki i zwykłe lekarskie). Przez moment było trochę spokoju, aż kilka dni temu na działce pojawiły się buty przywleczone nie wiadomo skąd, po jednym z pary. Dzisiaj mama zastała kopczyk, a pod nim coś niby kawałek starej kiełbasy, natomiast jeden z butów "powędrował" do sąsiadów.
Jutro wszystko sama obejrzę i zrobię ewentualnie zdjęcia śladów, jeśli mi się uda.

Czy ktoś spotkał się z takim "żartownisiem" ? Ktoś mówił, że tak zachowuje się kuna. Czy to faktycznie może być ona i jak ją capnąć ? Nie chcemy robić krzywdy zwierzątku, ale może niech szaleje sobie po lesie.

[NOWY 83]

Ślady łapek by podpowiedziały cóż to jest , zrób zdjęcia i wstaw to ktoś ci na pewno stwierdzi dokładnie .

[dziadek22]

Od wiosny mamy problem z jakimś zwierzątkiem, które w najlepsze buszuje po działce.

U mnie jest podobnie. Na wiosnę wykopałem dołek 40x40x40 na krzak od sąsiada. Po kilku dnia w rogu dołka coś wykopało norę tak na wymiar kota. Zasypałem. Wykopało ponownie. Tak się bawię od kilku miesięcy. Kij wchodzi na kilkanaście cm w głąb. Wlot zasnuty jest pajęczyną, ale co zakopie to nora jest znowu odkopywana.

[aga_zgaga]

Masz ogrodzoną działkę? Nie wałęsa się jakiś młody znudzony pies?
Na kuny są żywołapki, klatki pułapki, wpisz w all.. "na kuny", zobaczysz jak to wygląda. Może ktoś ma pożyczyć. Z kuną jest ten problem, że jedną odłowisz może przyjść inna. Kuna domowa żyje przy człowieku, ogranicza populacje myszy i szczurów.... i drobiu ;) Ja miałam kuny w dachu, nie życzę nikomu kto lubi spać w nocy ;)
Aga

[dziadek22]

Działka nie jest ogrodzona. Wspólne niskie ogrodzenie alejkowe obejmuje kilkadziesiąt działek ROD.

[asprokol]

Częstym gościem w moim ogrodzie jest borsuk - pewnie mieszka niedaleko i lubi składać nocne wizyty. Dopiero zamontowanie kamery pułapki oczyściło psa z zarzutu przerzucania kory na trawnik.
Jednak nawet jak mocno nabałagani to mu odpuszczam bo nie wyznaję zasady "chłop żywemu nie przepuści".