Pajęczyna na mirabelce w centrum miasta

[wrcwieko]

Witam
https://goo.gl/photos/geBW7mQKqg67gtpe7
w galerii powyżej umieściłem zdjęcia dojrzałej mirabelki zaatakowanej przez szkodniki. Taka sama pajęczyna była w zeszłym roku w mniejszej ilości. Wtedy pokryła się tylko korona drzewa szkodnikami. Wewnątrz pajęczyny znajdują małe czarne robaczki mniejsze od główki szpilki. W tym roku zaatakowane jest jeszcze mocniej. Szkodniki zjadają liście zostawiając gołe gałęzie w pajęczynie. Nie zależy mi bardzo na owocach ale martwię się o stan drzewa. Ma ono też na pniu grzyby ale one są od lat.
Drzewo znajduje się w centrum Krakowa i nie wiem czy opryski chemiczne są wskazane. Jest to ruchliwe turystyczne miejsce. Nie chciałbym też wytruć owadów, które pojawiły się wraz z roślinami w "ogródku" od kilku lat. ( między innymi rozwija się kolonia biedronek na murach).
Proszę o informację co w takim przypadku najlepiej zrobić. Dzięki
https://goo.gl/photos/geBW7mQKqg67gtpe7

[Fraszka_1]

Trochę mi to przypomina przędziorki. Niestety, nie wiem, czy bez chemii da się coś zdziałać. W przypadku roślin doniczkowych pomaga oprysk + prysznic, ale wiadomo, że to mniejsza skala.

[Agu-la]

Przędziorki.
Naturalne metody nie pomogą. Trzeba zrobić oprysk chemiczny.

[wrcwieko]

Witam, dziękuję za potwierdzenie moich przypuszczeń. Mimo wszystko chyba nie będę stosować oprysków chemicznych ze względu na inne owady które sprowadziły się do ogródka. Mamy kolonię biedronek chińskich które możne poradzą sobie z przędziorkiem i niewielkimi ilościami mszyc na doniczkowych roślinach. Jest też to trudno dostępne miejsce żeby przeprowadzić precyzyjny oprysk drzewa, a nie okolicy. Na ten moment kolonie przędziorka nie rozrastają się w porównaniu do zeszłego roku.