Chorujące tuje 'Smaragd'
Chorujące tuje 'Smaragd'
Witam.Chorują mi thuje i nie mam pojęcia co im dolega a tym bardziej jak im pomóc, w nie których miejscach wyglądaja jak bym je poplamił olejem przepalonym,mają czarne plamy no i pomału schną. Bardzo bym prosił o jakąś rada.Ja spryskałem je preparatem o nazwie SUBSTRAL Długo działający SAPROL. Zamieszczam fotki drzewek.
- PiotrekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2518
- Od: 18 wrz 2011, o 08:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Chorujące thuje smaragt
Koty... nic nie zrobisz
Re: Chorujące thuje smaragt
Na to że to koty, bym nie wpadł.Dziękuje za wskazówkę,a problem jakoś rozwiąże.
-
- 50p
- Posty: 99
- Od: 2 lis 2005, o 14:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jonkowo / Olsztyn
Re: Chorujące thuje smaragt
U mnie też "atakują" koty. Mam wokół thujek rozsypaną korę. Polewam ją sokiem z cytryny świeżo wyciśniętym. U mnie pomaga. Może spróbuj.
Re: Chorujące thuje smaragt
właśnie mam ten problem... ale, że co: "koty"? fakt mam kota, ale w życiu go nie widziałem sikającego na thuje, co prawda mam też psa i jemu łobuzowi się zdarza...
Miałem już ten problem rok po posadzeniu - tak się zaczerniły, że kilka uschło pryskałem jakimś środkiem na grzyby i pomogło. teraz znowu.
co właściwie ma dać "sok z cytryny"? zwalczać zaatakowane pędy czy odstraszać "koty". co jeszcze radzicie?
dziękuję za pomoc. pozdrawiam,
Miałem już ten problem rok po posadzeniu - tak się zaczerniły, że kilka uschło pryskałem jakimś środkiem na grzyby i pomogło. teraz znowu.
co właściwie ma dać "sok z cytryny"? zwalczać zaatakowane pędy czy odstraszać "koty". co jeszcze radzicie?
dziękuję za pomoc. pozdrawiam,
-
- 50p
- Posty: 99
- Od: 2 lis 2005, o 14:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jonkowo / Olsztyn
Re: Chorujące thuje smaragt
Nie wiem czy to to samo. Ktoś z większym doświadczeniem musiałby się wypowiedzieć, ale jeśli to koty (mogą być kocury, które żyją dziko) to te czarne pędy po prostu opadną i tyle. To się nie roznosi. U mnie sok z cytryny oraz ocet odstraszają koty - koty nie lubią tych zapachów. Ale co jakiś czas, jak nie popryskam kory wokół regularnie, i tak się jakiś sierściuch pojawia. Taki "urok" kotów, że znaczą teren.