
Ten Pieris ze zdjęcia poniżej kupiłem w szkółce (w doniczce) jako śliczy okaz w tamtym roku, po wsadzeniu do gruntu rósł pięknie... aż do tej wiosny, co mu poszkodziło (lub kto?) nie wiem i w tej kwestii proszę o pomoc


Ależ jak się go przytnie po kwitnieniu na następny rok wyda więcej kwiatów-wiem, bo swego już ciełam chyba z 3 razy - i zawsze jest obsypany mnóstwem kwiatów.tadeusz48 pisze:Pieris, podobnie jak rododendron, czy azalia nie wymaga cięcia, jeżeli już go się tnie to są to cięcia sanitarne ( usuwanie suchych gałązek, czy krzyżujących się).