Mam nadzieję, że dobrze określiłam tę roślinę. Mam z nią problem, załączam fotografie... To pewnie jakiś mączniak Co roku jest ten sam problem, w czasie kwitnienia pojawia się ten wstrętny nalot na liściach. Co to jest i jak się tego pozbyć?
Ja miałam coroczny problem z tak wyglądającymi floksami. Powiedziano mi że to mączniak prawdziwy. Stosuje jednorazowy oprysk Topsinem wiosną i nie ma chorób przez całe lato! Powtarzam jeszcze we wrześniu ponieważ w zeszłym roku o tej porze pojawił się jakiś nalot.
Aha! Unikam pryskania floksów wodą, podlewam je zawsze od dołu.
U mnie z floksami występuje inny problem :mianowicie część łodyg na tej samej roślinie zasycha ,a część rozwija się normalnie i nawet ładnie zakwita.Podejrzewam że również atakuje go jakiś grzyb ,tylko nie wiem jaki i jak z nim walczyć
Dzięki Kasiu, mam zaufanie do tego środka,wyleczyłam nim już kilka roślin(perukowce,piwonie...),ale nie byłam pewna czy nie zaszkodzę stosując go na delikatne, bądż co bądż, floksy.
Jak sądzisz,czy teraz jest jeszcze sens stosować ten oprysk?
Danusiu, myślę że nie ma takiej potrzeby. Ja teraz ścięłam króciutko moje floksy, wyzbierałam zakażone liście z ziemi i spaliłam razem z wyciętymi łodygami. Jak pisałam wcześniej, wystarczy profilaktycznie wiosną 1-2 opryski, zanim pojawią się pierwsze objawy. Przy okazji stosuje na inne narażone roślinki.
Podpinam się pod temat moje floksy zasychają , to jest liście żółkną i łodyżka więdnie a kwiaty się nie rozwijają . Są to tylko białe floksy inne kolory rosną normalnie , białe rosną w różnych miejscach i wszystkie wyglądaja tak samo-choroba czy szkodnik ...co robic?.
coco12 Jak widzę floksy nie tylko mnie przysparzają kłopotów ,mam ten sam problem już trzeci sezon .W ubiegłym roku za radą niezastąpionych forumowiczek popryskałam jesienią moje floksy topsinem .Wiosną tego roku zabieg powtórzyłam i wydawało mi się,że problem mam z głowy ale teraz widzę, że tylko tak się wydawało...
Już trzecia kępa mi podsycha a ja nie wiem czy środek,który zastosowałam był nieskuteczny,czy białe floksy są tak bardzo podatne na choroby grzybowe.
Chętnie posłucham rad bardziej doświadczonych niż ja ogrodników.
Jejku a ja nakupiłam trochę kłączy tych pięknych bylin ... aż się boję po przeczytaniu tego co piszecie. W co mam się uzbroić oprócz Topsinu po posadzeniu ich? W tym sezonie miałam kilka Floksów, ale miały czarne plamy na liściach i tez zasychały. To pewnie jakiś wirus..? A jak rosnące rośliny też złapią mi jakąś chorobę? Chcę się porządnie przyłożyć do tego by mi pięknie kwitły, może ktoś mi poradzi jaka ziemia im najbardziej służy..?