Z niczym konkretnym nie wiązałam tych zmian ale też pojawiło się to po wniesieniu na kwaterę.
Zastanawiałam się nad połączeniem dużej wilgotności i niskich temperatur lub też obecności innych "tarasowców'
w tym samym miejscu gdzie wstawiłam donicę? Nie byłam i nadal nie jestem przekonana,że to mogłoby wpłynąć na takie zmiany.
Przecież na poczatku listopada nie ma u nas jakiś bardzo niskich temperatur.
W/w warunki raczej miałyby, moim zdaniem wpływ na bryłę korzeniową ale na pień?
To chyba niemożliwe.
Mnie też bardzo żal tego drzewka.
Może kiedyś jeszcze wrócę do jej uprawy właśnie z powodu jego uroku
