Przebarwienia jałowca
Przebarwienia jałowca
Mam duży ogród który ma ponad 40 lat a w nim sporo iglaków. Wczoraj zauważyłem że jeden z jałowców ma w niektórych miejscach przebarwienia z naturalnego koloru niebieskiego na odcienie jasnego żółtego. Pomyślałem że może to jedno ze stadiów brązowienia iglaków więc wczoraj (tj. 27.06) nawiozłem dolistnie siarczanem magnezu. Wcześniej od ponad 20 lat ogród nie był nawożony i wszystko rosło bez nawozów ale postanowiłem zacząć coś z tym wszystkim robić. Nie znam pH gleby (muszę kupić pH metr), więc nie wiem czy mam zakwasić jałowcowi i pozostałym iglakom podłoże? Nie zaobserwowałem szkodników na jałowcu (chyba że źle patrzyłem :/ ) Co zrobić żeby jałowiec odzyskał dawny blask ? Pozostałe iglaki prawdopodobnie również wymagać będą interwencji (u niektórych zasychają całe pędy, bądź również występują rozjaśnione przebarwiania)...
Re: Przebarwienia jałowca
Ja nie widzę na razie nic specjalnie niepokojącego, nie jestem ekspertem, ale powodów może być kilka.Jałowce są stare, zostały zacienione i trzeba się liczyć z tym, że z pierwszego jak i drugiego powodu będą powoli obumierać, gdyż jałowce lubią słońce otwarte przestrzenie, przewiew.W miejscu zacienionym może je atakować choroba grzybowa zwana zamieraniem pędów, ale najczęściej mlodych przyrostów, albo wierzchołków.
Inna przyczyna i ta wydaje mi się najbardziej prawdopodobna to popularna na jałowcach sabińskich rdza jałowca, która ma drugiego żywiciela- grusze, albo głogi.Nie będę tu opisywać, wpisz 'rdza jałowca' i poczytaj.Wiele jałowców sabińskich w mniejszym lub większym stopniu na nią choruje, czasem nawet właściciel sobie nie zdaje sprawy ile lat, bo nie zagląda pod stare krzewy, a tam co roku w maju pojawia się ruda galareta i stopniowo atakuje i 'zaczopowuje' wiązki przewodzące gałęzi, powstają widoczne, łatwe do zauważenia zgrubienia na pędach w miejscu gdzie wcześniej był grzyb.Poprzez częściowo zatkane wiązki gałązki nie są odpowiednio odżywiane i żółkną, zmieniają kolor, a potem zasychają.Opryski niestety niewiele pomagają, robiłam je wielokrotnie, ale najczęściej kończy się na wycinaniu pędów.Stare, podsychające jałowce najczęściej się usuwa, chyba, że ktoś lubi ostatnio modne 'bonsaje'.
Może to być po prostu objaw starości, niestety jałowce nie są zbyt długowieczne.
Inna przyczyna i ta wydaje mi się najbardziej prawdopodobna to popularna na jałowcach sabińskich rdza jałowca, która ma drugiego żywiciela- grusze, albo głogi.Nie będę tu opisywać, wpisz 'rdza jałowca' i poczytaj.Wiele jałowców sabińskich w mniejszym lub większym stopniu na nią choruje, czasem nawet właściciel sobie nie zdaje sprawy ile lat, bo nie zagląda pod stare krzewy, a tam co roku w maju pojawia się ruda galareta i stopniowo atakuje i 'zaczopowuje' wiązki przewodzące gałęzi, powstają widoczne, łatwe do zauważenia zgrubienia na pędach w miejscu gdzie wcześniej był grzyb.Poprzez częściowo zatkane wiązki gałązki nie są odpowiednio odżywiane i żółkną, zmieniają kolor, a potem zasychają.Opryski niestety niewiele pomagają, robiłam je wielokrotnie, ale najczęściej kończy się na wycinaniu pędów.Stare, podsychające jałowce najczęściej się usuwa, chyba, że ktoś lubi ostatnio modne 'bonsaje'.
Może to być po prostu objaw starości, niestety jałowce nie są zbyt długowieczne.
Re: Przebarwienia jałowca
Jałowce są w miejscu częściowo nasłonecznionym przez cały dzień oraz w części półcienistym, ale stanowisko jest osłonięte z jednej strony budynkiem z pozostałych innymi drzewami poza stroną południową gdzie jest otwarta przestrzeń ogrodu i tak jak widać na zdjęciach żółta jest część centralna, boczne barwy niebieskiej. W takim razie muszę zajrzeć pod krzew. Jeśli objawy w postaci rudej galarety występują w maju to teraz szukać zgrubień na pędach ? Jeśli by się okazało że to rdza to czy zwalczać ją czy nie i czy możliwe jest wyleczenie rośliny ?
