Lilie - szkodniki
- Kleksik
- 200p
- Posty: 321
- Od: 24 mar 2012, o 19:12
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Lilie - szkodniki
Z tymi ostępkami to walczę co roku . Ja mieszkam w lesie i robactwa wszelakiego u mnie dostatek . Takim skuteczniejszym środkiem jest Diazol tylko on jest bardzo toksyczny. W tym roku tego nie zrobiłam ale na wiosnę jak lilie już wyjdą z ziemi to podlewam roztworem diazolu ziemię. Ziemia tylko musi być dobrze wilgotna, żeby roztwór od razu wsiąkał. Przy okazji trują się pędraki i niestety dżdżownice. Ale coś za coś.....
I teraz zgłupiałam bo w necie jest wiadomość, że Diazolu prewencja dla pszczół to 720 godzin czyli 30 dni a na ulotce na butelce jest napisane, że 7 dni..... a dla ludzi i zwierząt nieszkodliwy.... Do podlewania stężenie 7,5 ml / 10 litrów wody a zużycie roztworu na 1 m2 to ok. 5 litrów. I jest tu ciekawa informacja kiedy dokładnie tak robić - cytat "zabieg wykonać w okresie nalotu muchówek to jest początek kwitnienia lilaka". I tu jest podane zupełnie inne stężenie niż w necie....
I teraz zgłupiałam bo w necie jest wiadomość, że Diazolu prewencja dla pszczół to 720 godzin czyli 30 dni a na ulotce na butelce jest napisane, że 7 dni..... a dla ludzi i zwierząt nieszkodliwy.... Do podlewania stężenie 7,5 ml / 10 litrów wody a zużycie roztworu na 1 m2 to ok. 5 litrów. I jest tu ciekawa informacja kiedy dokładnie tak robić - cytat "zabieg wykonać w okresie nalotu muchówek to jest początek kwitnienia lilaka". I tu jest podane zupełnie inne stężenie niż w necie....
Pozdrawiam
Katarzyna
Katarzyna
- Ebabka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2844
- Od: 25 maja 2006, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podlasie
Re: Lilie - szkodniki
No, tak, żeby się dało wytruć je jednorazowo i skutecznie... Nie mam pojęcia skąd się wzięły. Jeszcze parę lat wstecz lilie najwyżej grzybka podłapały, ale taki szkodnik? W przyszłym sezonie będę pilnie obserwować w czasie kwitnienia bzu i truć, niestety.
Pozdrawiam Eugenia
- corazonbianco
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1641
- Od: 1 kwie 2012, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wschodnie Mazowsze
Re: Lilie - szkodniki
Pomocy! Część moich lilii podejrzanie długo nie wschodziła. Zaniepokojona rozkopałam. Okazuje się, że pęd kiełkujący z cebulki został zjedzony. Sam czubek. Kompletnie. Jeszcze, gdy był w ziemi. Natomiast u nasady pędów lilii, które już wykiełkowały i mają sporą rozetę liściową zauważyłam żerujące ślimaki. Te bez muszli. Czy one mogą być odpowiedzialne za zjedzenie pędów podziemnych? Gdyby to były jakieś gryzonie, to zjadłyby najpierw cebule. Nie sam kiełkujący pęd. Z braku dostępnych środków ochronnych polałam ocalałe lilie płynem do mycia naczyń i obsypałam popiołem drzewnym. Czy dobrze zrobiłam? Czy płyn nie zaszkodzi liliom? I kolejne pytanie - skoro cebulki są nieuszkodzone, to czy jest szansa, że wypuszczą nowy kieł, czy mogę już je spisać na straty i wyrzucić?
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.