Ślimaki w ogrodzie - zwalczanie,dyskusje

[miki331]

Wiadomo czyja to wina

A tak poważniej , to czy ten bros po zjedzeniue przez ślimaki nie szkodzi ptakom, jeżom , które zakosztuja padlinki ?
moja sąsiadko posypała i dziwnym trafem żadnego jeza nie widziałem od tego czasu, więc zastanawiam się , czy warto sypać

[kaLo]

Niestety,miki,trafiłeś w sedno tarczy. Bros na ślimaki jest oparty na metaldehydzie ,a on jest szkodliwy po zjedzeniu.Nie rozpuszcza się w wodzie,więc sypanie na grządki nie grozi zejściem konsumentom zieleniny,ale jeżom...http://www.yaacool-eko.pl/index.php?article=2906 .Jest jeszcze jeden środek na ślimaki "Ślimakol" od Substrala, opary na fosforanie żelaza,po którym ślimaki nie padają natychmiast ,tylko giną w kryjówkach i nie widać na powierzchni padliny.I na dobrą sprawę nie wiadomo czy działa, najwyżej można to poznać po zmniejszonej ilości "najeźdźców".
a to z mojej działki,tresowany ,umie chodzić po linie .

[halina522]

Od kilku lat stosuje preparat Brosa i mam względny spokój ze ślimakami.Ale sypie profilaktycznie,nawet jak ich nie widzę, bo one siedzą pod ziemią i granulki ich wabią.Zwierzęta już tez się nauczyły i nie jedzą ani granulek,ani zdechłych ślimaków.

[Kasiaaa]

Ja za poleceniem sąsiadki z działki posypałam Snacolem (1kg ok 30zl) i ślimaków brak;)
Posypałam dookoła grządek no i grządki tak sypnęłam;)
Niebieskie granulki widoczne nawet po deszczu ;)

[kaLo]

Czy Snakol od Brosa,czy Glanzit od Agrecola jeden gwizdek .Substancja ta sama i stężenie prawie też.

[Kasiaaa]

Zapomniałam, że po żywych ślimakach to u mnie ani śladu

[ogor]

Protestuje! tych slimakow dawniej nie bylo! ktos jest za to odpowiedzialny! , nagle zjadaja nasze uprawy, sa oblesne, sliskie:), i wszystko co najgorsze:). Nie uzywam zadnej chemii, bo tylko koncerny chemiczne maja z tego kase. Nie będę zatruwal swojego ogrodu. .....Mala lopatka na dlugim kiju i tylko pac! pult! pac! pult! wszystkie ktore sa na moim terenie gina bardzo szybko smiercia naturalna od obucha:). dla jezy zostawiam tylko muszelkowe:) to jest wojna totalna!

[roscommonka]

Sposoby zwalczania w/w

U mnie był metaldehyd (be) tylko przy roślinach ozdobnych, było piwo (słabo je kusi), skorupki jaj, częste wyłapywanie spod porozkładanych specjalnie desek,
no i wieczorne polowanka z latarką na głowie w ciepłe, wilgotne wieczory. Często zruszam ziemię, szczególnie w te cieplejsze dni zaraz po deszczu, (słoneczko wysusza jajka). Nemaslug jest ciekawy, ale niebiańsko drogi niestety.
Chyba w tym roku zlikwiduję kompostownik.
Dla tych obślizgłych brzydali nawet 2 metrowa ściana to pestka, jak czują po drugiej stronie wyżerkę.
Załamka po prostu na taki widok!

[Marzka]

A ja mam taki problem.
Co roku, na niektórych roślinach, tych co lubią cień i wilgoć - mam sporo maleńkich (ok 1cm) , gołych, jasnych, prawie przeźroczystych ślimaków, które siedzą jakby wewnątrz rośliny, w jej zakamarkach, w okolicy gdzie łodygi wychodzą z ziemi (przez to trudno się je stamtąd usuwa).
Nie mogą znaleźć informacji co to za ślimaki. Szukam w necie po treści i po zdjęciach. Szukałam tu na forum i nic nie znalazłam.
Zastanawiam się czy to nie jest czasem po prostu potomstwo tych dużych, bezskorupowych np. Luzytańskiego ??

[kaLo]

Popatrz tutaj ,może znajdziesz delikwenta http://www.ior.poznan.pl/plik,457,slima ... ia-pdf.pdf

[esony1]

może to być ślimak przepasany [ Arion fasciatus ] niewielki jasny popielaty szkodnik, u mnie w sałacie gustuje

poczytaj http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=1202

[Marzka]

Wielkie dzięki za chęć pomocy. Poczytałam i właściwie wiele opisów pasuje. Niewiele to zmienia.
Na ta chwilę dziękuję, uznaję, że ślimak to ślimak i trza będzie z tym powalczyć niezależnie od gatunku.
A jak się pojawią (oby nie) to po prostu zrobię zdjęcie i wtedy pewnie się odezwę.

Pozdrawiam

[dontcallmebaby]

czy ten bros po zjedzeniue przez ślimaki nie szkodzi ptakom, jeżom , które zakosztuja padlinki ?

Szkodzi niestety nie tylko tym stworzeniom. Mam kotkę, która w sezonie ślimakowym co kilka dni przychodzi z paszczą całą oblepioną śluzem. W domu miska pełna 24h/dobę, a ona po francuskich restauracjach się szlaja. Pytałam weta i mieli już przypadki zatrucia kotów substancją używaną do zwalczania ślimaków. Psy też gustują w tego typu przysmakach. Umierają potem w męczarniach:(

Moja walka ze ślimakami rozpoczęła się kilka dni temu (w tym roku pierwszy raz uprawiam warzywka). Zbieram je rano i wieczorem (jedno zbieranie to ok. 100 szt.) i wynoszę na oddaloną o 200m od ogródka łąkę. Póki co efektów za bardzo nie widać, ale nie poddaję się ;)