Wiśnia - zasychające kwiaty, porażone pędy
- ERNRUD
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2522
- Od: 4 lip 2010, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radomsko/Kraków
Re: Wiśnia - choroby i szkodniki
Prawdopodobnie monilioza. Z mniej prawdopodobnych werticilioza.
W ogóle jakieś owoce dają radę dojrzewać?
W ogóle jakieś owoce dają radę dojrzewać?
- Alan1980
- 50p
- Posty: 91
- Od: 20 lip 2006, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płońsk
- Kontakt:
Re: Wiśnia - choroby i szkodniki
Nie, żadnych owoców nie ma, drzewa stają się prawie bezlistne i tak już kolejny rok.
Re: Wiśnia - choroby i szkodniki
Tak możesz poznać werticiliozę
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4206
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Wiśnia - choroby i szkodniki
Monilioza(co pokazałeś) to raz, a to co teraz piszesz- to dwa i trzy: brak zapylacza i być może drobna plamistość liści drzew pestkowych.Alan1980 pisze:żadnych owoców nie ma, drzewa stają się prawie bezlistne
Każda opinia najlepiej opisuje jej autora!
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 16
- Od: 13 kwie 2015, o 22:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Młoda wiśnia choruje - co to może być ?
Witam wszystkich,
Na wiosnę posadziłem na działce kilka drzewek owocowych wszystkie się ładnie przyjęły jedynie mam problem z Wiśnią Sabiną.
Jak widać na zdjęciu od posadzenia wykształciła jedynie parę listków do tego malutkich jakiś niewydarzonych które stanęły w miejscu i w ogóle nie rosną od dłuższego czasu, do tego na powierzchni liści są widoczne purchle.... nie jestem specjalista ale to chyba objaw jakiejś choroby... czy możecie podpowiedzieć co to może być i jak mogę pomóc aby ruszyła ? a może to oznacza po prostu, że drzewko się nie przyjęło ? dać jej szansę na przezimowanie czy na jesieni wymienić na inną ?
Poniżej zdjęcie mojej wiśni
Na wiosnę posadziłem na działce kilka drzewek owocowych wszystkie się ładnie przyjęły jedynie mam problem z Wiśnią Sabiną.
Jak widać na zdjęciu od posadzenia wykształciła jedynie parę listków do tego malutkich jakiś niewydarzonych które stanęły w miejscu i w ogóle nie rosną od dłuższego czasu, do tego na powierzchni liści są widoczne purchle.... nie jestem specjalista ale to chyba objaw jakiejś choroby... czy możecie podpowiedzieć co to może być i jak mogę pomóc aby ruszyła ? a może to oznacza po prostu, że drzewko się nie przyjęło ? dać jej szansę na przezimowanie czy na jesieni wymienić na inną ?
Poniżej zdjęcie mojej wiśni
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4206
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Młoda Wiśnia choruje - co to może być ?
Niedorozwinięty system korzeniowy. Powszechne, acz nie nagminne po posadzeniu.
Udeptać, podlać, cieniować. Mozna by też oberwać nadmiar liści/pędów(zabezpieczyć rany przez oprysk lub smarowanie Miedzianem), wtedy będzie drzewku lżej wykarmić pozostałe.
Udeptać, podlać, cieniować. Mozna by też oberwać nadmiar liści/pędów(zabezpieczyć rany przez oprysk lub smarowanie Miedzianem), wtedy będzie drzewku lżej wykarmić pozostałe.
Każda opinia najlepiej opisuje jej autora!
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 16
- Od: 13 kwie 2015, o 22:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Młoda Wiśnia choruje - co to może być ?
Dzięki za diagnozę i radę. Możesz sprecyzować co oznacza cieniowanie ? Czy oprócz tych rad co napisałeś można jakoś sprawić aby drzewko rozbudowało korzenie ? Czy jest na to szansa, że w przyszłym roku po zimie będzie już normalnie miało liście i zacznie normalnie rosnąć ? Jakie są rokowania w takich sytuacjach odnośnie drzewek ?maryann pisze:Niedorozwinięty system korzeniowy. Powszechne, acz nie nagminne po posadzeniu.
Udeptać, podlać, cieniować. Mozna by też oberwać nadmiar liści/pędów(zabezpieczyć rany przez oprysk lub smarowanie Miedzianem), wtedy będzie drzewku lżej wykarmić pozostałe.
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4206
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Młoda Wiśnia choruje - co to może być ?
Spoko, jeszcze w tym roku powinno się przyjąć.
A cień to cień- niech go nie pali słońce.
A cień to cień- niech go nie pali słońce.
Każda opinia najlepiej opisuje jej autora!
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 3
- Od: 21 kwie 2016, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- ERNRUD
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2522
- Od: 4 lip 2010, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radomsko/Kraków
Re: Wiśnia - choroby i szkodniki
Monilioza + infekcje wtórne patogenów kory. Wszystkie te gałęzie do wycięcia.
- Ann_85
- 1000p
- Posty: 1209
- Od: 26 mar 2010, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Wiśnia marnieje
- Anna N
- -Moderator Forum-.
- Posty: 2726
- Od: 30 cze 2011, o 00:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Wiśnia ozdobna ( Prunus x yedoensis 'Ivensii'? )
Niewiele podpowiem ale może to efekt tegorocznych wiosennych przymrozków.
Poza tym warto sprawdzić czy w pobliżu drzewka nie ma mrówek.
Trzeba też przeanalizować czy podłoże ma odpowiednią wilgotność.
Pewnie jeszcze ktoś udzieli bardziej fachowych porad.
Jeżeli gałązki będą zasychać to trzeba będzie skracać zaschnięte
końcówki aby drzewko mogło szybciej się zregenerować.
Poza tym warto sprawdzić czy w pobliżu drzewka nie ma mrówek.
Trzeba też przeanalizować czy podłoże ma odpowiednią wilgotność.
Pewnie jeszcze ktoś udzieli bardziej fachowych porad.
Jeżeli gałązki będą zasychać to trzeba będzie skracać zaschnięte
końcówki aby drzewko mogło szybciej się zregenerować.
Pozdrawiam Anna
- Ann_85
- 1000p
- Posty: 1209
- Od: 26 mar 2010, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Wiśnia ozdobna ( Prunus x yedoensis 'Ivensii'? )
Anna N, dziękuję za rady, wszystkie są w cenie
Może fakt, że jest ona w dużo mniej słonecznym miejscu niz ta druga tez gra rolę?
Tam na razie mrówek nie widziałam, całe szczęście. Z obcinaniem gałazek zwlekam, bo jedyne nowe liście pojawiają się na czubkach, zobaczę, czy one tez padną...
Gałązek nie obcięłam, bo na czubeczkach są jedyne zdrowe liście. Podlalam nawozem, dostarczalm wode co parę dni (nie chce go teraz zalac ), żadnych robali nie znalazłam, a dzrzewko wciaz kiepskie...
Może fakt, że jest ona w dużo mniej słonecznym miejscu niz ta druga tez gra rolę?
Tam na razie mrówek nie widziałam, całe szczęście. Z obcinaniem gałazek zwlekam, bo jedyne nowe liście pojawiają się na czubkach, zobaczę, czy one tez padną...
Gałązek nie obcięłam, bo na czubeczkach są jedyne zdrowe liście. Podlalam nawozem, dostarczalm wode co parę dni (nie chce go teraz zalac ), żadnych robali nie znalazłam, a dzrzewko wciaz kiepskie...