Kret, karczownik, nornica czy... - 3 cz.(2011.11 -

Pytania ze zdjęciami roślin, oceny ich stanu, wyglądu i chorób.
Zablokowany
Awatar użytkownika
buum
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2211
Od: 16 mar 2015, o 17:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gorzów Wlkp
Kontakt:

Re: Kret, karczownik, nornica czy... - 3 cz.(2011.11 -

Post »

Dzięki Jacku. Będzie trzeba zadziałać bo te dziury mnie irytują...
Moja działka mój raj :) Pozdrawiam Piotrek ;:163
Moja działeczka cz1.
Moja działeczka cz2.
gruszad
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 27 maja 2017, o 12:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: ze wschodu

Re: Kret, karczownik, nornica czy... - 3 cz.(2011.11 -

Post »

Dzień Dobry, nazywam się Ewa i jestem tu pierwszy raz,
walczę z nornicami (lub czymś podobnym) do kilku tygodni. Mój ogród nie jest duży, ale mocno ukwiecony. Jestem już załamana, bo cały jest zryty tunelami. Wsypuję granulki Bros do tuneli, ostatnio jakimś niby jeszcze lepszy preparat wyłożyłam. A tuneli i kopczyków coraz więcej. Szkodniki są też u sąsiadki, podejrzewam, że u innych sąsiadów też. Mieszkam w szeregówce.

Sąsiadka ma 3 koty, które uwielbiają przebywać u mnie w ogrodzie - ale nie widziałam, by się zainteresowały nornicami.

Czy komuś z Was udała się walka z nornicami?
mały ogródek przydomowy
Awatar użytkownika
cyma2704
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11484
Od: 5 mar 2013, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Kret, karczownik, nornica czy... - 3 cz.(2011.11 -

Post »

Zwalczyć się nie da, ale można ograniczyć populację. Walczyłam z gryzoniami trzy lata stosując wszystkie dostępne preparaty i polecone sposoby. Właściwie bez efektu. Pod koniec zimy zanim ziemia rozmarzła, M zastawił przy wylotach korytarzy pułapki na myszy z przeciętymi pestkami dyni. Udało się unieszkodliwić 10 sztuk gryzoni. Nareszcie mam względny spokój, pojawiają się pojedyncze korytarze, ale nie na każdej grządce po kilka, jak dotychczas. Mam świadomość, że znowu się rozmnożą, ale zanim to nastąpi rośliny trochę odetchną.

U mnie trzy cztery koty sąsiadów wylegują lawendę i brudzą, są tak leniwe, że nawet nie spojrzą na korytarze gryzoni. Od jakiegoś czasu przepędzam je z ogrodu.
Awatar użytkownika
adamanna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2645
Od: 24 kwie 2008, o 23:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Re: Kret, karczownik, nornica czy... - 3 cz.(2011.11 -

Post »

Ech mam działkę całą zrytą przez nornice pod ziemią , a potem moje własne suczki rozkopują wszystkie tunele w ich poszukiwaniu, ale jeszcze żadnej nie złapały, a nornice jak łaziły tak łażą dalej i robią kolejne korytarze, ale ja z nimi nie walcze bo to jak walka z wiatrakami i nie spotkałam jeszcze skutecznego środka odstraszającego
Emilia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1785
Od: 29 sty 2012, o 15:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Re: Kret, karczownik, nornica czy... - 3 cz.(2011.11 -

Post »

adamanna, też tak mam ;:145 Psiuny strasznie rozkopują, a nornicom nic nie szkodzą wszelkie środki.
I tu i tam. Ni tu, ni tam... cz.2
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Awatar użytkownika
Jolek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2764
Od: 12 maja 2013, o 21:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Kret, karczownik, nornica czy... - 3 cz.(2011.11 -

Post »

Stare ,,babcine " sposoby są też skuteczne ale nie koniecznie ekologiczne.Wyskakują z ziemi jak pchły. Bardzo ważne !!! to zniszczyć korytarze. Co z tego jak ukatrupimy gryzonia skoro korytarze są zaproszeniem dla następnych, być może i gorszych :wink:
kaLo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11333
Od: 17 kwie 2013, o 12:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pionki pow.radomski

Re: Kret, karczownik, nornica czy... - 3 cz.(2011.11 -

Post »

Jedyny rozsądny termin zwalczania nornic to tzw. przednówek, czyli końcówka zimy, zanim zazielenią się pierwsze rośliny. Wtedy rozłożone trutki mają swoją moc.
Awatar użytkownika
MartisM
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 1003
Od: 14 mar 2016, o 14:47
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Wrocławia

Re: Kret, karczownik, nornica czy... - 3 cz.(2011.11 -

Post »

U mnie zeszłej wiosny było prawdziwe oblężenie kretami i nornicami. Walczyłam z nimi na różne sposoby: zalewałam kretowiska i korytarze wodą, zasypywałam i niszczyłam im te korytarze a do kretowisk wlewałam ekstrakt z lawendy. Nawet wbijałam te okropne plastikowe butelki na metalowe pręty ;:oj Wtedy to niewiele dawało. A w tym roku cisza - póki co, żadnych nieproszonych gości. Myślę, że prawdziwym powodem jest to, że w pobliżu powstało sporo nowych domów i ogrodów a futerkowi przyjaciele pozostali sobie w polu :tan
Awatar użytkownika
darstenka
100p
100p
Posty: 147
Od: 23 cze 2008, o 16:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląskie

Re: Kret, karczownik, nornica czy... - 3 cz.(2011.11 -

Post »

Mam pytanie.
Jakieś zwierzątko przynosi mi do ogrodu orzechy włoskie, zakopuje w sciółce z kory, orzechy zaczynają kiełkować. Kto to może być?
miki331
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1360
Od: 21 lis 2012, o 18:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gliwice

Re: Kret, karczownik, nornica czy... - 3 cz.(2011.11 -

Post »

Może popielica (gryzoń podobny do myszy), albo wiewiórka
Awatar użytkownika
Jolek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2764
Od: 12 maja 2013, o 21:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Kret, karczownik, nornica czy... - 3 cz.(2011.11 -

Post »

darstenka to musiała być prawdopodobnie wiewiórka. Myszowate raczej starają się wciągnąć w głąb korytarza jako zapas na zimę i wtedy znajdziemy kilkanaście orzechów w 1 miejscu :D
kaLo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11333
Od: 17 kwie 2013, o 12:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pionki pow.radomski

Re: Kret, karczownik, nornica czy... - 3 cz.(2011.11 -

Post »

Może jakaś duża sójka? W mojej okolicy jest kilka sójek i żołędzie kiełkują w różnych dziwnych miejscach.
wyrobekj
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 13
Od: 21 paź 2007, o 16:31

czy to złodziej czy szkodnik

Post »

Proszę o pomoc, bo to już trwa drugi rok. Mamy dom na wsi, wokoło dookoła są inne domy. Kilka lat temu nas okradziono - w sensie włamano się do domu, ale nie mieli co ukraść, więc wymontowali różne części z radia i telewizora. Nie całe, tylko części. Potem znikały nam owoce.
Teraz znikają mi co ładniejsze rośliny. Naprawdę nie wiem czy to znowu złodzieje czy jakiś szkodnik.
Wsadzam roślinę mocno ukorzenioną, ma dużo liści, całą doniczkę przerośniętą korzeniami. Mija 1 - 2 dni, na grządce zostaje odcięta dłuższa lub krótsza łodyga i znika cała reszta rośliny. Ziemia jest zakopana, nie ma dziury pozostałej gdyby roślinę wyrwały koty. Nie ma też nigdzie ani liści ani korzeni. Roślina znika. I tak po kolei, wszystkie co ładniejsze sadzonki. Zostają gołe rabaty. Ale powoli, nie od razu.
Czy jest możliwe żeby jakieś zwierzę odgryzało główkę rośliny, potem wyrywało korzenie tak, że nie ma bryzgów ziemi, zabierało roślinę że nic po niej nie pozostaje i zakopywało dołek, jaki został po tej operacji?
Zablokowany

Wróć do „CHOROBY i SZKODNIKI. Diagnostyka roślin ogrodowych - FOTO”