Glicynia,Wisteria - choroby
- karpek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1631
- Od: 16 lut 2008, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/
Myślę, że mogła to być padnięta dżdżownica (niesamowity smród w procesie rozkładu, coś o tym wiem - jestem wędkarzem). Można było przepłukać korzenie nawet pod bieżącą wodą (być może to zrobiłaś). Dużego doświadczenia z glicyniami nie mam ale po przesadzeniu może warto by ją było lekko przyciąć i chociaż przez tydzień cieniować przed słońcem.
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
- Martyna inż.
- 50p
- Posty: 68
- Od: 29 cze 2008, o 11:48
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Wisteria - pomocy!!!!!!
no właśnie to był niesamowity smród, ale nie ukrywam że uspokoiło mnie to, że to dżdżownica a nie jakiś grzyb na korzeniach - jak domniemałam skąd ten zapach. niestety z przycięcia nie skorzystam bo nie bardzo mam co przycinać - przestała rosnąć ale z ocienienia na pewno (o ile będzie taka potrzeba bo jak na razie jest pochmurno, pada i smętnie)
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6531
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Glicynia,wisteria - choroby
Kuba, czy ty się w zbyt gorącej wodzie nie kąpałeś aby?
Póltorej godziny ledwie minęło, a już się niecierpliwisz, że całe foruim na baczność nie stoi i ci nie odpowiada na pytanie?
Przystopuj trochę, proszę, bo tu doradzają tylko ci, którzy bywają na forum dla przyjemności i należy NIKOGO popędzać!
A tak przy okazji zapraszam do naszego regulaminu... w którym na przykład zapisano, że zanim założy się nowy wątek, należy sprawdzić, czy nie ma identycznego w szukajce...
(glicynia jest rośliną ogrodową, w domu zawsze będzie jej źle, bo musi przejść okres spoczynku zimowego, a nie rosnąć cały okrągły rok w cieple (w mało kontrolowanej wilgotności podłoża i powietrza). Ona powinna zimą zrzucić liście i przejść przechłodzenie, a ty jej zapewniasz 20 stopni... Mnie to wygląda na rdzę (grzyb), ale czy tak jest naprawdę? I czy na pewno ta większa nie została już zainfekowana? a może ta mniejsza, jako słabsza ma objawy jako pierwsza, ale zaraża ta większa?)
Póltorej godziny ledwie minęło, a już się niecierpliwisz, że całe foruim na baczność nie stoi i ci nie odpowiada na pytanie?
Przystopuj trochę, proszę, bo tu doradzają tylko ci, którzy bywają na forum dla przyjemności i należy NIKOGO popędzać!
A tak przy okazji zapraszam do naszego regulaminu... w którym na przykład zapisano, że zanim założy się nowy wątek, należy sprawdzić, czy nie ma identycznego w szukajce...
(glicynia jest rośliną ogrodową, w domu zawsze będzie jej źle, bo musi przejść okres spoczynku zimowego, a nie rosnąć cały okrągły rok w cieple (w mało kontrolowanej wilgotności podłoża i powietrza). Ona powinna zimą zrzucić liście i przejść przechłodzenie, a ty jej zapewniasz 20 stopni... Mnie to wygląda na rdzę (grzyb), ale czy tak jest naprawdę? I czy na pewno ta większa nie została już zainfekowana? a może ta mniejsza, jako słabsza ma objawy jako pierwsza, ale zaraża ta większa?)
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3403
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Glicynia Chińska
Zgadzam się z Tobą NALEWKO, co do przyczyn zachowania glicynii, a dla KUBY można dać odpowiedz , że z glicynią to się dzieje co powinno się dziać, przebywając w takich warunkach ,w jakich przebywa o tej porze roku.
To tak jak by Ciebie wsadzić do "łaźni parowej" i po tygodniu widząc Ciebie dalej w tej łaźni pytać się co się z Tobą dzieje.
Glicynia jest pnączem ogrodowym i tam jest jej miejsce, czy to latem, czy zimą, do innych warunków ją przyroda nie dostosowała i na siłę robienie z niej niej rośliny pokojowej może się zakończyć tylko "zamęczeniem " rośliny.
Należy ją niezwłocznie przenieść do widnego pomieszczenia gdzie temperatura jest powyżej 0 stopni , a nie większa niż +5-7 stopni i tam ją przetrzymać ten najbliższy miesiąc, czy półtora nim tego gatunku rośliny rozpoczynają wegetację.
Oczywiście na roślinie , trzymanej w takich warunkach powstały choroby grzybowe i należy ją opryskać środkami grzybobójczymi ( jakimi, trzeba na tym Forum poszukać), co najmniej dwukrotnie co 7- 10 dni. Roślina jest ogromnie osłabiona poprzez zmuszanie jej do wzrostu o tej porze roku i opanowanie chorobami grzybowymi , ale trzeba ją ratować, czy to coś da życie pokaże.
To tak jak by Ciebie wsadzić do "łaźni parowej" i po tygodniu widząc Ciebie dalej w tej łaźni pytać się co się z Tobą dzieje.
Glicynia jest pnączem ogrodowym i tam jest jej miejsce, czy to latem, czy zimą, do innych warunków ją przyroda nie dostosowała i na siłę robienie z niej niej rośliny pokojowej może się zakończyć tylko "zamęczeniem " rośliny.
Należy ją niezwłocznie przenieść do widnego pomieszczenia gdzie temperatura jest powyżej 0 stopni , a nie większa niż +5-7 stopni i tam ją przetrzymać ten najbliższy miesiąc, czy półtora nim tego gatunku rośliny rozpoczynają wegetację.
Oczywiście na roślinie , trzymanej w takich warunkach powstały choroby grzybowe i należy ją opryskać środkami grzybobójczymi ( jakimi, trzeba na tym Forum poszukać), co najmniej dwukrotnie co 7- 10 dni. Roślina jest ogromnie osłabiona poprzez zmuszanie jej do wzrostu o tej porze roku i opanowanie chorobami grzybowymi , ale trzeba ją ratować, czy to coś da życie pokaże.
Witam Serdecznie.
Chciałam spełnić swoje marzenie i w tym roku zakupiłam pierwszą w moim życiu Wisterie.
Ma ok 60 cm na razie, została pięknie posadzona wg instrukcji w nowej ziemi ogrodowej i wyściółkowana korą.
Po ok 2,5 tyg. liście jakby w kawałkach zaczęły tracić kolor. Co się dzieje? Pomóżcie proszę...
Chciałam spełnić swoje marzenie i w tym roku zakupiłam pierwszą w moim życiu Wisterie.
Ma ok 60 cm na razie, została pięknie posadzona wg instrukcji w nowej ziemi ogrodowej i wyściółkowana korą.
Po ok 2,5 tyg. liście jakby w kawałkach zaczęły tracić kolor. Co się dzieje? Pomóżcie proszę...
"Jak nie możesz dojść do siebie... to przyjdź do mnie "
Bajkowe Cudeńka
Bajkowe Cudeńka
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 24
- Od: 16 cze 2009, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/Ostrów Wlkp.
Re: Wisteria prosze o poradę
Mnie to wygląda na niedobory potasu oraz mikroelementów (żelazo - swiadczy o tym chloroza). Proponuję nawożenie wieloskladnikowym nawozem, ale z niewielką tylko iloscia azotu (już późno). Składniki mineralne zostały zapewne wyplukane przez częste podlewanie.
Pozdrawiam!
Pozdrawiam!
Re: Wisteria prosze o poradę
Do gruntu jak najszybciej, odżyje z pewnością.To silne pnącze nie nadaje się do uprawy balkonowej.
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21737
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Glicynia choroby
Wszyscy pokazujecie kwitnące glicynie a u mnie... kolejna nie udana próba jej uprawy.
Poprzednie zwykle kończyły się zamieraniem pnącza.
Tym razem spróchniała u nasady pnia.
Znowu byłam bliska postanowienia,że to już koniec moich porób.
Okazało się jednak,że gdzieś tam z gąszcza bylin wypuścił pęd,który ma już ok. 2 m dlugości
a na końcu ma kilkanaście żółtawych już liści
a to znaczy,że kolejny rok zmierzę się z glicynią.
Nie wiem jednak czy powinnam przesadzić ten pęd w inne miejsce?
Czy zostawić obok tej podpory,która przed wielu laty została przystosowana dla glicynii? Foto
Czy zastosować jakiś środek odkażający ziemię?
Czy po prostu nic nie robić?
Poradźcie coś,proszę
Poprzednie zwykle kończyły się zamieraniem pnącza.
Tym razem spróchniała u nasady pnia.
Znowu byłam bliska postanowienia,że to już koniec moich porób.
Okazało się jednak,że gdzieś tam z gąszcza bylin wypuścił pęd,który ma już ok. 2 m dlugości
a na końcu ma kilkanaście żółtawych już liści
a to znaczy,że kolejny rok zmierzę się z glicynią.
Nie wiem jednak czy powinnam przesadzić ten pęd w inne miejsce?
Czy zostawić obok tej podpory,która przed wielu laty została przystosowana dla glicynii? Foto
Czy zastosować jakiś środek odkażający ziemię?
Czy po prostu nic nie robić?
Poradźcie coś,proszę
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 1 cze 2016, o 09:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Wisteria i jej liście
Witam, chciałabym się dowiedzieć co to może być: kilka liści mojej wisterii wyglądają tak jak na zdjęciach. Jak jest gdzieś taki wątek to proszę o przekierowanie mnie na niego
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 4 cze 2016, o 15:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Glicynia kwiecista - choroba
Witam,
Proszę o pomoc, moja glicynia choruje, zwijają się jej listki.
Z informacji które mogą pomoc w rozwiązaniu mojego problemu to fakt że wiosną ją przesadzałam.
Glicynia ma 4, przyjęła się bardzo dobrze, kolor ma zielony, wypuściła wąsy czepne.
Wszystko wydaje się być w porządku oprócz zwijających się listków.
W linkach zdjęcia
Proszę o pomoc, moja glicynia choruje, zwijają się jej listki.
Z informacji które mogą pomoc w rozwiązaniu mojego problemu to fakt że wiosną ją przesadzałam.
Glicynia ma 4, przyjęła się bardzo dobrze, kolor ma zielony, wypuściła wąsy czepne.
Wszystko wydaje się być w porządku oprócz zwijających się listków.
W linkach zdjęcia
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 17
- Od: 8 mar 2012, o 23:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
wisteria
Witam,
zakupilam w tym roku 2 szt. Wisterii posadziłam jedna od strony południowej druga od strony południowo wschodniej. I mam robiłem z tą po pd-wsch a mianowicie nie chce rosnąć. NIE wiem czy jest to problem ze ma za mało słońca do ok godz. 13 czy też coś innego jej przeszkadza.
Posadzone do gruntu były pod koniec kwietnia. Po przymrozki chyba liście im przemarzły ale odbiły.
Proszę o radę co zrobić z ta słabszą czekac czy ja przesadzić? W zasadzie ma sam zdrewnialy pęd. Liście zaczęły usychać po oprysku na szkodniki owadów, bo widać było dziurki na liściach
zakupilam w tym roku 2 szt. Wisterii posadziłam jedna od strony południowej druga od strony południowo wschodniej. I mam robiłem z tą po pd-wsch a mianowicie nie chce rosnąć. NIE wiem czy jest to problem ze ma za mało słońca do ok godz. 13 czy też coś innego jej przeszkadza.
Posadzone do gruntu były pod koniec kwietnia. Po przymrozki chyba liście im przemarzły ale odbiły.
Proszę o radę co zrobić z ta słabszą czekac czy ja przesadzić? W zasadzie ma sam zdrewnialy pęd. Liście zaczęły usychać po oprysku na szkodniki owadów, bo widać było dziurki na liściach
- bogdanm
- 200p
- Posty: 319
- Od: 29 kwie 2014, o 19:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wadowice
Wisteria problem.
Wisteria usycha co może być powodem ? jeszcze w tamtym roku miała kwiaty a w tym ledwie kilka listków.!!