Witajcie, pozwólcie że i ja dorzucę swoje dwa grosze w kwestii iglaków:
1. szmaragdy, które hurtowo zaczynają żółknąć, a nawet brązowieć od strony północnej; może to jakieś zjawisko fizjologiczne wywołane brakiem słońca i długotrwałym deszczem? Zjawisko jednak nasila się na przestrzeni ok. 2 tygodni.
2. lawsony, które 2 lata temu dość mocno zaatakował grzyb; pryskałem, podlewałem preparatami przeciwgrzybowymi, obierałem wszystkie zbrązowiałe pędy i wydawało się, że choroba się zatrzymała - ale po tej zimie wygląda na to, że słabsze pędy mocno przemarzły. A może to nie przemarznięcie, tylko znowu grzyb? Co byście zrobili z takimi egzemplarzami?
Szmaragdy na deszczu i lawsony po kuracji antygrzybwej
Re: Szmaragdy na deszczu i lawsony po kuracji antygrzybwej
Na 'Smaragdzie' funga. Opryskaj dokladnie Topsinem w maksymalnym dopuszczalnym stężeniu.
Na lawsonie zima... i wiele nie poradzisz, trzeba czekac, aż (jeśli) zregeneruje. I też opryskaj- bo wtórnie na martwą tkankę też różne grzyby nieobojętne roślince włażą.
Na lawsonie zima... i wiele nie poradzisz, trzeba czekac, aż (jeśli) zregeneruje. I też opryskaj- bo wtórnie na martwą tkankę też różne grzyby nieobojętne roślince włażą.
- gruuubas
- 200p
- Posty: 227
- Od: 21 maja 2010, o 20:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Szmaragdy na deszczu i lawsony po kuracji antygrzybwej
Wielkie dzięki - z tymi tujami sytuacja jest taka, że były pryskane topsinem chyba ze 2 tygodnie temu, w poniedziałek prysnąłem score+wymieszany z nim nawóz dolistny dla iglaków - ale po godzinie deszcz wszystko zmył. Czyli tak jakby tego drugiego pryskania nie było. I teraz pytanie, czy ponowne użycie topsinu nie spowoduje uodpornienia się grzyba na ten środek?
A co do lawsonów, to jak to właściwie jest - czy taka roślina puszcza jakieś nowe pędy od dołu, czy daje jedynie przyrosty na już istniejących pędach? Tak na prawdę należałoby te wszystkie dolne pędy usunąć, pozostawiając łysy i ażurowy dół. Z drugiej strony wielkie, stare lawsony tak właśnie wyglądają - mają koronę dopiero na pewnej wysokości.
A co do lawsonów, to jak to właściwie jest - czy taka roślina puszcza jakieś nowe pędy od dołu, czy daje jedynie przyrosty na już istniejących pędach? Tak na prawdę należałoby te wszystkie dolne pędy usunąć, pozostawiając łysy i ażurowy dół. Z drugiej strony wielkie, stare lawsony tak właśnie wyglądają - mają koronę dopiero na pewnej wysokości.
gruubas