Seryjne morderstwo na roslinach
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4209
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Seryjne morderstwo na roslinach
Niby wiem co należy zrobić, ale może nie...
Mam posadzone w grupie kilka krzaków. Jakieś dwa lata temu zaczęło się- najpierw zamarła wiśnia kosmata, przyciąłem nisko- próbowała ruszyć następnego roku, ale tylko pączki pękły i dokonała żywota; blisko obok irga błyszcząca- jeszcze ma się znośnie dobrze, ale prawie połowa gałęzi wycięta po nagłym uschnięciu; w zeszłym roku młody bez lilak w tej samej grupie zrzucał liście i marnial, aż w końcu lata wykopałem go kompletnie łysego.
Co mogę zrobić, by w następnej kolejności pobliska ketmia, krzewuszka(i jeszcze jedno coś, uleciała mi nazwa) oraz cyprysik i tuje przeżyły ten atak, chyba grzybów czopujących wiązki przewodzące?
Mam posadzone w grupie kilka krzaków. Jakieś dwa lata temu zaczęło się- najpierw zamarła wiśnia kosmata, przyciąłem nisko- próbowała ruszyć następnego roku, ale tylko pączki pękły i dokonała żywota; blisko obok irga błyszcząca- jeszcze ma się znośnie dobrze, ale prawie połowa gałęzi wycięta po nagłym uschnięciu; w zeszłym roku młody bez lilak w tej samej grupie zrzucał liście i marnial, aż w końcu lata wykopałem go kompletnie łysego.
Co mogę zrobić, by w następnej kolejności pobliska ketmia, krzewuszka(i jeszcze jedno coś, uleciała mi nazwa) oraz cyprysik i tuje przeżyły ten atak, chyba grzybów czopujących wiązki przewodzące?
Każda opinia najlepiej opisuje jej autora!
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6531
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Re: Seryjne morderstwo na roslinach
A korzenie? W jakim stanie były, kiedy wykopywałeś krzewy?
Oprócz grzyba to mogłyby być gryzonie
Oprócz grzyba to mogłyby być gryzonie
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4209
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Seryjne morderstwo na roslinach
Naszarpałem sie przy korzeniach! Były całe, acz w stanie wskazującym na początek rozkładu. Dla mnie, to po prostu jakaś wersja werticilizy lub fytoftorozy.
Każda opinia najlepiej opisuje jej autora!
Re: Seryjne morderstwo na roslinach
Niemożliwe, żeby grzyb atakował wszystko jak leci.
pozdrawiam, arkandor
pozdrawiam, arkandor
"Większą mądrość znajduje się w przyrodzie aniżeli w książkach"
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4209
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Seryjne morderstwo na roslinach
Może to rzeczywiście zbieg okoliczności- jednak irgę i wiśnię mogły zaatakować jakieś bakterie ervinia, bądź podobne. Lilak zaś męczył sie cały rok, cienkie gałązki zimą uschły, następnego roku dokonał żywota.
Każda opinia najlepiej opisuje jej autora!