Czereśnia - choroby pnia

Pytania ze zdjęciami roślin, oceny ich stanu, wyglądu i chorób.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
lebiodka
50p
50p
Posty: 83
Od: 19 maja 2007, o 22:52
Lokalizacja: pojezierze drawskie

Post »

Witam.
Również mam problem z korą pnia czereśni. Moja czereśnia ma ok 15lat. Chyba nigdy nie była cięta, ma ładny kształt korony i niestety chory pień. Jak mogę pomóc temu drzewu? Co to za choroba? Kiedyś wyciekało z pnia coś bursztynowego ale nie pamiętam szczegółów.
Oczywiście drzewko nigdy nie było bielone :oops: a pień nie był leczony w jakikolwiek sposób.
Co począć? Oto zdjęcia z dwóch stron:
Obrazek
Obrazek
"Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą (...)"
x-C-j
---
Posty: 7093
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Wyczyść miejsca zaznaczone strzałką do czystej tkanki drzewa i od kreski do kreski zasmaruj maścią ogrodniczą z dodatkiem miedzianu lub zamaluj emulsją z miedzianem: w proporcjach 1 l emulsji 3 łyżki stołowe miedzianu lub maść - na 100 gram maści 1 płaska łyżeczka miedzianu. drzewo widać samo już oblewa ranę jaka powstała ale dodatkowo powinno się mu pomóc. :wink:

Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
lebiodka
50p
50p
Posty: 83
Od: 19 maja 2007, o 22:52
Lokalizacja: pojezierze drawskie

Post »

Witaj Przemo. Dzięki za szybką odpowiedź.
Ja tylko nie wiem o jakie strzałki chodzi... Czy to jakiś test?! :wink:
Chyba na bakier ze slangiem ogrodniczym jestem. Proszę o wyjaśnienie! :oops:
"Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą (...)"
Awatar użytkownika
Comcia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13455
Od: 9 maja 2008, o 14:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Post »

Lebiodko - zaszło nieporozumienie - widać Czarodziej nie zauważył jeszcze twojego postu i odpowiedział Jurkowi :D
Choć wydaje mi się że ta rada ma zastosowanie również do ciebie.
Poczekajmy na potwierdzenie.
x-C-j
---
Posty: 7093
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

lebiodka post napisałem a zapomniałem dodać zdjęć, oczywiście to odpowiedź związana z Twoim drzewem. Już fotki dodałem. :wink:
Awatar użytkownika
lebiodka
50p
50p
Posty: 83
Od: 19 maja 2007, o 22:52
Lokalizacja: pojezierze drawskie

Post »

Witam.
Już wczoraj przeczytałam odpowiedzi ale nie miałam czasu odpisać.
Coma95 -dzięki za wsparcie. Złagodziłaś moje rozczarowanie :wink: gdyby się okazało że odpowiedź jest do jurka nie do mnie :D
Czarodzieju -dziękuję za cenne rady. Mam tylko pytanie dodatkowe :wink: czy "do zdrowego drzewa" oznacza że mam ściąć, zeskrobać ostrym nożem z wierzchu wszystko co czarne? Zwyczajnie oskrobać w tych newralgicznych miejscach pień, do jasnej tkanki????
Delikatnie zetnę odstające brzegi kory, podobnie jak radziłeś jurkowi.

To zniszczenie na pniu obejmuje jakieś 3/4 jego objętości, tylko od wschodu kora jest "w miarę" choć też cała lekko spękana.
Czy sczernienia to poważna choroba, czy powinnam zastosować jakiś oprysk, dodatkową kurację?
Zamęczę Was... mam takie drzewa na dwóch działkach... :oops: Ale dzięki życzliwości forumowiczów jakoś idzie powoli do przodu.
Wszystkim ;:4 Pozdrawiam!
"Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą (...)"
x-C-j
---
Posty: 7093
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Dokładnie, dobrze rozumiesz, wyczyść wszystko do czystej tkanki drzewa, korę lekko zetnij by ją spłaszczyć w stosunku do oczyszczonego miejsca i wszystko zasmarować maścią ogrodniczą z miedzianem tak jak pisałem lub zamalować emulsją z miedzianem. :wink:
Jurek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2074
Od: 28 kwie 2006, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: z Nienacka

Post »

A czy nie będzie to jakaś zgorzel?
To mi zupełnie nie wygląda na popękanie na wskutek mrozu- ta "niby kora"
jest zupełnie sucha,grubosci papieru, pień ,który cześciowo zakrywa składa się z jakby 2 zrośniętych ze soba przewodników.Nie mam pojęcia,co to za choroba:

Obrazek
x-C-j
---
Posty: 7093
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Jurku moim zdaniem to nie choroba a wewnętrzne pomrozowe, podskórne rozwarstwienie się miazgi poprzez co teraz jak kora zeszła wygląda to jak dwa zrośnięte pni, zdjąłbym, korę z pnia w tych miejscach lekko ją zrównał tam gdzie w pełni przylega do wewnętrznej miazgi pnia a ta szczelinę zasmarował maścią ogrodniczą. :wink:
Awatar użytkownika
lebiodka
50p
50p
Posty: 83
Od: 19 maja 2007, o 22:52
Lokalizacja: pojezierze drawskie

Post »

Witam.
Muszę podzielić się z Wami efektami pracy. Oto pień po wyczyszczeniu, zdjęcia z dwóch stron:
Obrazek
Obrazek
Jego stan okazał się znacznie gorszy niż przypuszczałam. Kora była sczerniała pod spodem i odstawała od pnia a pod nią gnieździło się wszystko. Znalazłam wiele pleśniowych pajęczynek, robale, wylęgającego się obcego :twisted: oraz ślimaczki.

Pod korą była też "dziupla" wielkości pięści, poczerniała, ze ślimakami i cieniutkimi, wijącymi się białymi robakami o dł. około 2cm. Obrzydlistwo. Czy mam ją też oskrobać? Na razie wyprosiłam tylko gości...
Pozdrawiam.
"Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą (...)"
x-C-j
---
Posty: 7093
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Zasmaruj pień maścią ogrodniczą teraz włącznie z tą szczeliną w pniu. :wink:
Awatar użytkownika
lebiodka
50p
50p
Posty: 83
Od: 19 maja 2007, o 22:52
Lokalizacja: pojezierze drawskie

Post »

Oto co się legło pod korą... prawdziwe obrzydlistwo!
Obrazek

"Dziupla" znaleziona pod korą, tuż nad ziemią. Oskrobać to schernienie tak jak pień? Dzisiaj już nie zdążyłąm. Zasmarowałąm tylko pień funabenem eko z miedzianem.
Obrazek

Czy ktoś wie co to za świństwo się wyległo z kokona? I te białe wijące się malusieńkie glizdki...
"Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą (...)"
Awatar użytkownika
lebiodka
50p
50p
Posty: 83
Od: 19 maja 2007, o 22:52
Lokalizacja: pojezierze drawskie

Post »

Czy nikt jeszcze nie śpi??! :wink:
Przemo, już to zrobiłam, zasmarowane /oprócz dziupli, tylko zdjęcia nie mam bo się spieszyłam.
Sąsiedzi dzisiaj chodzili dookoła mnie i dopytywali: a co ty tam robisz, a skąd wiesz że tak trzeba, czy to się zaleczy, a czy to pomoże??? :D
Odpowiadałam, że uwzględniając obecny stan - na pewno nie zaszkodzi :D
Posądzono mnie nawet o bielenie drzew w kwietniu :lol: No... bielić to może i u nas nikt nigdy nie bielił ale żeby w kwietniu! No, prawie jak obraza hehehe :lol:
"Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą (...)"
ODPOWIEDZ

Wróć do „CHOROBY i SZKODNIKI. Diagnostyka roślin ogrodowych - FOTO”