Pędraki - metody skutecznego zwalczanie - 1cz.

[emptio_spei]

Wczoraj musiałem usunąć z klombu dwa miniaturowe iglaki i kilka krzaczków wrzosów i wrzośców oraz jedną modrzewnicę. Kilka innych wrzosowatych w odruchu rozpaczy i nadziei, że może jednak uda się je odratować, przesadziłem do doniczek z torfem. Wszystkie zniszczone i uszkodzone rośliny właściwie nie miały bryły korzeniowej. Początkowo podejrzewałem fytoftorozę, ale chyba prawidłowa diagnoza to uszkodzenia wynikłe z żerowania pędraków. Trzy nawet udało mi się "siłą" oderwać od konsumowania korzonków moich ukochanych wrzosów. Skończyły w paszczy mojego psa, który jest, jak już wcześniej pisałem, koneserem tego typu przekąsek.
Chcąc uchronić resztę klombu z wrzosowatymi i iglakami postanowiłem wydać wojnę tym małym, tłustym białym bandytom. Przed chwilą kupiłem preparat z nicieniami.

Moje pytanie jest następujące:

- czy przed aplikacją na podłoże (wiem, że ziemia musi być wilgotna, a później, by armia pędrakozabójców łatwiej wniknęła do gleby, trzeba ją porządnie podlać), należy usunąć ściółkę z kory, czy można preparatem polać wysypany korą klomb?

[hammer52]

Szukam skutecznego środka chemicznego w rodzaju Basudin do zwalczenia pędraka. Proszę o pomoc

[jagusia111]

Dursban

[dorotas24]

Wykopywałam w zeszłym tygodniu moje plony i zauważyłam że mam sporo tego dziadostwa. Zastanawiam się czy przy takiej temperaturze, lekko powyżej zera, mogę czymś zadziałać? Czy teraz na zimę jak będę przekopywać ogródek z obornikiem mogę czymś popryskać?

[stefka]

Skoro są jeszcze wysoko to opryskaj Dursbanem grządkę, którą akurat kopiesz bo środek musi się znaleźć pod ziemią aby tam gazował i truł pędraki. Nie pryskaj na zapas innych kawałków tylko na bieżąco rozrobić Dursban, opryskać i skopać. Jak zrobi się całkiem zimno to pędraki zejdą głęboko w ziemię i wtedy już nic nie zadziała.

[Helen]

.

Skoro są jeszcze wysoko to opryskaj Dursbanem grządkę, którą akurat kopiesz bo środek musi się znaleźć pod ziemią aby tam gazował i truł pędraki. Nie pryskaj na zapas innych kawałków tylko na bieżąco rozrobić Dursban, opryskać i skopać. Jak zrobi się całkiem zimno to pędraki zejdą głęboko w ziemię i wtedy już nic nie zadziała.

Ciekawa jestem jak głęboko teraz siedzą pod ziemią, jestem tym bardzo zainteresowana ponieważ własnie dzisiaj zrobiłam mocny oprysk dursbanem młodej trawki którą siałam 16 września.Stary trawnik był przekopywany wybrałam tego mnóstwo ale też dużo musiało zostać w glebie bo teraz na zielonej młodej trawce pojawiły się żółte plamy, podobne jak na starym trawniku.
Oprysk miałam robić wiosną ale obawiałam się ze go stracę do wiosny. A może teraz go straciłam przez ten cholerny oprysk a pędraki dalej będą sobie robić ucztę.Czy ten środek dursban osłabia rośliny?

[Helen]

Nie ma żadnego komentarza, czyżby nikt nie miał problemu z pędrakami w trawie?

[cyma2704]

Miałam setki, a może tysiące pędraków w trawniku, a właściwie jego resztkach. Zdjęłam darń o powierzchni około 1 metra kwadratowego w kilku miejscach, było pewnie ponad 100 sztuk tego paskudztwa na metrze. Chemii nie chcę, bo dzieci sie bawią w ogrodzie, więc zaaplikowałam nicienie. Szczerze, to nie wierzyłam, że sie uda. Po trzech tygodniach zrobiliśmy odkrywki o boku 40-50 cm w pięciu miejscach. Znaleźliśmy 2 żywe pędraki. Nie wiem, czy trawa się odrodzi, ale przynajmniej tego dziadostwa na rok się pozbyłam.

[gienia1230]

Trzeba działać na dwa fronty, nie tyle pędraki co tłuc i truć ogrodnice niszczylistke. Nie wiem czy dobrze pamietam ale znosi ona około 200 jaj, które przepoczwarzaja się w ciągu 2 lat w korzeniach trawnika. Nie dość, ze niszczy trawnik to po wydostaniu się na powierzchnie niszczy liście drzewek owocowych, malin winorośli , fasolki, uwielbia kwiaty i liście róż. Jak szarańcza .

[Mineralka]

cześć. Przez lata zajmowałam się polowaniem na turkucie i na nie zwalałam cała winę niszczejącego ogrodu. Dopiero dwa dni temu upadłam na kolana i zaczęłam drzeć trawę z obwódek rabat . Przeraziłam się... Pędraki mam wszędzie w ilościach hurtowych. Ptaków mam dużo teraz , wiosną kret szalał ale tego jest naprawdę sporo na 1m kwadratowy 20-30 osobników - to prawdziwa plaga .... no i duże są i grube takie około na 2 cm - podejrzewam że to już 3-4 letnie. Latających jest stosunkowo niewiele. kilka spotkałam wieczorem przy podlewaniu ... Nie zamierzam się patyczkować i biorę dursban do ręki. Mam taki dursban 2 lata po terminie opryskałam 2 dni temu wieczorem trawnik tuż przed deszczem... teraz zakładam tam nową rabatę więc kopię a te cholery dalej żywe siedzą. Czy to wina przeterminowanego dursbanu ? czy lepsze będzie zamiast oprysku podlewanie ? dawałam 50 ml na 10 l wody. A może powinnam cierpliwie poczekać ? Doradźcie bo mnie krew zalewa już....

[NOWY 83]

Jeśli masz dużą powierzchnię do zwalczania to najlepszym rozwiązaniem była by lanca doglebowa , co do środka to wątpię żeby przestał działać jeśli nie przemarzł. Jeśli chcesz wzmocnić działanie zakwaś wodę przed wlaniem środka do wody w opryskiwaczu. Opryskując trawę środek musi przemieścić się do korzeni żeby ubić larwy , to trwa .
Tak jak napisała Stefka wyżej , to było by najskuteczniejsze rozwiązanie bez kosztów ale niebezpieczne dla ciebie . To nie jest miedzian i niema żartów .

[Mineralka]

No ogród mam spory bo 47 arów. Na połowie na pewno mam pedraki. W drugiej części mam sad jagodnik i warzywniak tam królują turkucie ale tam z chemią nie wejdę do końca października.
Czym zakwasić wodę? Ja wiem że dursban to ciężki kaliber ale obawiam się że nic innego nie pomoże. A jak teraz nie zadzialam i za rok to wszystko zacznie fruwac i składać jaja to będzie po moim ogrodzie

[NOWY 83]

Nooo sporo .Kwaskiem cytrynowym , jeśli masz twardą wodę to pół łyżeczki a jeśli miękką to 1/4 łyżeczki na 10 litrów wody . Proporcje orientacyjne ważne żeby zbić pH. wody.