Opuchlaki - zwalczanie

Pytania ze zdjęciami roślin, oceny ich stanu, wyglądu i chorób.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
lobuzka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 682
Od: 8 mar 2010, o 21:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Opuchlak

Post »

W końcu znalazałam prawdziwą przyczynę zasychania krzaczków truskawek!!!
Zima, więcej czasu na "szperanie" w internecie :wink: Byłam przekonana , że to wertycylioza (w tematach "truskawkowych" choroba truskawek nr 1)
Koniecznie, skoro wiosny muszę wypróbować wywar z wrotyczu! Jako ziółko, chyba nie ma problemu z jego przedobrzeniem??
Ludzie są jak morze, czasem łagodni i przyjaźni, czasem burzliwi i zdradliwi. Przede wszystkim to jest tylko woda. Albert Einstein
Pozdrawiam Aneta.
Awatar użytkownika
Saskja
200p
200p
Posty: 458
Od: 8 lut 2011, o 15:01
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: lubuskie
Kontakt:

Re: Opuchlaki - zwalczanie

Post »

wisla
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 20
Od: 13 cze 2010, o 17:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Opuchlak

Post »

"Tylko dobrze go rozrób, bo możesz spalić roślinę."

Jakie stężenie Dursbanu 480 należy zastosować na opuchlaka na roslinach ozdobnych. stężenie z opakowania "3l na ha" nic mi nie mówi. Jak to przeliczyc na rozpylacz 10l?
Awatar użytkownika
martaw
200p
200p
Posty: 282
Od: 20 wrz 2007, o 10:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Opuchlaki na rododendronach

Post »

Pomóżcie, czy to możliwe, żeby opuchlaki o tej porze roku wyrządzałały aż takie szkody? Całą zimę obserwowany codziennie (rośnie przy wejściu d domu) i nagle widzę coś takiego

Obrazek Obrazek Obrazek
Pozdrawiam, Marta
Awatar użytkownika
Ave
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8216
Od: 9 kwie 2008, o 12:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź/łódzkie

Re: Opuchlaki na rododendronach

Post »

Marto,
uszkodzenia twojego rh nie są takie duże, chociaż faktyczne "wgryzy na brzegach" mogą wskazywać na opuchlaka, u mnie liście wyglądały jak znaczki pocztowe... obserwuj swój krzaczek, jeśli tych wgryzów na brzegach liścia będzie więcej, to mogą być opuchlaki. Wieczorem możesz wyjść i od spodniej strony pooglądać liście. Dorosłe opuchlaki żerują od wieczora.
te uszkodzenia na środkach liści są raczej innego pochodzenia - albo chorobowe, albo od słońca. A śnieg na niego nie spadał z dachu ?
Awatar użytkownika
martaw
200p
200p
Posty: 282
Od: 20 wrz 2007, o 10:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Opuchlaki na rododendronach

Post »

Zgadza się, rośnie na lini spadania śniegu :( ale i tak czytam o opuchlakach i martwię się coraz bardziej... chemia działa słabo, nicienie w opakowaniach tak dużych, że zjadłyby chyba całego mojego JEDNEGO rododendrona :;230
Pozdrawiam, Marta
Kisiel
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 34
Od: 30 maja 2013, o 23:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Opuchlaki - zwalczanie

Post »

Czy ktoś próbował gnojówkę z wrotyczu? "Gnojówką z wrotyczu można również zwalczać szkodniki glebowe: nicienie, drutowce i pędraki, polewając nią świeżo przekopane grządki. Stężenie 2 - 3 l na 10 l wody na grządkę długości 4 - 5 m". Właśnie się nad nią zastanawiam, bo u mnie tego dobrodziejstwa takoż multum.
Awatar użytkownika
asprokol
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1892
Od: 1 cze 2012, o 21:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południowa wielkopolska

Re: Opuchlaki - zwalczanie

Post »

Kisiel pisze:Czy ktoś próbował gnojówkę z wrotyczu? "Gnojówką z wrotyczu można również zwalczać szkodniki glebowe: nicienie, drutowce i pędraki, polewając nią świeżo przekopane grządki. Stężenie 2 - 3 l na 10 l wody na grządkę długości 4 - 5 m". Właśnie się nad nią zastanawiam, bo u mnie tego dobrodziejstwa takoż multum.

rododendrony sadzone w grządkach , zabawne .......... 10 litrów wody na 4-5 metrów ;) kto wyliczy szerokość grządki aby woda zmoczyła pędraka żerującego na głębokości 15 cm Podobno opuchlaki mają taki zwyczaj że nie mieszkają pod rośliną którą zżerają , na niektórych anglojęzycznych forach podają że do 10 jardów to zasięg takiego nocnego wędrowca - z tego wynika że mamy trochę terenu do spacyfikowania ;) cosik koło 80 metrów kwadratowych od punktu zero czyli "zero-fiska" ;) aby go utopić a nie umyć to ................. wychodzi że potrzeba 2000 litrów tej gnojówki ;) i dzień kopania . Dodając do tego że to drań odporny na chemię to proponuję pokropić ogród , wodą święconą . Efekt ten sam ale pracy zdecydowanie mniej.
Mój jest ten kawałek podłogi,
Nie mówcie mi więc, co mam robić!
Moja wizytówka - zapraszam
Kisiel
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 34
Od: 30 maja 2013, o 23:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Opuchlaki - zwalczanie

Post »

To był cytat. Z tego co pamiętam, to 10lwody powoduje zmoczenie gruntu na 10 cm w głąb. Czyli faktycznie wychodzą ilości jakie podajesz. Tyle tylko, że grządkę mam podniesioną o 40-50cm, więc nie liczę co poza nią, a 25 wiader wody nie tragedia. No i jeszcze kwestia czy "nocny wędrowiec" (fajna nazwa), ma samobójcze inklinacje i będzie szedł tam gdzie okolica mu nie sprzyja. Mszyce unikają roślin opryskanych czosnkiem, więc sądzę, że tu też nie będą się phać. W każdym razie mam zamiar spróbować.
Awatar użytkownika
asprokol
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1892
Od: 1 cze 2012, o 21:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południowa wielkopolska

Re: Opuchlaki - zwalczanie

Post »

Kisiel pisze: Mszyce unikają roślin opryskanych czosnkiem, więc sądzę, że tu też nie będą się phać. W każdym razie mam zamiar spróbować.
amerykanie zapewniają że root weevil nie lubi zapachu kawy ( fusów ) pewnie też nie lubi wielu innych zapachów np dobrych cygar i whisky ;) no bo to same samice ;) a tak poważnie, pewne jest że nie fruwa czyli wracamy do pułapki lepowej ;) na dorosłe osobniki i nicienie na larwy. NIE MA W TEJ CHWILI SKUTECZNEGO OPRYSKU NA TEGO SZKODNIKA !! i piszą to ludzie co wydali setki funtów czy dolarów i ze łzami w oczach wspominają DDT oraz szukają sposobu aby to kupić z Afryki czy Azji.
Miałem okazję zapoznać się z wynikami niejednych testów - wyniki są zależne od gleby pogody temperatury i .............od tego kto płaci za te badania. Miałem okazję czytać wiele opinii od ludzi na międzynarodowych forach - i jak opadnie euforia ( czytaj : posty normalnych ludzi przebiją się przez posty sprzedawców lub innych handlowych klakierów ) to znów wracamy na ziemię i stwierdzamy że ta rewelacja to jest rewelacyjna tylko w reklamie ..............
Mój jest ten kawałek podłogi,
Nie mówcie mi więc, co mam robić!
Moja wizytówka - zapraszam
Kisiel
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 34
Od: 30 maja 2013, o 23:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Opuchlaki - zwalczanie

Post »

Kapralu Asprokol - spokój! Pamietajcie tylko spokój może nas uratować!

A więc na spokojnie:
Może i chemia ukatrupi 70-85% populacji ale stan szybko się uzupełni przybyszami, a chemia w glebie rozłoży na czynniki nie szkodzące przeciwnikowi (owady są wyjątkowo odporne). Czy w dłuższym czasie nie nastąpi kumulacja szkodząca roślinom to inna bajka.
Larvaren i podobne, pomijając drożyznę wymagają corocznego uzupełniania bo nicienie wymarzają, nie są z naszej strefy klimatycznej.
Ergo obie metody są skuteczne częściowo, brak środka niszczącego wszystkie larwy.

No cóż, każdy środek, lek czy preparat nigdy nie zadziała na 100%. Życie preferuje rachunek prawdopodobieństwa.

Może moja próba z gnojówka wydaje się naiwna, ale proszę wziąść pod uwagę, że wroga należy rozpatrywać nie tylko w układzie owad-rh. Jeden i drugi znajdują sie w skomplikowanym organiźmie glebowym. Udowodniono, że posianie gryki powoduje zamieranie larw chrabąszcza majowego i pędraków. Wrotycz jest znanym naturalnym preparatem owadobójczym - skutecznym! Przyznaję, nie wiem jaki będzie efekt, przetestuję w boju. W najgorszym razie, stan bez zmian.
Ulpen11
200p
200p
Posty: 238
Od: 24 sty 2011, o 13:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: k/Bielska-Białej

Re: Opuchlaki - zwalczanie

Post »

W zeszłym roku padały mi żurawki rosnące w pobliżu rododendronów, na liściach których były wygryzione charakterystyczne okrągłe dziury. Pod zwiędniętymi żurawkami bez korzeni znajdowałam w ziemi larwy. Nazbierałam wrotycz, ususzyłam i w tym roku, na przełomie maja i czerwca podlałam ziemię, tam gdzie rosną żurawki i opryskałam rododendrony 2 razy. Do tej pory żadna roślina nie padła, a na rododendronach na nowych przyrostach nie widzę wygryzień. Mam nadzieję, że larwy wytrułam, a krzewy profilaktycznie co jakiś czas opryskuję środkiem na szkodniki.
Podlałam wywarem z wrotyczu, rozcieńczonym pół na pół z wodą i miałam szczęście bo krótko po tym padał deszcz, więc glebę dobrze nawilżył.
Pozdrawia Urszula.
WAnia
100p
100p
Posty: 163
Od: 5 sty 2013, o 20:28
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Opuchlaki - zwalczanie

Post »

U mnie wyciąg z wrotyczu wylany pod różanecznikiem zadziałał. Od dwóch lat nie ma na liściach wygryzionych dziur, a było ich sporo. Ale w żurawkach niestety nadal grasują. Objawy żerowania larw widać dopiero wiosną, kiedy cała góra rośliny odchodzi od ziemi. Spróbuję podlać je jeszcze raz, może wreszcie się uda.

Pozdrawiam, Anka
ODPOWIEDZ

Wróć do „CHOROBY i SZKODNIKI. Diagnostyka roślin ogrodowych - FOTO”