Suche listki na Acerze atropurpurum
-
- 500p
- Posty: 799
- Od: 14 paź 2008, o 18:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
A ostre słońce nie pali klonika?Wiatr bądż przeciągi nie są mu obce?
Pozdrawiam-Ewa.
Ogród Sterlizja36
Ogród Sterlizja36
-
- 500p
- Posty: 799
- Od: 14 paź 2008, o 18:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
.
Nie mam w tej chwili zbliżenia,jednak mój klon od wiatru i słońca wygląda nieciekawie.U mnie nie ma miejsc nie osłoniętych a bardzo go chciałam mieć,jednak teraz gdy listki wyglądają obeschnięte stwierdzam że jeśli nie ma się zacisza i cienia dla niego to nie daje on żadnego efektu .Mam również zielony klonik japoński ,on jednak trzyma się dużo lepiej .
Nie mam w tej chwili zbliżenia,jednak mój klon od wiatru i słońca wygląda nieciekawie.U mnie nie ma miejsc nie osłoniętych a bardzo go chciałam mieć,jednak teraz gdy listki wyglądają obeschnięte stwierdzam że jeśli nie ma się zacisza i cienia dla niego to nie daje on żadnego efektu .Mam również zielony klonik japoński ,on jednak trzyma się dużo lepiej .
Pozdrawiam-Ewa.
Ogród Sterlizja36
Ogród Sterlizja36
-
- 500p
- Posty: 799
- Od: 14 paź 2008, o 18:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
- abeille
- 1000p
- Posty: 5035
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Obsuszanie brzegów liści u klonika palmowego może być spowodowane bezpośrednim słońcem ale też ostrymi upałami.
Do tego ziemia musi być cały czas wilgotna.
Do tego ziemia musi być cały czas wilgotna.
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Słońce nie jest aż takim złym czynnikiem powodującym zasychanie liści bordowolistnych klonów, choć oczywiście lepszy jest półcień.Najważniejsze jest wilgotne powietrze, sadzenie klonów w pobliżu wody.Również wilgotny mikroklimat w starszych ogrodach z dużą ilością drzew iglastych, gdzie jest zacisznie im sprzyja.Do tego koniecznie przepuszczalna, dość żyzna i wilgotna gleba.Wymagające rośliny niestety...
- dianek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 895
- Od: 24 lip 2008, o 11:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
przede wszystkim - zbyt mała wilgotność powietrza
mój balkonowy klonik miał ten problem - pomogło przestawienie w półcień, w miejsce gdzie nie ma wiatru i zraszanie drzewka
zasychanie listków jest o połowę mniejsze, jednak występuje
mój balkonowy klonik miał ten problem - pomogło przestawienie w półcień, w miejsce gdzie nie ma wiatru i zraszanie drzewka
zasychanie listków jest o połowę mniejsze, jednak występuje
Pozdrawiam, Diana
Mój ogródek
Mój ogródek
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5191
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Poniższy klonik stał w słońcu, i wszystkie listki ma spalone na końcówkach. Te, które się schowały pod dalię są zielone
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
- abeille
- 1000p
- Posty: 5035
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
No to jak już jesteśmy przy kloniku, mój mały dissectum 'Garnet' kupiłony na wiosnę, tak dziwnie mi wyrósł przez lato.
Zamiast rosnąć równomiernie wypuścił takie długie gałęzie aż do samej ziemi i dalej ciągnie po tej ziemi. Co ja mam teraz
zrobić, ciąć czy nie ciąć?
Jeśli przytnę to trzebaby obciąć wszystkie tegoroczne przyrosty i na darmo się męczył przez całe lato. Jak nie przytnę to
jak będzie dalej rosnąć i wyglądać?
Jeśli ciąć to kiedy? Czytałam że najlepiej w listopadzie. Co mi radzicie?
A to jest ten mój dziwoląg
Pozdrowionka
Zamiast rosnąć równomiernie wypuścił takie długie gałęzie aż do samej ziemi i dalej ciągnie po tej ziemi. Co ja mam teraz
zrobić, ciąć czy nie ciąć?
Jeśli przytnę to trzebaby obciąć wszystkie tegoroczne przyrosty i na darmo się męczył przez całe lato. Jak nie przytnę to
jak będzie dalej rosnąć i wyglądać?
Jeśli ciąć to kiedy? Czytałam że najlepiej w listopadzie. Co mi radzicie?
A to jest ten mój dziwoląg
Pozdrowionka
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
- nocny_drwal
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1186
- Od: 16 lip 2009, o 09:56
- Lokalizacja: Kłodzko / Wrocław
- Kontakt:
Teraz nie ciąć. Cięcie na wiosnę, jak zaczną rozwijać się pąki; wtedy widać co przemarzło. Jak przytnie się na jesień, to często trzeba powtórzyć cięcie na wiosnę ze względu na przemarznięte pędy.
Te suche końcówki liści wskazują na złą gospodarkę wodną. Roślinie najprawdopodobniej brakuje potasu.
Co do wzrostu to faktycznie dziwnie się ukształtował, tu należało szybciej zareagować. Cięcie mogłoby pobudzić inne pąki do wzrostu i pokrój by był trochę przystępniejszy. Może to być też wynikiem złego nasłonecznienia; roślina "szukając" światła poszła w ten sposób. Trzeba pamiętać, że te rośliny rosną w specyficzny, "płaczący sposób". tu zasadniczą rolę gra wysokość szczepienia. Możliwe, że ta jest zaszczepiona bardzo nisko i stąd taki wzrost. Jak była nawożona? czy przypadkiem nie dostała zbyt dużo azotu? Doniczka wydaje się być zbyt mała. dodatkowo wyścielenie ściółką z kory powinno pomóc jeśli chodzi o te zasychające końcówki.
Te suche końcówki liści wskazują na złą gospodarkę wodną. Roślinie najprawdopodobniej brakuje potasu.
Co do wzrostu to faktycznie dziwnie się ukształtował, tu należało szybciej zareagować. Cięcie mogłoby pobudzić inne pąki do wzrostu i pokrój by był trochę przystępniejszy. Może to być też wynikiem złego nasłonecznienia; roślina "szukając" światła poszła w ten sposób. Trzeba pamiętać, że te rośliny rosną w specyficzny, "płaczący sposób". tu zasadniczą rolę gra wysokość szczepienia. Możliwe, że ta jest zaszczepiona bardzo nisko i stąd taki wzrost. Jak była nawożona? czy przypadkiem nie dostała zbyt dużo azotu? Doniczka wydaje się być zbyt mała. dodatkowo wyścielenie ściółką z kory powinno pomóc jeśli chodzi o te zasychające końcówki.
mój ogród
pozdrawiam, Jakub
pozdrawiam, Jakub
- abeille
- 1000p
- Posty: 5035
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Dzięki Jakubie za rady. Będę cięła na wiosnę. Co do nasłonecznienia to miał on ze 2 godziny słońca rankiem i jednąnocny_drwal pisze:Teraz nie ciąć. Cięcie na wiosnę, jak zaczną rozwijać się pąki; wtedy widać co przemarzło. Jak przytnie się na jesień, to często trzeba powtórzyć cięcie na wiosnę ze względu na przemarznięte pędy.
Te suche końcówki liści wskazują na złą gospodarkę wodną. Roślinie najprawdopodobniej brakuje potasu.
Co do wzrostu to faktycznie dziwnie się ukształtował, tu należało szybciej zareagować. Cięcie mogłoby pobudzić inne pąki do wzrostu i pokrój by był trochę przystępniejszy. Może to być też wynikiem złego nasłonecznienia; roślina "szukając" światła poszła w ten sposób. Trzeba pamiętać, że te rośliny rosną w specyficzny, "płaczący sposób". tu zasadniczą rolę gra wysokość szczepienia. Możliwe, że ta jest zaszczepiona bardzo nisko i stąd taki wzrost. Jak była nawożona? czy przypadkiem nie dostała zbyt dużo azotu? Doniczka wydaje się być zbyt mała. dodatkowo wyścielenie ściółką z kory powinno pomóc jeśli chodzi o te zasychające końcówki.
godzinę wieczorem. Pozostały czas pozostaje w mocnym cieniu pod migdałowcem. Myślę że więcej słońca by nie
zniósł ale może miał za mało światła w ciągu dnia.
Oglądałam go z bliska i nie wiem gdzie jest jego miejsce szczepienia ale myślę że dosyć nisko, bo prawie od samej
podstawy wypuścił dwie gałęzie które były później związane razem. Wygląda to tak
Nie dawałam mu specjalnie azotu. Przy sadzeniu dostał ziemię pół na pół tak zwaną wrzosową kwaśną i pruchniczą.
Dodałam wtedy trochę nawozu Osmokote w granulkach i w czasie lata dostał może tylko kilka razy rozpuszczalny
nawóz typu 4.6.8. Jaki nawóz stosować najlepiej ?
Doniczka ma 30 cm średnicy. Przesadzić ją do większej na wiosnę? Taka 40 cm wystarczy czy potrzebuje jeszcze
większej? Ma trochę ściółki kokosowej ale tak jak mówisz podrzucę jeszcze trochę by nie usychał.
Gorące pozdrowienia
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
- nocny_drwal
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1186
- Od: 16 lip 2009, o 09:56
- Lokalizacja: Kłodzko / Wrocław
- Kontakt:
Wygląda na to, że rósł do góry tylko i wyłącznie dzięki tej tyczce. Jeżeli faktycznie jest tak nisko zaszczepiony (przy samej ziemi) to będzie miał problem normalnie rosnąć. Kwestia światła; jeżeli roślina miała dość mało słońca, to starała się go znaleźć. gdyby powiedzmy cała korona dostawała równomiernie słońce, możliwe, że te "odnóżki" nie musiały by go szukać. Dla niego nie będzie dobre mocne słońce, najlepsze jest takie rozproszone.
Co do doniczki, to myślę, że nie jest to teraz najistotniejsza kwestia. Sposób szczepienia i tak dyktuje roślinie typ wzrostu, więc doniczka nic tu nie zmieni.
Co do nawozu to wszystko w porządku. Myślałem, że może dostał za dużo obornika (granulat), albo jakiejś saletry... Generalnie można mu dać coś z potasem. Nawet odrobinka popiołu drzewnego powinna być dobra.
Co do doniczki, to myślę, że nie jest to teraz najistotniejsza kwestia. Sposób szczepienia i tak dyktuje roślinie typ wzrostu, więc doniczka nic tu nie zmieni.
Co do nawozu to wszystko w porządku. Myślałem, że może dostał za dużo obornika (granulat), albo jakiejś saletry... Generalnie można mu dać coś z potasem. Nawet odrobinka popiołu drzewnego powinna być dobra.
mój ogród
pozdrawiam, Jakub
pozdrawiam, Jakub