Oczar pośredni - kondycja na wiosnę

Pytania ze zdjęciami roślin, oceny ich stanu, wyglądu i chorób.
milax1
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 43
Od: 22 kwie 2009, o 13:26
Lokalizacja: spod Warszawy ale sercem zawsze z Wrocławia

Oczar pośredni - kondycja na wiosnę

Post »

Witam, forumowicze!

Od zeszłej jesieni mam w ogrodzie niewielkiego oczara pośredniego, odmiany bodaj Diane. Wysadziłam go jeszcze pieknie ulistnionego, w lutym/marcu wypuścił ze dwa nieśmiałe kwiatki. Ale teraz wygląda identycznie jak zimą, tylko bez kwiatów Tak jakby jeszcze był uśpiony. Pąki zwinięte i ani mru mru. Jako że nie znam się na oczarach, proszę Was o opinię i o podzielenie się swoimi doświadczeniami. Szczególnie zależy mi na uwagach forumowiczów z rejonów centralno-wschodnich, czyli w klimatach blisko moich. Czy wasze oczary też jeszcze śpią czy to mojemu coś dolega lub co gorsza nic go już nigdy trapić nie będzie? A może mogę go jakoś zdopingować? Rośnie w półcieniu, na kwaśnym, staram się go za dużo nie podlewać i pod koniec marca jak wszyscy dostał swój przydział nawozu.

Pozdrówka. Kamila
cx

Post »

Witam.
Mój,na pn od stolycy,kilkuletni,chyba padł tej zimy :cry:
Hej.
milax1
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 43
Od: 22 kwie 2009, o 13:26
Lokalizacja: spod Warszawy ale sercem zawsze z Wrocławia

Post »

Oj Krzysztofie współczuję ci serdecznie, ale ja się jeszcze nie poddaję. Może i ty nie powiniene
milax1
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 43
Od: 22 kwie 2009, o 13:26
Lokalizacja: spod Warszawy ale sercem zawsze z Wrocławia

Post »

Coś się stało, wracam jak nie pyszna do tematu, który poszedł przerwany, przepraszam:)

Krzysztofie, współczuję ci serdecznie, ale ja się jeszcze nie poddaję. Może i ty nie powinieneś? W końcu napisałeś 'chyba'... Nie wiem jak wygląda zdechły oczar i nie chcę wiedzieć! Moja akacja dopiero tydzień temu puściła liście, podobnie wyszarpana zeszłej jesieni z pobliskiej łąki brzoza. Może oczary mają po prostu taki opóźniony start...
Może ktoś jednak ma dobre wieści? Spece od oczarów [nie od czarów :)] do klawiatur!

Kamila
Awatar użytkownika
Wojtek76
100p
100p
Posty: 119
Od: 12 kwie 2008, o 15:33
Lokalizacja: północna Małopolska

Post »

Ja oczar posadziłem w zeszłym roku w maju. Miał dużo ładnych liści, które wkrótce zaczęły się brzydko przebarwiać, zwijać i opadać. Stwierdziłem, że ani chybi szkodzi mu brak przepuszczalnej gleby. Podkopałem go z jednej strony, wydobyłem całą taczkę gliny, na to miejsce wsypałem żwir, trochę piasku i przykryłem wierzchnią warstwą ziemi.
W zimie zakwitł dość ładnie. Potem kwiatki mu uschły a obok nich pojawiły się ładne, zielone liście. I to tak już ze dwa tygodnie temu. A u mnie już od ponad miesiąca okropnie wieje, więc rośliny nie mają lekko.

Reasumując: poczekaj z miesiąc, a jak się nie poprawi, to wykop :(
to ja, Wojtek :)
milax1
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 43
Od: 22 kwie 2009, o 13:26
Lokalizacja: spod Warszawy ale sercem zawsze z Wrocławia

Post »

Wojtku, nie jestem szybka do wykopywania czegokolwiek [kogokolwiek już prędzej:)]. Mój oczar nie zwiądł, nie zwisł ani nie zbrązowiał, a tak wyobrażam sobie martwą roślinę. Więc czekam. Jeśli przemarzł, to pewnie w kwietniu podczas nocnych przymrozków.

Natomiast na pewno nie jest to u mnie problem nieprzepuszczlnej gleby. U mnie tu piach, jak to na Mazowszu. cokolwiek sadzę, wysadzam z workiem odpowiedniej (w tym wypadku kwaśnej) ziemi, którą mieszam z lokalną piaskownicą. Nie mieliśmy kasy po budowie na porządną ziemię pod ogródek, to teraz sztukujemy nasze ary po kawałku z każdą sadzoną rośliną:) Tylko sosny, choć nie wszystkie, wysadzam do lokalnej gleby.

A jaki duży jest Twój zreanimowany oczar? Dużo ten żółw od zeszłego roku pewnie nie urósł, ale może kupiłeś większy krzaczek? Chciało by ci się trzasnąć fotkę? Pokażę mojemu, może się weźmie w garść:)

Dzięki za posta.
Pozdrówka
Kamila
Awatar użytkownika
Wojtek76
100p
100p
Posty: 119
Od: 12 kwie 2008, o 15:33
Lokalizacja: północna Małopolska

Post »

Proszę bardzo (po lewej na pierwszym planie):

Obrazek

Zdjęcie zrobione w piątek. Teraz za oknem burza ;:47

Bardzo słusznie robisz z tym mieszaniem lokalnej gleby z ziemią ogrodową. Ja wcześniej tego nie robiłem, tylko kopałem dół, głęboki i gładki w lokalnej glinie i wsypywałem 80 litrów ogrodowej i święto. A tu się okazuje, że to był błąd :oops:

A oczar chyba nie podrósł wcale od zeszłego roku i ma ok. 1,6 m wysokości i jakieś 80 cm szerokości.
Ponoć oczary bardzo powoli rosną, gdy są małe. A pewnie potem, gdy są już wreszcie duże, to też powoli rosną, ale już nikomu to nie przeszkadza :D
to ja, Wojtek :)
milax1
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 43
Od: 22 kwie 2009, o 13:26
Lokalizacja: spod Warszawy ale sercem zawsze z Wrocławia

Post »

Wojtku, ależ to olbrzym jakiś i jaki zielony!
Straciłam właśnie wiarę, że z mojego oczara coś jeszcze wyrośnie. Domyślam się, że w u Ciebie w Małopolsce wszystko ruszyło wcześniej, ale ja mam zamknięte, omszałe pąki!
Swoją drogą ja, kupując mojego wiedziałam, że o. rosną bardzo wolno i szukałam wiekszego krzaka, ale wszędzie trafiały się same karzełki, W końcu takiego, 50cm, kupiłam. Ale jaki był piekny w tych jesiennych liściach! Właściwie dla tych jesiennych kolorów, a nie dla dość kapryśnych kwiatków, go kupiłam.

Dzięki za fotkę. U mnie też polało.

Kamila
Awatar użytkownika
Wojtek76
100p
100p
Posty: 119
Od: 12 kwie 2008, o 15:33
Lokalizacja: północna Małopolska

Post »

Obrazek

Tak wyglądał 21 marca br. W zasadzie kwiaty były bardzo małe i mam nadzieję, że następnym razem będą bardziej okazałe. Ale za to pachniały :)

Myślę, że Twojemu oczarowi nie zaszkodziły mrozy. U mnie, jak pisałem, w zimie wiał bardzo silny, lodowaty wiatr, a temperatura spadła poniżej 20 stopni, a oczar u mnie zakwitł. Dodatkowo teraz - też z powodu ciągłych porywistych wiatrów - rośliny ruszyły później niż w miejscach zacisznych.

Ponaginaj trochę końcówki pędów. Jeśli będą się łamać - znaczy, że suche i nic z nich nie będzie. Tak przemarzł mi dereń pagodowy.

Do tej pory w szkółkach natrafiałem wyłącznie na takie duże okazy. Z jednej strony, to dobrze, bo już jest kawał krzaka. Z drugiej koszt jest znaczny, bo ten kosztował 148 zł. Coś za coś. Trzymam za Twój oczar!

Napisz, jak mu się wiedzie

:)
to ja, Wojtek :)
a_g_a
200p
200p
Posty: 208
Od: 25 sie 2011, o 13:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie

Post »

Witam
Zakupiłam pod koniec lutego oczar odmiany " Amethyst" (Hamamelis vernalis "Amethyst"-wys. około 1 metra). Oprócz niego kupiłam jeszcze wiśnię Kojou-no-mai i pigwowca japońskiego. Posadzona w ogrodzie wiśnia zakwitła i obecnie rozwija liście, pigwowiec ma pełno pąków kwiatowych ( dziś zaczyna je już powoli rozwijać) a oczar jak stał tak stoi. Miał kilka kwiatków ale przekwitły a liści nie wypuszcza wcale (tydzień temu w ogrodniczym był oczar odmiany Diana i miał już kilka liści). Czy on tak późno wypuszcza liście, czy może nie przeżył?
Awatar użytkownika
damek1718
1000p
1000p
Posty: 1224
Od: 20 mar 2012, o 12:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: kiedy " budzi" się oczar?

Post »

Ja mam w ogrodzie perocje, troche zblizona do oczarowatych i jeszcze ona nie wypuściła calkowicie listków. Trzeba troszke poczekac tez na oczara.
Radość z kwiatów - to resztki raju w nas. Ogród z "historią"; Sprzedam rośliny pojemnikowe, na taras
a_g_a
200p
200p
Posty: 208
Od: 25 sie 2011, o 13:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: kiedy " budzi" się oczar?

Post »

Ok dziękuję..Po prostu się trochę o niego martwię, a i cierpliwość to coś, czego bardzo mi brakuje. Ale podobno zajmowanie się ogrodem uczy cierpliwości:)
Awatar użytkownika
damek1718
1000p
1000p
Posty: 1224
Od: 20 mar 2012, o 12:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: kiedy " budzi" się oczar?

Post »

oj tak uczy cierpliwości i czasami przegrywania z godnością :) Dlaczego tak pisze, bo po tej zimie można było stracić sporo roślin, o które tak dbamy. Ja już zanotowałem pierwsze ubytki, które będę musiał uzupełnić.
Radość z kwiatów - to resztki raju w nas. Ogród z "historią"; Sprzedam rośliny pojemnikowe, na taras
ODPOWIEDZ

Wróć do „CHOROBY i SZKODNIKI. Diagnostyka roślin ogrodowych - FOTO”