Przędziorki

Pytania ze zdjęciami roślin, oceny ich stanu, wyglądu i chorób.
ODPOWIEDZ
Miszka007
100p
100p
Posty: 198
Od: 16 cze 2008, o 19:05
Lokalizacja: Rybnik
Kontakt:

Post »

Jeśli widzisz go bez udziały mikroskopu to będą to małe pajączki :) Takie jest moje zdanie.
Pozdrawiam, Michał.
Pozdrawiam
Michał
Kosiarz
200p
200p
Posty: 237
Od: 9 cze 2008, o 23:40
Lokalizacja: Radzyń Podl. / Łuków

Post »

Jak na przędziorka to jest on zdecydowanie za duży. Czy darować tym pająkom życie - sam zdecyduj. Jeżeli nie szpecą ci za bardzo rośliny, to Imho niech sobie żyją.
Awatar użytkownika
oliwka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5841
Od: 24 mar 2008, o 13:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj. śląskie

Post »

Miszka007 pisze:
oliwka pisze:Przędziorki nie są widoczne
Nie chcę się czepiać, ale jak wsadzisz pod mikroskop to pięknie je widać:) Szczególnie po dodaniu kropli wody - wtedy wierzgają :D:D:D

Pozdrawiam, Michał.
Niestety, nie posiadam mikroskopu :cry:
Nie będzie mi chyba więc dane oglądać wierzgających w kropli wody przędziorków :mrgreen:
Ale dobrze wiedzieć, że takie wygimnastykowane gadzinki z nich są :lol:
Pozdrawiam Walentyna
aktualny
spis treści
Awatar użytkownika
PiVi
100p
100p
Posty: 155
Od: 21 lip 2008, o 12:42
Lokalizacja: Dąbrowa Chotomowska / Warszawa
Kontakt:

Post »

Miszka007 pisze:Nie wolno zabijać, bo znów będzie lało! Jeśli mieszkasz na Śląsku, to pod żadnym pozorem nie zabijaj! Dopiero 2 dzień słoneczko świeci :P
Darowane :)
oliwka pisze:Niestety, nie posiadam mikroskopu Crying or Very sad
Nie będzie mi chyba więc dane oglądać wierzgających w kropli wody przędziorków Mr. Green
Ale dobrze wiedzieć, że takie wygimnastykowane gadzinki z nich są Laughing
Tutaj jedyne zdjęcie Przędziorka (głogowca) "z sensem" jakie udało mi się wygooglać (dla potomnych).

Obrazek

PiVi
Awatar użytkownika
oliwka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5841
Od: 24 mar 2008, o 13:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj. śląskie

Post »

Dzięki :D
Ładny kolorek.
Szkoda że takie wredne, ja z nimi walczę od lat, bo siedzą mi na różach :evil:
Pozdrawiam Walentyna
aktualny
spis treści
Marzenna
50p
50p
Posty: 85
Od: 6 maja 2007, o 12:07
Lokalizacja: Bydgoszcz

Przędziorek i promanal

Post »

W ostatnim działkowcu przeczytałam że do maja można pryskać promanalem rośliny przeciwko przędziorkom. Na opakowaniu jest - do marca. Wiem, że to chodzi o to, że w promanalu środkiem czynnym jest olej parafinowy i on nie pozwala wykluć się przędziorkom. A skąd mam wiedzieć, czy ten przędziorek już się wykluł czy nie?
Najdłuższa droga , najdalszy cel - zawsze należy zrobić pierwszy krok. A potem nie zapomnieć o następnych :)
cx

Post »

Witam.
Choć jesteś z Bydgoszczy ,czyli od nas około 7 dni ,to na Promanal(Paroil,Treol) juz za późno.
W przyszłym sezonie opryskaj drzewa,krzewy-bardzo dokładnie!!!-gdy będzie juz ciepło,pąki zaczynają pękać,temperatura będzie miała tendencje wzrostową i nie będzie groxby silnych opadów przez kilka dni po zabiegu.Opryskiwanie gdy na jabłoni mija okres "mysiego ucha" jest juz zbyt późne.
Hej.
PS dobrze zastosowany olej da Ci spokój z przędziorkiem(ale nie chmielowcem!) aż do czerwca-lipca.
Marzenna
50p
50p
Posty: 85
Od: 6 maja 2007, o 12:07
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post »

Ha, a co znaczy "mysie ucho na jabłoni" ? W takim razie została mi tylko chemia :((. Chociaż poszukam, może znajdę na conicowego przędziorka jakiś czosnek. I bardzo dziękuję za odpowiedź.
A może ktoś próbował już walczyć z przędziorkiem na świerku naturalnymi metodami???
Najdłuższa droga , najdalszy cel - zawsze należy zrobić pierwszy krok. A potem nie zapomnieć o następnych :)
cx

Post »

Witam.
Jeśliś taka ekologiczka,to akurat w przypadku przędziora możesz się spokojnie realizować...Można kupić naturalnego drapieżcę,który żywi się przędziorkiem i innymi roztoczami-nazywa się on Dobroczynek (Typhlodromus sp).Jeszcze można nim zasiedlić rośliny.Kupić go można tylko w niewielu punktach sprzedaży ,ale myślę że znajdziesz coś w googlach.
Jeżeli zdecydujesz się na niego to musisz zrezygnowac z opryskiwania roślin, z jego koloniami,wszelkimi śor nieselektywnymi dla "drapieżnych roztoczy".
Hej.
PS No nie wiesz jak wyglądają mysie uszy?Duża dziewczyna a myszy nie widziała? :wink:
Hej.
Marzenna
50p
50p
Posty: 85
Od: 6 maja 2007, o 12:07
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post »

Hej - myszy to widziałam, jak ratowałam przed nimi moją Mamę - ale, mówiąc prawdę , nie przyglądałam się :). Zabieram się za szukanie dobroczynka i mam nadzieję, że znajdę. I oczywiście dzięki za rady.
A mysie uszy na jabłoni to nierozwinięte pąki?
Najdłuższa droga , najdalszy cel - zawsze należy zrobić pierwszy krok. A potem nie zapomnieć o następnych :)
cx

Post »

Witam.
Mysie ucho to taka potoczna,acz powszechna nazwa pewnej fazy rozwojowej u jabłoni.Jest to z resztą tzw "ostatni dzwonek"na rozpoczęcie walki z parchem w sadach towarowych.
Mamy pąk zimowy:dalej-rozchylają się jego łuski;dalej-na pąku widoczny jest jakby szary meszek;dalej-symetrycznie wyłaniają się dwa małe zawiązki listków,początkowo szarawe,po chwili zielone a pomiędzy nimi szary "łebek' a po chwili zielony -i to jest właśnie faza "mysie ucho".


Hej.
Marzenna
50p
50p
Posty: 85
Od: 6 maja 2007, o 12:07
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post »

Teraz już zawsze będę wiedziała jak wygląda mysie uszko :D Dzięki :)
Znalazłam dobroczynka - jest to Dobrosad firmy Roleko ale niestety na niego już podobno za późno. :( Więc w tym roku zostaje chemia, chociaż poszperam jeszcze w internecie.
Najdłuższa droga , najdalszy cel - zawsze należy zrobić pierwszy krok. A potem nie zapomnieć o następnych :)
Awatar użytkownika
Mandragora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4046
Od: 25 maja 2008, o 16:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post »

U mnie na balkonie pojawiły się małe, czerwone robaczki (czerwień bardzo wyrazista), kształtem przypominające pajączka. Widać je jednak doskonale gołym okiem. Po zduszeniu na palcach zostają krwiste kropki. Pajączek ma trochę mniej niż milimetr wielkości. Chodzą głównie po metalowej balustradzie. Znalazłam też parę sztuk na wilcu. Czy to może być przędziorek? Nigdy nie miałam do czynienia z tym szkodnikiem...
Roślinom jak na razie nic nie jest, ale z drugiej strony odkryłam je 2 dni temu, więc może nie zdążyły wyrządzić jeszcze szkód.
Pozdrawiam - Milena
Kolejny sezon różany
ODPOWIEDZ

Wróć do „CHOROBY i SZKODNIKI. Diagnostyka roślin ogrodowych - FOTO”