Jałowiec - choroby i szkodniki

Pytania ze zdjęciami roślin, oceny ich stanu, wyglądu i chorób.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
janhel41
200p
200p
Posty: 364
Od: 29 kwie 2008, o 15:21
Lokalizacja: Skierniewice

Re: Jałowiec - choroby i szkodniki

Post »

Jak na razie nie ma odzewu na mój wpis o chorobie Jałowca patrz zdjęcie powyżej.Wyciąłem więc wszystkie porażone pędy i zastosowałem oprysk dwukrotnie preparatem Brawo.jednak nie widzę zdecydowanej poprawy.Czekam dalej na porady :heja
Awatar użytkownika
maryann
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4184
Od: 3 wrz 2007, o 14:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Jałowiec - choroby i szkodniki

Post »

Takie zamieranie pędów przypomina powszechną werticiliozę albo co bardziej prawdopodobne fytoftorozę. Na to trzeba wyciąć porażone gałązki, najlepiej całe i
tylko zapobiegać- oprysk + ewent. podlewanie Aliette. Choć środki zapobiegawcze typu Dithane czy Brawo też niektórzy zalecają. Wyleczyć choroby jednak się nie da, w grę wchodzi tylko zapobieganie.
Każda opinia najlepiej opisuje jej autora!
nec21
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 9
Od: 4 cze 2010, o 12:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Jałowiec - choroby i szkodniki

Post »

Uważam,że dobrze byłoby zastosować Topsin M 500 SC.
Awatar użytkownika
janhel41
200p
200p
Posty: 364
Od: 29 kwie 2008, o 15:21
Lokalizacja: Skierniewice

Re: Jałowiec - choroby i szkodniki

Post »

Jeśli to fytoftoroza to spróbuje jeszcze preparatu Mildex 711,9 WG
Awatar użytkownika
maryann
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4184
Od: 3 wrz 2007, o 14:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Jałowiec - choroby i szkodniki

Post »

Topsin rzeczywiście jako jedyny ma aktualnie rejestrację na werticiliozę, zaś Mildex to to samo co Aliette.
Każda opinia najlepiej opisuje jej autora!
styczna
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 18
Od: 7 kwie 2010, o 11:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jałowiec - choroby i szkodniki

Post »

Witam!
Przeczytałam wszystko - żeby nie było ;)
Ale zastanawia mnie kilka kwestii.
Moje jałowce chińskie zostały posadzone 01.05.2010 więc całkiem niedawno. Przyjechały ze szkółki z bryłą ziemi zabezpieczoną takim specjalnym workiem. Drzewka mają od około 80cm do 140cm. Obserwuje na niektórych (mam ich 30) brązowiejące gałązki (dwa jałowce odstają od reszty w tej materii).
Przeglądając zdjęcia na forum mogłabym np. podciągnąć to pod objawy janhel41, tylko słabsze (jeszcze?).
Oto zdjęcia.
Większość jałowców wygląda tak:
Obrazek
i w różnych miejscach znajduję takie gałązki:
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Natomiast dwa iglaki całe wyglądają jakby usychały, z daleka ewidentnie widać inna kolorystykę.

Obrazek Obrazek
Mam w związku z tym kilka pytań.
Czy powinnam je już czymś psikać, czy może poczekać? Może drzewka muszą się zaaklimatyzować.
Czy jest zasada opryskiwania drzewek profilaktycznie - nawet jak się nic nie dzieje?
Jak często podlewać takie jałowce? W kilku źródłach wyczytałam że w pierwszym roku po posadzeniu podlewamy częściej - ha, po pierwsze czy pierwszy rok dotyczy małych sadzonek czy bez względu na wymiary, no i co to znaczy częściej.
A i jeszcze pytanie czy je już czymś nawozić?
Będę wdzięczna za wskazówki. Pozdrawiam!
MirekL
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 3567
Od: 10 lis 2008, o 20:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jałowiec - choroby i szkodniki

Post »

Suche gałązki wyciąć z kawałkiem zielonego, prysnąć Topsinem.
A usychające wywalić. Po prostu nie czepiły się- za silnie widać obciachane korzenie.
Zero nawozu, nie żałuj wody.
styczna
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 18
Od: 7 kwie 2010, o 11:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jałowiec - choroby i szkodniki

Post »

Jednak dopytam co to znaczy nie żałuj wody.
Podlewać codziennie, raz w tygodniu, czy co?
I jest jakaś zasada czy rano czy wieczorem?
"Usychające wywalić" - znaczy nie ma żadnych szans? :cry:

I jeszcze pytania w kwestii TOPSINa. Proszę o wyrozumiałość bo to moje pierwsze drzewka i nigdy nic jeszcze nie opryskiwałam.
Czy jest ważna pogoda (temperatura, bo w deszcz raczej nie będę pryskać - w ulotce nic nie znalazłam), czy rano czy wieczorem czy wszystko jedno i najważniejsze - piskam tam gdzie wycięłam gałązki czy całe drzewko czy jak?
A w kwestii stężenia stosuje się do instrukcji dotyczącej roślin ozdobnych czyli 0,1%?

Z góry dziękuję za odpowiedź.
MirekL
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 3567
Od: 10 lis 2008, o 20:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jałowiec - choroby i szkodniki

Post »

Piskał Tomuś, Czereśniak zresztą.... ale mu kazali przestać :wink:

A poważnie- podlewamy, jak ma sucho. Pora obojętna, deszcz też o różnych porach pada. Rzadziej, a dokładnie. Suche raczej nie ożyje, niestety.
Pryskasz całą roślinę, też pora dość obojętna- byle nie w słońce i jak wieje- wychodzi, że wieczorem najlepiej. 0,1 % może być.
styczna
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 18
Od: 7 kwie 2010, o 11:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jałowiec - choroby i szkodniki

Post »

;) Dziękuję, będziemy PSIKAĆ i czekać na efekty.
gmart68
100p
100p
Posty: 135
Od: 5 maja 2011, o 10:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Brzezia Łąka-Wrocław

Re: Jałowiec - choroby i szkodniki

Post »

Mam prośbę.Co dolega moim jałowcom, mogą to być przędziorki?
Zaniepokoiły mnie brązowe gałązki u jednego z nich, wewnątrz też są brązowe u wszystkich.A ta pajęczynka to taka normalna, czy objaw jakiegoś szkodnika?
Będę wdzięczna za pomoc :roll:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Mój ogród
Pozdrawiam
Gośka
Blondas
100p
100p
Posty: 148
Od: 15 cze 2010, o 12:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gaj, woj. Małopolskie

Re: Jałowiec - choroby i szkodniki

Post »

pajęczynka to pajączek, nie przędziorek, za duża jest. Nic złego nie zrobi. Co do tej uschniętej gałązki, to zobacz, czy nie jest u podstawy złamana, albo nie ma nekrozy.
gmart68
100p
100p
Posty: 135
Od: 5 maja 2011, o 10:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Brzezia Łąka-Wrocław

Re: Jałowiec - choroby i szkodniki

Post »

Ok, dzięki. A to że w środku brązowe?
Mój ogród
Pozdrawiam
Gośka
ODPOWIEDZ

Wróć do „CHOROBY i SZKODNIKI. Diagnostyka roślin ogrodowych - FOTO”