Rdza i inne choroby gruszy
A jak uratowac jalowca?????? Wszedzie pisze wycinac i palic. Ale mi szkoda jalowca. Widze ze choroba rozwija sie na nim juz od wielu lat. Ja mieszkam tu od roku i dopiero dzis zauwazylam zmiany. Przez 2 lata nikt tu nie mieszkal wiec nikt sie jalowcem nie zajomwal. Widze, ze swieze ataki rdzawego koloru i stare znieksztalcone galezie ale juz nie rdzawe. A jalowiec z pozoru niby jeszcze zyje. Nie chce go wyciac, zabieram sie zaraz za spryskiwanie. ale czy to ma sens jeśli nie wytne zaatakowanych galezi.
Do Moderatorow - nie posiadam polskiej klawiatury.
ale ja nie mam gruszy, ani moi sasiedzi. Mieszkam w sumie w miescie gdzie ogrodki sa mikroskopijne i sluza do ozdoby. Ja chce tylko ocalic jalowca, bo mimo ze chory to jeszcze jest i oslania mi wysmienicie okno na sasiadow, czyli daje troche prywatnosci.
Do Moderatorow - nie posiadam polskiej klawiatury.
Moja grusza też choruje.Niestety sąsiad ma takie jałowce.Opryskanie gruszy nie wchodzi w rachubę,ponieważ jest to drzewo ponad 60-letnie i bardzo wysokie. Niezwykle smaczna odmiana. Nie tylko u mnie rośnie taki okaz.W sasiedztwie jest jeszcze kikanaście tak potężnych grusz. Myślę,że jałowce "wychodzą " chore ze szkółek. Chyba tym problemem powinny zainteresować się organizacje ochrony przyrody.
Szkoda by mi było mojego i sąsiadów drzew,bo są prawdziwą i coraz rzadziej spotykaną ozdobą ogrodów.
Szkoda by mi było mojego i sąsiadów drzew,bo są prawdziwą i coraz rzadziej spotykaną ozdobą ogrodów.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7508
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
- Milosz-s
- 200p
- Posty: 249
- Od: 29 maja 2007, o 16:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań strefa 7a
Oczywiście rdza gruszy w ubiegłym roku mnie nie ominęła. Przeczytałem uważnie cały ten wątek, sprawdziłem jak wygląda Sabina [ładne imię] no i sąsiadka posadziła za płotem cały rząd sabin - taki żywopłot.
Ręce opadają.
Ma konferencję, aż czerwoną od rdzy, bo o nią nie dba. Oczywiście swoich Sabinek nie usunie.
Czy sądzicie że opryskiwanie równoczesne moich grusz [2] i jej żywopłotu pozwoli mi zakosztować słodkich gruszek ?
Chyba będę musiał kupić to opakowanie 0,5 l za 250 zet
Ręce opadają.
Ma konferencję, aż czerwoną od rdzy, bo o nią nie dba. Oczywiście swoich Sabinek nie usunie.
Czy sądzicie że opryskiwanie równoczesne moich grusz [2] i jej żywopłotu pozwoli mi zakosztować słodkich gruszek ?
Chyba będę musiał kupić to opakowanie 0,5 l za 250 zet
Cieplutkie, słoneczne, już wiosenne, pozdrowionka z Jelonka - MIŁOSZ
R.O.D. Jelonek k. Poznania
R.O.D. Jelonek k. Poznania