Siewki pomidorów

[ida74]

One chyba miały za dużo wody ,za mało światła i za ciepło .A jaka ziemię pod zasiewy dałaś

[pelagia72]

Jestem w szoku, co za diabeł ?Nigdy czegoś takiego nie widziałam!!!,może to zgorzel siewek ?Ale czemu je tak powykręcało? Może posiej jeszcze raz? Pozdrawiam. :P

[robert45]

Dokładnie wygląda to na zbyt wysoką temperaturę i niedobór światła.
Niestety w tym roku słońce nie rozpieszcza nas i przez to problemy z sadzonkami.
Ze swoimi też walczę ,pomimo to,że okresowo doświetlam je (od 16 - 22) i tak znacznie wyciągnęły się.
Obniż znacznie temperaturę,ogranicz podlewanie i koniecznie doświetl rozsadę.
Jeśli uda ci się uratować sadzonki to rozsadź do doniczek i głęboko posadź.
Marisa to doskonały pomidor i dość odporny na choroby.

[liria1]

Z 500 nasion przepikowałam 70 tyle uratowałam . Wczoraj pikowałam niezmiernie delikatnie przeniosłam je do ogrzewanej szklarni i dziś patrzyłam jakieś 10 znów padło wysiałam nowe zobaczymy . O dziwo papryka w tym samym miejscu kiełkuje super nic siewkom nie dolega może pomidorki miały za mało światła

[Aina]

Witam, może będziecie mogli mi powiedzieć, co dzieje się z moimi pomidorkami? Nie dosyć, że ledwo rosną i są jakieś chude, to jeszcze coś je dopadło. Chciałam je w tym tygodniu wsadzić już pod folię na działce, bo w domu nie mają najlepszych warunków (za ciepło i ciemno). Czym je popryskać? Muszę je jakoś ratować, bo nowe nie zdążą już urosnąć.

[maryann]

To wygląda na problem fizjologiczny; albo z temperturą(chłodna noc) albo coś w glebie.

[Aina]

Mam tylko nadzieję, że to nie zaraza ziemniaczana, albo coś w tym stylu? Co byście poradzili - wysadzić do szklarni, może akurat się wezmą, czy też w maju kupić nowe roślinki (chociaż czasem też kupuje się chore, dlatego wolę własne)?

Chłodne noce raczej nie, bo na noc wnoszę je do domu...

[Waleria]

Jaką ziemię dałaś pod te pomidorki?

[Aina]

Zawsze od kilku lat używam ziemi o śmiesznej nazwie ,,Hobbystyczne podłoże do wysiewów i pikowania'', kupowanej w jednym z marketów. Niestety, akurat pomidorki są posadzone w innej ziemi, bo tej ,,mojej'' chwilowo nie było - też było na niej napisane, że do wysiewów i pikowania. Możliwe, że ta ziemia jest do kitu, bo zmarniała mi też kalarepa siana w tej ziemi. Czy jest szansa na uratowanie tych pomidorów? Może wyjąć, otrzepać ziemię i wsadzić bezpośrednio do gruntu w szklarni? Widzę, że żółte pomidorki także marnieją i też są posadzone w tej samej ziemi.

[maryann]

Czasami biorą się i same z takiej przypadłości wychodzą. Nie przelewaj, żeby się za budowanie korzenia wzięły; dla spokojności jedyne co można zrobić, to podlać je i polać przy tej okazji Previcur'em.

[arkandor]

Nic im nie jest, słońca i ciepła im trzeba. Jakby to coś od korzeni to by powiędły.

pozdrawiam, arkandor

[wierch]

Witam
Mam sadzonki samodzielnie uzyskane co roku z tych samych nasion odmiany nie znam. Owoce są owalne czesto zielone górą.
Pomidory były stopniowo na balkonie przyzwyczajane ale nie wiem czy to co na liściach to wina słoneczka czy coś innego

[Groser]

Może i słońce - nie wiem, może ktoś inny pomoże. A niedojrzałe górne części owoców wcale nie muszą być spowodowane odmianą. Często jest to skutek braku któregoś skłądnika pokarmowego, tylko w tym momencie zapomniałem którego. Ale jak się dowiem to napiszę.