Co z tymi iglakami? - FOTO
- tok76
- 100p
- Posty: 196
- Od: 18 paź 2008, o 07:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŻORY
- Kontakt:
Majjo witaj na forum. Dobrze by było byś w profilu napisał skąd jesteś. Co do iglaków... Wydaję mi się ,że usychają, jednak nie jestem tego pewna. Zastanawia mnie jednak to , że aż tyle roślin uległo uszkodzeniu. Może to wina złego posadzenia? iglaki sadzi się w specjalnej ziemi do iglaków. Gleba nie może być z gliną, dołek pod rośliny lepiej wykopać większy niż mniejszy,jak jest zbyt cięzka to należy zrobić drenaż tzn zanim nasypie się tej ziemi do iglaków, należy do dołka wsypać kilkucentymetrową warstwę piasku. Widziałam ,że dałeś matę cieniującą... Wiem ,że tak też się robi,ale ja byłabym bardziej za podsypaniem korą, gdyż kora rozkładając się dodatkowo zakwasza glebę. Jeszcze jedno przyszło mi do głowy... na pierwszym zdjęciu jest bodajże świerk biały. Gdzieś wyczytałam ,że jeśli iglaki mają zbyt małą dawkę magnezu to brązowieją im igły. Jest na to rada-nawozy przeciw brązowieniu igieł. Ale teraz żadnych nawozów już nie stosuj- rośliny mają przygotować się na zimowy odpoczynek. Pooglądaj dobrze rośliny- być może są na nich jakieś robaczki? świerki są szczególnie narażone na przędziorki- takie bardzo malutkie pajączki. mam nadzieję ,że choć trochę Ci pomogłam.
Pozdrawiam, Gosia
- aniawoj
- Przyjaciel Forum
- Posty: 3728
- Od: 9 paź 2005, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Klucze - Małopolska
- Kontakt:
Faktycznie trochę dziwna sytuacja. Też nie jestem do końca pewna co z nimi jest ,ale wygląda na to, że usychają :?Absolutnie nie jest to objaw braku magnezu! . Tak samo na świerku białym ( pierwsze zdjecie) nie są to objawy żerowania przędziorka.
http://kalina-rosliny.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6530
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Re: Co z tymi iglakami? - FOTO
Kiepsko przygotowane siedlisko dla roślin?majjo pisze: Co może być tego przyczyną?
Źle przygotowane sadzonki?
Źle posadzone rośliny?
Chore sadzonki?
Szkodniki w korzeniach?
Niepodlewane sadzonki?
Przelane sadzonki?
Niepotrzebna folia (zaparzone sadzonki)?
Nawóz dodany do ziemi przy sadzeniu / tuż po posadzeniu?
Pies / kot / inne zwierzę oblewające rośłiny moczem?
Powodów może być sporo, jak widzisz, a pewnie jeszcze więcej... Podaj nieco szczegółów, proszę.
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
Na początku dziękuję za porady. Postaram się do nich ustosunkować. Więc tak:
Jestem z Rybnika.
Faktycznie nie sadziłem tych iglaków w żadnej specjalnej ziemi, tylko tyle co osłaniało bryłę korzeniową.
Sadzonki są zdrowe, rosły całe lato na balkonie i wyglądały pięknie. Tuż po posadzeniu również (FOTO)
[img][img]http://images32.fotosik.pl/370/3f9c6be9fb88fe70m.jpg[/img]
Ziemia jest nieco gliniasta, a co za tym idzie często i długo wilgotna (po deszczach nawet bardzo).
Roślinek nie podlewałem, ale sprawdzałem często wilgotność gleby i nigdy nie była przeschnięta.
Podczas sadzenia (koniec sierpnia) podsypałem je nawozem do iglaków - uniwersalnym.
Nie zauważyłem na roślinkach żadnych szkodników.
Zwierzęta rzeczywiście wchodzą w rachubę, widuję psy, koty, bażanty, nawet sarny.
Tak się zastanawiam, czy przyczyną może być zasolona lub nawet skażona gleba i (lub) woda gruntowa. Moja działka długo leżała ugorem, mogę przypuszczać, że okoliczni "ekologiczni troglodyci" traktowali ją jako miejsce do wypompowywania szamb i wysypywania śmieci. Sam sprzątnąłem z niej mnóstwo odpadów nieorganicznych i żużla. Nawiozłem trochę świeżej ziemi (ze 20 cm) ale spód jest tylko przekopany. Poza tym jest na końcu spadu zabudowań. Wykopałem prowizoryczną studnię (FOTO) - właśnie do podlewania tymczasowego, woda była na głębokości 1 m, ale o niemiłym zapaszku i wyglądzie. Tą wodą podlewałem zasadzone rośliny, nie mam na razie możliwości podlania ich wodą z innego źródła.
[img][img]http://images43.fotosik.pl/8/d49902a52115cf6am.jpg[/img][/img]
Napomknę, że posadziłem również bluszcz, który także brązowieje.
Boję się, że z innymi roślinami, które mam zamiar sadzić na wiosnę będzie to samo
Pomóżcie!!! W razie czego dostarczę dodatkowych informacji.
Jestem z Rybnika.
Faktycznie nie sadziłem tych iglaków w żadnej specjalnej ziemi, tylko tyle co osłaniało bryłę korzeniową.
Sadzonki są zdrowe, rosły całe lato na balkonie i wyglądały pięknie. Tuż po posadzeniu również (FOTO)
[img][img]http://images32.fotosik.pl/370/3f9c6be9fb88fe70m.jpg[/img]
Ziemia jest nieco gliniasta, a co za tym idzie często i długo wilgotna (po deszczach nawet bardzo).
Roślinek nie podlewałem, ale sprawdzałem często wilgotność gleby i nigdy nie była przeschnięta.
Podczas sadzenia (koniec sierpnia) podsypałem je nawozem do iglaków - uniwersalnym.
Nie zauważyłem na roślinkach żadnych szkodników.
Zwierzęta rzeczywiście wchodzą w rachubę, widuję psy, koty, bażanty, nawet sarny.
Tak się zastanawiam, czy przyczyną może być zasolona lub nawet skażona gleba i (lub) woda gruntowa. Moja działka długo leżała ugorem, mogę przypuszczać, że okoliczni "ekologiczni troglodyci" traktowali ją jako miejsce do wypompowywania szamb i wysypywania śmieci. Sam sprzątnąłem z niej mnóstwo odpadów nieorganicznych i żużla. Nawiozłem trochę świeżej ziemi (ze 20 cm) ale spód jest tylko przekopany. Poza tym jest na końcu spadu zabudowań. Wykopałem prowizoryczną studnię (FOTO) - właśnie do podlewania tymczasowego, woda była na głębokości 1 m, ale o niemiłym zapaszku i wyglądzie. Tą wodą podlewałem zasadzone rośliny, nie mam na razie możliwości podlania ich wodą z innego źródła.
[img][img]http://images43.fotosik.pl/8/d49902a52115cf6am.jpg[/img][/img]
Napomknę, że posadziłem również bluszcz, który także brązowieje.
Boję się, że z innymi roślinami, które mam zamiar sadzić na wiosnę będzie to samo
Pomóżcie!!! W razie czego dostarczę dodatkowych informacji.
- aniawoj
- Przyjaciel Forum
- Posty: 3728
- Od: 9 paź 2005, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Klucze - Małopolska
- Kontakt:
W takiej sytuacji skupiłabym się na trzech problemach...
1. Nawożenie roślin podczas wsadzania zwłaszcza na ciężkiej glebie mogło być bezpośrednią przyczyną zasychania roślin. Zasolenie gleby mogło spowodować blokade pobierania wody przez roślinę. Ja nigdy nie zalecam nawozowania roslin podczas sadzenia.
2. Gliniasta gleba, zastój wody i.... gnicie korzeni. To może być kolejna przyczyna. Gdy kopałeś studnię zapewne zauważyłeś na jakiej głębokości jest glina .Zresztą na zdjęciu widać, że glina jest głęboko. W takiej sytuacji pod rośliny trzeba szykować dołek z drenażem i nie wolno ich wsadzać do samej gliny!.Chodzi zarówno o zaleganie wody ,jak i o to, że większość roślin nie toleruje zbitej ziemi w korzeniu.
3. Zanieczyszczenie podłoża i wody nieznanymi substancjami. W tej sytuacji najlepiej, abyś dał do zbadania wodę ze studni.
1. Nawożenie roślin podczas wsadzania zwłaszcza na ciężkiej glebie mogło być bezpośrednią przyczyną zasychania roślin. Zasolenie gleby mogło spowodować blokade pobierania wody przez roślinę. Ja nigdy nie zalecam nawozowania roslin podczas sadzenia.
2. Gliniasta gleba, zastój wody i.... gnicie korzeni. To może być kolejna przyczyna. Gdy kopałeś studnię zapewne zauważyłeś na jakiej głębokości jest glina .Zresztą na zdjęciu widać, że glina jest głęboko. W takiej sytuacji pod rośliny trzeba szykować dołek z drenażem i nie wolno ich wsadzać do samej gliny!.Chodzi zarówno o zaleganie wody ,jak i o to, że większość roślin nie toleruje zbitej ziemi w korzeniu.
3. Zanieczyszczenie podłoża i wody nieznanymi substancjami. W tej sytuacji najlepiej, abyś dał do zbadania wodę ze studni.
http://kalina-rosliny.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
- tok76
- 100p
- Posty: 196
- Od: 18 paź 2008, o 07:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŻORY
- Kontakt:
Zgadzam się całkowicie z Aniąwoj. Nigdy nie nawozi się świeżo posadzonych roślin- trzeba je zmusić do samodzielnego szukania pokarmu. Daj wodę do zbadania,bo faktycznie teren może być mocno skażony. I wielka szkoda ,że przykryłeś tylko korzenie(tak to zrozumiałam).Szkoda,że już listopad, bo ja wykopałabym rośliny i posadziła je prawidłowo-tak jak pisałam wcześniej. Szkoda roślin,ale miej nadzieję,że odżyją na wiosnę...Mąż podsunął mi jeszcze jedną opcję. Usycha Ci wszystko??? jeśli tak to jaki masz kontakt z sąsiadami?być może któryś z życzliwych spryskał Ci rośliny czymś co je stopniowo wyniszcza? bo tak też się zdarzało...
Pozdrawiam, Gosia
- MariaTeresa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2146
- Od: 1 lut 2008, o 02:43
- Lokalizacja: małopolska
Re: Co z tymi iglakami? - FOTO
To jest jesienno-zimowe przebarwienie u tego jałowca, jego urokmajjo pisze:Prosze o opinię, czy te iglaki schną? Czy coś ich zaatakowało? Posadziłem je jakiś miesiąc temu. Przez cały czas było ok, aż do zeszłego tygodnia, kiedy pożółkły i wyglądają jakby schnęły. Co może być tego przyczyną?
=http://www.fotosik.pl/showFullSize.php? ... b2b110f516][/URL] góry dziękuję za jakąkolwiek pomoc.
Najgorzej wygląda Conica , w środku przed posadzeniem już była taka poszarzała?
Pozdrawiam ciepło
Ulubieńcy MariiTeresy
Ulubieńcy MariiTeresy
Re: Co z tymi iglakami? - FOTO
Nie, wszystkie roślinki były zielone. Świerk (bo chyba o nim mowa) rósł całe lato na balkonie i wyglądał bynajmniej na chorego. Tak jak pisałem wcześniej żaden z iglaków nawet trochę nie przypominał tego co teraz widaćMariaTeresa pisze: Najgorzej wygląda Conica , w środku przed posadzeniem już była taka poszarzała?
- MariaTeresa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2146
- Od: 1 lut 2008, o 02:43
- Lokalizacja: małopolska
Powiem tak, najlepiej dla iglaków wykopać wszystkie i kupić kilka-kilkanaście worków ziemi ogrodniczej lub humusu i usypać na powierzni tej ciężkiej gliniastej ziemi ,miąższość minimum 20 cm, można je posadzić bliżej1m-1,5 tuja i conica, nie kłaść folii, bo przy wysokim poziomie wody nie będzie mogła odparować , a korzenie potrzebują dostępu tlenu inaczej się duszą
obwąchać przy wykopaniu czy bryla korzenia śmierdzi-jeśli tak to już gniją
Albo wersja druga powsadzać do więdszych donic i uprawiać na balkonie
kopanie dołków głębszy i drenaż przy takim wysokim poziomie wody to robienie studzienek odwadniających, gdzie będzie stała woda i korzenie zgniją.
koniecznie ściągnij tę folię
obwąchać przy wykopaniu czy bryla korzenia śmierdzi-jeśli tak to już gniją
Albo wersja druga powsadzać do więdszych donic i uprawiać na balkonie
kopanie dołków głębszy i drenaż przy takim wysokim poziomie wody to robienie studzienek odwadniających, gdzie będzie stała woda i korzenie zgniją.
koniecznie ściągnij tę folię
Pozdrawiam ciepło
Ulubieńcy MariiTeresy
Ulubieńcy MariiTeresy