Duża prośba do doświadczonych od LAIKA ;)
Duża prośba do doświadczonych od LAIKA ;)
Serdecznie witam wszystkich użytkowników FO Jest mi niezmiernie miło dołączyć do grona tak zacnego klubu.Jednak mam do Was naprawdę ogromną prośbę a mianowicie: od dwóch lat przejęłem mały ogródek działkowy w którym rośnie wiekowa winorośl.Niestety jakieś choróbsko się jej dorwało i nie za bardzo wiem jak się go pozbyć (na pewno już nie w tym roku, ale profilaktycznie od wiosny).Przeglądałem wiele wątków w których były zdjęcia ale żadne z wcześniej podanych i obfotografowanych nie jest w 100% podobna do tej którą chce u mnie zwalczyć.Niby wynika że jest to mączniak właściwy ale nie pasuje mi tu pleśń na owocach,itd. itd.Bardzo proszę o pomoc w identyfikacji tej zarazy i ewentualne pomysły na pozbycie się jej zarówno sposobem ekologicznym jak i chemicznym.
I tak na jednym krzaku pojawiło się coś takiego:
I tak na jednym krzaku pojawiło się coś takiego:
Nic mi do głowy nie przychodzi
To jeszcze raz ja
Podoba mi się stopień mojego wtajemniczenia (NOWONARODZONY-hihi) :P
Mam niestety jeszcze jeden stary krzak - inna odmiana w którym natomiast coś takiego się pojawiło:
Na szczęście jednak nie ma to (ta choroba) żadnego wpływu na owoce-przynajmniej tak mi się wydaje.Niektóre tylko jakby szybciej nabrały koloru, niektóre ale to naprawdę może 5% zwiędło.
No szanowni eksperci poradźcie proszę co to można z tym zrobić żeby móc w przyszłym roku coś dobrego i zdrowego z tego wycisnąć bo póki co z krzaka nr 2 coś powinno być ale ten pierwszy mnie załamał.
Pozdrowienia od NOWORODKA
Mam niestety jeszcze jeden stary krzak - inna odmiana w którym natomiast coś takiego się pojawiło:
Na szczęście jednak nie ma to (ta choroba) żadnego wpływu na owoce-przynajmniej tak mi się wydaje.Niektóre tylko jakby szybciej nabrały koloru, niektóre ale to naprawdę może 5% zwiędło.
No szanowni eksperci poradźcie proszę co to można z tym zrobić żeby móc w przyszłym roku coś dobrego i zdrowego z tego wycisnąć bo póki co z krzaka nr 2 coś powinno być ale ten pierwszy mnie załamał.
Pozdrowienia od NOWORODKA
Nic mi do głowy nie przychodzi
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4210
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
W pierwszym poście mączniak rzekomy. W drugim znacznie mniej problemów, bo choroba fizjologiczna- jeśli w niewielkim nasileniu to do zignorowania; tak czy inaczej do skorygowania nawożeniem. Ale też trochę przędziorków. http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 121#329121. Zaopatrz się w program ochrony(winorośli albo w ogóle- sadów) i przypomnij się na wiosnę. Wtedy jest pora i będziemy działać
Każda opinia najlepiej opisuje jej autora!
Dziękuję Maryann
mam nowe fotki jak wygląda to w chwili obecnej.O ile nie martwi mnie ten mączniak rzekomy (bo owoce w tym roku i tak już spisane na straty) o tyle martwię się tym drugim krzakiem na którym znajduje się bardzo dużo owoców i coś się zaczyna dziać niedobrego.Na liściach od górnej strony pojawiło się więcej rdzawych plam a na łodygach i niektórych owocach czarne cętki.Czy to ten pieroński kędziorek o którym pisałeś mi wcześniej czy jakieś inne cuś.poniżej dołączam zdjęcia i mam pytanie czy jeszcze teraz na jesień po zbiorze owoców nie psiknąć czymś moich krzaczków?może b y sobie już powli zdrowiały.
Czy oprysk z sody zadziała na rzekomego???
Czy oprysk z sody zadziała na rzekomego???
Nic mi do głowy nie przychodzi
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4210
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Na robactwo już za późno, z powodu aury jest mało aktywne i wiele szkód nie narobi. Zbliża się czas zbioru, więc będziesz truł i siebie. Po przymrozkach dokładnie wygrab liście i przez zimę szykuj się do następnego sezonu.
Nt naturalnych metod może ktoś bieglejszy Ci doradzi.
Nt naturalnych metod może ktoś bieglejszy Ci doradzi.
Każda opinia najlepiej opisuje jej autora!
Dzięki cd
Na krzaku zaatakowanym przez m.rzekomego to liście już prawie wszystkie opadły.Zostały tylko porażone owoce z których pewnie nic mi nie posmakuje.Nie chc ę go na razie pryskać ze względu na sąsiedztwa tego drugiego z kędziorkami.Pod domem mam też winogron i zauważyłem ten sam problem tzn rdzawe plamy na liściach (ale tu znacznie większe nasilenie na starych liściach -do 70% powierzchni liścia).Jest to ta sama odmiana ale całkiem inne warunki glebowe.Choć ani jeden ani drugi krzak nie był zasilany (od czasu wrzucenia do ziemi).Ale powalczę od wiosny choć korci mnei żeby coś prysnąć i czekać na efekty.Proszę napisz mi w jaki sposób poznać że pojawiają się pędziorki zeby móc szybko zareagować trzeba by było znać objawy.
Nic mi do głowy nie przychodzi
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4210
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 221#329221 o przędziorkach.
Każda opinia najlepiej opisuje jej autora!