Mączniak amerykański agrestu
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 10
- Od: 1 mar 2015, o 23:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Mączniak amerykański agrestu
Na moim starym agreście mam identyczne objawy jak na tym obrazku z internetu:
http://www.zielonyogrodek.pl/images/med ... grestu.jpg
obrazek jest wyszukany pod hasłem amerykański mączniak agrestu ale jednak wasze zdjęcia pokazują pleśń koloru białego, a tutaj jak i u mnie przeważają brązowe plamy na owocach, do tego końcówki pędów nie są pokryte białą mączką. Czy to jest jakiś starszy już mączniak czy co innego?
swoją drogą przeczytałem cały temat i jestem nieco wystraszony - wielu z was gada o szkodliwości chemii a jednoczesnie zjada owoce po mączniaku "bo wystarczy wytrzeć skórkę i nalotu nie ma". Nie wystarczy. Szkodliwe związki grzyba siędzą pod skórką owoca. Nie wszystko co "naturalne" jest piekne i zdrowe, poczytajcie o mykotoksynach i nie trujcie się więcej tym dziadostwem!
http://www.zielonyogrodek.pl/images/med ... grestu.jpg
obrazek jest wyszukany pod hasłem amerykański mączniak agrestu ale jednak wasze zdjęcia pokazują pleśń koloru białego, a tutaj jak i u mnie przeważają brązowe plamy na owocach, do tego końcówki pędów nie są pokryte białą mączką. Czy to jest jakiś starszy już mączniak czy co innego?
swoją drogą przeczytałem cały temat i jestem nieco wystraszony - wielu z was gada o szkodliwości chemii a jednoczesnie zjada owoce po mączniaku "bo wystarczy wytrzeć skórkę i nalotu nie ma". Nie wystarczy. Szkodliwe związki grzyba siędzą pod skórką owoca. Nie wszystko co "naturalne" jest piekne i zdrowe, poczytajcie o mykotoksynach i nie trujcie się więcej tym dziadostwem!
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2972
- Od: 26 lis 2009, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Mączniak amerykański agrestu
Na zdjęciu przedstawiłeś kolejne stadium mączniaka agrestu - na owocach najpierw pojawia się biały nalot, który później brązowieje.
Ja takich owoców nie jem i też chciałabym znać ekologiczne skuteczne sposoby zapobiegania na przyszłość takim obrazkom.
Ja takich owoców nie jem i też chciałabym znać ekologiczne skuteczne sposoby zapobiegania na przyszłość takim obrazkom.
Moje nowe imię Szansa
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
- julcia1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2256
- Od: 19 maja 2011, o 08:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce
Re: Mączniak amerykański agrestu
W stu procentach ekologicznie chyba się nie da. Ja robię następująco. Pierwszy oprysk jednak chemią( u mnie co roku inny środek, Nimrod albo Rubigan) po kwitnieniu, a potem systematycznie sodą oczyszczoną średnio raz na 2-3 tygodnie
U mnie zdało egzamin i na owocach czysto, troszkę mączniaka jest na nowych przyrostach ,ale te najbardziej porażone po prostu wycinam.
U mnie zdało egzamin i na owocach czysto, troszkę mączniaka jest na nowych przyrostach ,ale te najbardziej porażone po prostu wycinam.
Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
Moje zielone zakręcenie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2972
- Od: 26 lis 2009, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Mączniak amerykański agrestu
Mam 2 odmiany agrestu: po dojrzeniu czerwoną i żółtą.
Bez kropienia udaje mi się zjeść tę czerwieniejącą - krzaki są rzadkie, posadzone w przewiewnym miejscu. Są lata bez występowania tej choroby.
Druga żółknąca odmiana, łapie bardziej. Pozbyłam się krzaków zostawiając tylko jeden w przewiewnym miejscu.
Ten przewiew to szybkie osuszanie krzewu po deszczu.
Bez kropienia udaje mi się zjeść tę czerwieniejącą - krzaki są rzadkie, posadzone w przewiewnym miejscu. Są lata bez występowania tej choroby.
Druga żółknąca odmiana, łapie bardziej. Pozbyłam się krzaków zostawiając tylko jeden w przewiewnym miejscu.
Ten przewiew to szybkie osuszanie krzewu po deszczu.
Moje nowe imię Szansa
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
-
- 200p
- Posty: 318
- Od: 20 kwie 2014, o 18:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek
Re: Choroba jabłoni
CZy w związku z tym jest szansa że po tej zimie nie będzie tyle mączniaka? W zeszłym roku cały agrest mi padł, róża pienna, młoda jabłonka i zaczeło nachodzić na winorośl.jagusia111 pisze:Efekt cieplej zimy. Mroźna zima redukuje mączniaka.
Stąd moje pytanie, czy teraz czymś pryskać te zainfekowane rośliny które zostały aby w sezonie uniknąć takiej mączniakowej masakry?
- julcia1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2256
- Od: 19 maja 2011, o 08:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce
Re: Mączniak amerykański agrestu
Pomału nadchodzi czas na oprysk agrestu na mączniaka. Pierwszy oprysk gdy zaczną rozwijać się pąki liściowe, potem drugi raz pryskam chemią gdy są już owocki malutkie.Nie wiem jakie środki są dostępne w tym sezonie ja pryskam rubiganem lub nimrodem. Potem już tylko idzie soda oczyszczona pryskam raz na 2 tygodnie w miarę systematycznie i choroba opanowana.
Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
Moje zielone zakręcenie