Mączniak amerykański agrestu
Re: Mączniak amerykański agrestu
Rubiganu już nigdzie nie kupisz. Możesz użyć Domark 100EC - po zbiorach oczywiście.
- Xavierka
- 500p
- Posty: 543
- Od: 6 maja 2012, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: między Wrocławiem, a Opolem
Re: Mączniak amerykański agrestu
W zeszłym roku w maju, kiedy zobaczłam agrest z mąką bez namysłu wycięłam wszystkie gałązki, resztę popsikałam wodą z sodą (bo chciałam się przygotowanej cieczy pozbyć)
A w tym roku o dziwo na małych owockach znowu pojawiła się mąka.....
Chyba spróbuję zastosować chemię.
A w tym roku o dziwo na małych owockach znowu pojawiła się mąka.....
Chyba spróbuję zastosować chemię.
Pozdrawiam
Najcenniejsza wiedza z własnego doświadczenia.
Najcenniejsza wiedza z własnego doświadczenia.
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4209
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Mączniak amerykański agrestu
Czym prędzej coś interwencyjnego z grupy IBE(Score - minimum).
Na przyszły rok oprysk przed kwitnieniem- zanim wystąpią objawy(czym? - zobaczymy; zależnie od aktualnych wskazań).
Na przyszły rok oprysk przed kwitnieniem- zanim wystąpią objawy(czym? - zobaczymy; zależnie od aktualnych wskazań).
Każda opinia najlepiej opisuje jej autora!
- kosa4321
- 50p
- Posty: 51
- Od: 15 maja 2013, o 12:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bieszczady
- Kontakt:
Re: Mączniak amerykański agrestu
Witam,
Czy to też jest mączniak amerykański ? Jeśli tak to czy można to uratować nie-chemicznymi sposobami i jak temu zapobiec w przyszłośći ? Obok agrestu mam też żurawinę, mam nadzieję że nigdy na nią nie przejdzie...
Czy to też jest mączniak amerykański ? Jeśli tak to czy można to uratować nie-chemicznymi sposobami i jak temu zapobiec w przyszłośći ? Obok agrestu mam też żurawinę, mam nadzieję że nigdy na nią nie przejdzie...
-
- 200p
- Posty: 341
- Od: 17 maja 2012, o 20:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: strefa 6a
Re: Mączniak amerykański agrestu
Tak, to na owocach wygląda na początki mączniaka. W zeszłym roku miałem tak samo. Jak nic nie zrobisz to owoce najpierw całkiem pokryją się tym nalotem a później sczernieją. Zacznij od wody z sodą i ludwikiem, a jak nie pomoże to chemia wymieniona wcześniej np ten Score 250EC - w końcu na etykietce napisali że zwalcza mączniak amerykański agrestu.
U mnie początki mączniaka były 2 tygodnie temu. Wyciąłem zarażone młode pędy. Zarażone owoce wywaliłem. Wszystkie krzaczki dostały tą sodą i do tej pory nie wrócił, chociaż po tych deszczach może być powtórka.
U mnie początki mączniaka były 2 tygodnie temu. Wyciąłem zarażone młode pędy. Zarażone owoce wywaliłem. Wszystkie krzaczki dostały tą sodą i do tej pory nie wrócił, chociaż po tych deszczach może być powtórka.
- kosa4321
- 50p
- Posty: 51
- Od: 15 maja 2013, o 12:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bieszczady
- Kontakt:
Re: Mączniak amerykański agrestu
Dzięki Ci za poradę, ja właśnie przed chwilą wywaliłem 4sztuki na którym był nalot. Pędy w sumie to nie wiem które. Ten krzak jakiś trochę dziwny, nic na boki nie rośnie. Jakieś proporcje sody i ludwiku do wody czy obojętne ? I jak często?
-
- 200p
- Posty: 341
- Od: 17 maja 2012, o 20:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: strefa 6a
Re: Mączniak amerykański agrestu
Początki mączniaka na młodych pędach wyglądają tak:
Łatwo poznać ten nalot, do tego sypie też białym po liściach.
To stary krzak (ma już co najmniej z 15 lat) jednak został jesienią ostro przycięty, właśnie dlatego, że notorycznie miał od lat mączniaka. To jakaś nieodporna odmiana jednak nie chce go wyrzucać. Ponieważ nikt o niego nie dbał i co roku chorował to niespecjalnie wyrósł.
Teraz puszcza nowe pędy i na nich pojawił się mączniak. Oczywiście wyciąłem je przy okazji go przerzedzając. Temu akurat zostawiłem jedną starą gałązkę nad ziemią i pewnie w niej zimował grzyb i z niej się zaraziły te dwie młode. Na dwóch innych krzewach przyciętych całkiem po ziemi mączniaka jeszcze nie było, ale też profilaktycznie popryskałem sodą.
Proporcje do oprysków są takie: duża łyżka sody, duża łyżka ludwika i to mieszasz z 1 litrem wody. U mnie po cięciu i jednym oprysku grzyb nie wrócił. Miałem zamiar pryskać powtórnie po kilku dniach w razie powrotu, a gdyby to nie pomogło to Score.
Łatwo poznać ten nalot, do tego sypie też białym po liściach.
To stary krzak (ma już co najmniej z 15 lat) jednak został jesienią ostro przycięty, właśnie dlatego, że notorycznie miał od lat mączniaka. To jakaś nieodporna odmiana jednak nie chce go wyrzucać. Ponieważ nikt o niego nie dbał i co roku chorował to niespecjalnie wyrósł.
Teraz puszcza nowe pędy i na nich pojawił się mączniak. Oczywiście wyciąłem je przy okazji go przerzedzając. Temu akurat zostawiłem jedną starą gałązkę nad ziemią i pewnie w niej zimował grzyb i z niej się zaraziły te dwie młode. Na dwóch innych krzewach przyciętych całkiem po ziemi mączniaka jeszcze nie było, ale też profilaktycznie popryskałem sodą.
Proporcje do oprysków są takie: duża łyżka sody, duża łyżka ludwika i to mieszasz z 1 litrem wody. U mnie po cięciu i jednym oprysku grzyb nie wrócił. Miałem zamiar pryskać powtórnie po kilku dniach w razie powrotu, a gdyby to nie pomogło to Score.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1342
- Od: 17 lut 2013, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Płd. Wielkopolska
Re: Mączniak amerykański agrestu
Opryski z sodą trzeba dość często powtarzać - z przyczyn niezależnych ode mnie musiałem zaprzestać pryskania na 2-3 dni i mączniak już się zadomowił... Teraz obrywam najbardziej zainfekowane owoce i pryskam aż miło.
- kosa4321
- 50p
- Posty: 51
- Od: 15 maja 2013, o 12:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bieszczady
- Kontakt:
Re: Mączniak amerykański agrestu
U mnie na działce, po dokładniejszym zbadaniu, wszędzie pełno mszyc a na agreście mączniak... jakaś masakra.
@ idepozapalki zastosowałem taki oprysk jaki podałeś dzięki. Btw nie zauważyłem na agreście białego nalotu na pędach, to chyba dobrze.
Będę obserwować krzew.
@ idepozapalki zastosowałem taki oprysk jaki podałeś dzięki. Btw nie zauważyłem na agreście białego nalotu na pędach, to chyba dobrze.
Będę obserwować krzew.
-
- 200p
- Posty: 350
- Od: 2 cze 2013, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.10
tomekz a jaka to odmiana tego agrestu jeśli można wiedzieć, co taki podatny na mączniaka. Mam u siebie 10 krzaków wysokopiennego czterech różnych odmian posadzonego w zeszłym roku ale do tej pory odpukać trzyma się zdrowo.
Wszystkie preparaty na mączniaka maja dwu tygodniowy okres karencji więc zdążysz jeszcze przed zbiorem uratować, a na przyszły rok pamiętać by nie był zbyt gęsto i miał przewiew.
Temat niniejszy dotyczy pomidorów, więc dalszą dyskusję na temat agrestu proponuję przenieść tutaj =>
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 10&start=0
Wszystkie preparaty na mączniaka maja dwu tygodniowy okres karencji więc zdążysz jeszcze przed zbiorem uratować, a na przyszły rok pamiętać by nie był zbyt gęsto i miał przewiew.
Temat niniejszy dotyczy pomidorów, więc dalszą dyskusję na temat agrestu proponuję przenieść tutaj =>
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 10&start=0
Rolnik ciągle żyje w strachu, nad warsztatem nie ma dachu.
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.10
Dziękuję za radę, zastosuję się do rad w prywatnej wiadomości. Nie odpiszę jednak na tą wiadomość, gdyż wg regulaminu jestem za krótko zarejestrowany by móc tej opcji używać. Dziękuję i proszę o rady czy ten agrest może tam zostać, czy lepiej się go pozbyć. Chciałbym dodać, że krzaki tegoż agrestu są już wiekowe mają około 15 lat
Re: Mączniak amerykański agrestu
Czy mączniak agrestowy może się przenieść na inne rośliny np. pomidorki ?
Pomidorki są posadzone przy agreście i stąd moja obawa.
ps. Pytanie zadałem w wątku o chorobach pomidora, bo sprawa dotyczy i jednego i drugiego.
Pomidorki są posadzone przy agreście i stąd moja obawa.
ps. Pytanie zadałem w wątku o chorobach pomidora, bo sprawa dotyczy i jednego i drugiego.