Jabłoń: choroby, szkodniki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7499
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Jabłoń: choroby, szkodniki
Ja to mam przechlapane, najpierw na sliwce jakaś narośl , teraz znalazłam na jablonce Elstar podobne, ale nie takie samo, znowu jakiś black knot ?
Suche toto jak łupinka i da się zdjąć z gałązki , chyba niepotrzebnie obcięłam
Suche toto jak łupinka i da się zdjąć z gałązki , chyba niepotrzebnie obcięłam
Pozdrawiam! Gienia.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 8
- Od: 26 maja 2016, o 09:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jabłoń: choroby, szkodniki
Witam prosze o pomoc. Co dolega mojej jabloni? Oprysk na mszyce juz wykonany.
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4209
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Jabłoń: choroby, szkodniki
czym, w jakich warunkach?Landcaster pisze:Oprysk na mszyce
A jakaś ochrona p. parchowi była?
Każda opinia najlepiej opisuje jej autora!
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 8
- Od: 26 maja 2016, o 09:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jabłoń: choroby, szkodniki
agrecol mszyce tydzien temu tj. 12 czerwiec - brak opadow w tamym czasie. Ochrony przeciw parchowi nie bylo ;/
czy jest sens pryskac czyms przeciw parchowi? Wg piorin na moich terenach termin oprysku jeszcze nie minął.
czy jest sens pryskac czyms przeciw parchowi? Wg piorin na moich terenach termin oprysku jeszcze nie minął.
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4209
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Jabłoń: choroby, szkodniki
Walka z mszycami najwyraźniej przegrana. Wydaje się, że to młode drzewko, można by więc odpuścić i zacząć walkę z parchem jesienią, a z mszycami wczesną wiosną(wtedy metody olejowe realnie ograniczają infekcje pierwotne).
Z drugiej strony, nie ma komu prawdziwa ochrona zaszkodzić...
Z drugiej strony, nie ma komu prawdziwa ochrona zaszkodzić...
Każda opinia najlepiej opisuje jej autora!
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 8
- Od: 26 maja 2016, o 09:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jabłoń: choroby, szkodniki
Rozumiem ze chodzi o to ze na wiosne mam uzyc naturalnych metod zwalczania odstraszania mszyc zamiast chemii. A z drugiej strony nie szkodzi póki co nikomu(bo nie ma owocow) oprócz środowisku. Czy tak mam rozumiec ostatnie zdanie?
Re: Jabłoń: choroby, szkodniki
To młode drzewko więc odpuścić tak całkiem to nie można bo nie da przyrostów. To co zostało zaatakowane parchem to opadnie i na to rady nie ma, ale dobrze byłoby zrobić ze trzy opryski na parcha jakimś kontaktem żeby ochronić liście, które pojawią się wraz z tak zwanymi "drugimi sokami". To samo tyczy się mszycy. Tu odpuścić nie można bo z poskręcanych, wyssanych gałązek nic nie będzie i trzeba je będzie wyciąć. Ochrona do jesieni w miarę pojawiania się koloni szkodnika.A co do Piorin-u to oni komunikat na parcha umieszczają wczesną wiosną jak zaczynają się pierwsze wysiewy zarodników i jest aktywny praktycznie do zbiorów. Oznacza to, że ochronę prowadzi się w sposób ciągły w zależności od warunków pogodowych,odmiany itp.
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4209
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Jabłoń: choroby, szkodniki
Możesz używać, czego chcesz- nic nikomu nie każę i wypowiedziałem się, że "nikomu to nie szkodzi". Nic o środowisku nie pisałem.Landcaster pisze:Rozumiem ze chodzi o to ze na wiosne mam uzyc naturalnych metod zwalczania odstraszania mszyc zamiast chemii. A z drugiej strony nie szkodzi póki co nikomu(bo nie ma owocow) oprócz środowisku. Czy tak mam rozumiec ostatnie zdanie?
Każda opinia najlepiej opisuje jej autora!
- faniczekolady
- 200p
- Posty: 327
- Od: 3 maja 2011, o 20:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jabłoń: choroby, szkodniki
jak masz dostęp to kup fosforoorganiczny oprysk np bi,dursban,chlorprofis czy coś innego o szerokim spektrum działania.
MASKA,RĘKAWICZKI to minimum podczasz zabiegu.oprysk będzie toksyczny ale przez stosunkowo krótko.delikatnie podaj nawóz wieloskładnikowy w równych proporcjach NPK + mikro.będą z drzewka ludzie.najbardziej poniszczone liście usuń.
MASKA,RĘKAWICZKI to minimum podczasz zabiegu.oprysk będzie toksyczny ale przez stosunkowo krótko.delikatnie podaj nawóz wieloskładnikowy w równych proporcjach NPK + mikro.będą z drzewka ludzie.najbardziej poniszczone liście usuń.
kolekcjoner smaków
Re: Jabłoń: choroby, szkodniki
Gienia wpadniesz w paranoję robactwo pewnie domek zbudowało może, a Ty od razu chlastasz.. zobacz co potrafią np całkiem ładne mszyce 'woolly aphids https://www.google.pl/search?q=Nectria+ ... pM5UEnajaM :gienia1230 pisze:Ja to mam przechlapane, najpierw na sliwce jakaś narośl , teraz znalazłam na jablonce Elstar podobne, ale nie takie samo, znowu jakiś black knot ?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7499
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Jabłoń: choroby, szkodniki
Ha,ha może mam i paranoje . A oto następny przypadek na Gali, zdarza się tez Elstarze, dodam , ze robala w lodyzce niet. Zasychają młode przyrosty. Z rdza poradziłam sobie, nie ma już pomarańczowych kropek na nowych listkach, z parchem niezupełnie. Nie wiem co to może być i co z tym fantem zrobić?
Nie widzę takich oznak już ( a były i opitolilam ) na Honeycrisp, Mc Intosh jest póki co zdrowy.
Nie widzę takich oznak już ( a były i opitolilam ) na Honeycrisp, Mc Intosh jest póki co zdrowy.
Pozdrawiam! Gienia.
Re: Jabłoń: choroby, szkodniki
Gienia nie chcę być złym prorokiem, ale te zawijające się na szczycie na kształt pastorału gałązki mogą świadczyć o zarazie ogniowej. Szkoda, że nie pokazałaś jak to wygląda na drzewku. Jeśli byłaby to zaraza to trzeba wycinać gałązki i kilkukrotny oprysk miedzianem.